Wróciłam do domku i wreszcie mogę napisać. Żyję :-) Macie rację, najgorsze jest to, że idzie się na głodnego. Jak wypiłam to tak mi się słabo zrobiło, że szok. Bałam się wstać, bo bym padła. Ale jak już minęło to ok. Spotkałam jeszcze koleżankę z gimnazjum, też w ciąży i też glukoza także raźniej nam było :-)
Edda świetnie, że szybko Ci minęło. Ja mam wyniki dopiero jutro. Trzymam kciuki :-)
Magdulajtka przykro mi. Ale dasz radę, możecie się wspierać z Selerową. Razem raźniej, dacie radę
Gabi gratulacje dla synka, to ogromny krok
Kesti powodzenia :-)
Edda świetnie, że szybko Ci minęło. Ja mam wyniki dopiero jutro. Trzymam kciuki :-)
Magdulajtka przykro mi. Ale dasz radę, możecie się wspierać z Selerową. Razem raźniej, dacie radę
Gabi gratulacje dla synka, to ogromny krok
Kesti powodzenia :-)