reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

Współczuję chorób, taka pogoda że wszyscy się przeziebiają :-( Ja tez się boję by mój syncio coś nie załapał, bo tej zimy jeszcze nie był chory, oby wytrwał bo będzie spać w jednym pokoju z maluszkiem...

Mój bąbel cały czas tak samo szalej w brzuchu, w dzień jeszcze do wytrzymania, ale wieczorem to robi mi taki armagedon, że raczej nie będzie spokojny jak się urodzi... Noce przesypiam jak zabita, tylko z przekręceniem na bok jest problem, ale nawet na siku nie wstaję, chyba że starszak woła siku, to robię przy okazji.

grzechotka - współczuję, czasami nie ma się wyjścia i trzeba jakoś sobie radzić. A może ktoś z rodziny czy ze znajomych by was chociaż podrzucił autem...

selerowa - kciukasy &&&&&&&&&& i czekamy na wieści...:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
czesc:) syn odprowadzony do szkoly a ja chwilka dychu ii dalej w 3 paku:-) 37 tydz leci ciazy blizniaczej i mam pomalutku juz dosc;-) dokladnie za tydz (wtorek 4 luty)zobacze swoich chlopakow. :szok::happy2: niedochodzi do mnie;-)
grzechotka wspolczuje ale pociesze cie ja tez mam ponad godz jazdy do mojego szpitala ale coz sama ten wybralam( podobno najlepszy jesli chodzi o ciaze mnogie.
oczywiscie jesli zaczne szybciej to gdziesa blizszy szpital tez wchodzi w gre zobaczymy
:-) narazie trzymam sie terminu i zaciskam poslady:-D
 
BB_Anna mam nadzieję że żółtaczka szybko minie i wypiszą was do domku :)

ja po wizycie zaraz opiszę na odpowiednim wątku :) Najważniejsze to że ciąża donoszona i zielone światło na poród dostałam:tak:


zdrówka dla wszystkich chorowitków ;-) u mnie brat z temp. siedzi w domu a ja go pilnuję mam nadzieję że się niczym nie zaraże :/
 
BBAnna Oby żółtaczka szybko spadła, nam też pobyt się wydłużył przez naświetlania, zresztą małej do tej pory żółtaczka jeszcze ustępuje.
Magdzik Pytałaś kiedyś o neurologa, tak, tak też mamy skierowanie ze względu na kontrolne przezciemieniowe usg główki, na wczorajszej wizycie u okulisty na szczęście wszystko ok, oczka zdrowe :tak: Super, że tym razem udało Ci się donosić, szybkiego i bezbolesnego porodu :-)
 
Tak was czytam i mysle sobie, ze moj syn wcale nie rusza sie mniej ba on szaleje jak po kawie. Doslownie czuje jak wierci i wciska glowke w krocze, boli jak jasna cholera ale dotrzymam do tego 37tyg, nie ma innej opcji:-)
Zycze zdrowka wszystkim chorowitkom:-)
 
ej mam pytanie czy czyszczenie przed porodem to musi byc ta biegunka? bo od wczoraj byłam chyba ze 4 razy w toalecie i za każdym razem coś robię no wiecie a raczej całą ciaże miałam straszne zaparcia. Dziś juz 2 razy byłam przy tym mnie strasznie boli brzuch takie skurcze i spocona jestem jak mops. Wszędzie piszą że ma byc biegunka. Na dodatek znowu mam mokre majtki niby nie dużo ale to nie śluz ani upławy po prostu tak jakbym popuściła ale nic nie czułam
 
reklama
Grzechotka u mnie podobnie. Juz wczoraj sie przydygałam przez tą biegunkę, bo u mojej kumpeli rzeczywiście wystąpiła jakąś dobę przed porodem. Też dziś w nocy byłam strasznie spocona i majtki mokre, ale to nie jest popuszczanie, tylko takie wodniste upławy. Skurczy, ani bóli żadnych większych nie mam, więc póki co obstawiam, że biegunka to efekt mojej wszystkożernej diety. No tylko śpię już lepiej i do tego mój mąż mi mówi, że nie ma szans żebym do kolejnej wizyty czyli do piątku dotrwała, bo niby widzi, że jest jakoś inaczej.
 
Do góry