reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

U mnie wczoraj wieczorem czulam bardzo silne kopniaki.. I nawet moj 2,5 latek poczul. Kazalam mu polozyc raczke na brzuszku.. A po chwilii> OOOO Mama co to:) Troche zszkowany byl:)

z tym dojadaniem po mnie to moj maz niestety jest na diecie:) 3kg zostalo mu jeszcze do zrzucenia:) bo przytyl z 82 do 89:) choc wygladal dobrze bo wysoki jest:) ale moj maz stwierdzil, ze pasuje do mnie bardziej jak ma te 82:)

Ale musze sie pochwalic zadlam przed chwila cale mango:) No wspolnie z malym:) Wiec prawie cale:)
 
reklama
Kawka to dobry pomysł, ale mąż mnie tak nakarmił, że nawet płynu nie zmieszczę ;) W ogóle zauważyłam, że coraz mniej jem...chyba powoli wszystko zaczyna się przesuwać i żołądek bardziej ściśnięty. Też tak macie?
Za to póki co ambitny plan leżenia pół dnia, bo wczoraj się nabiegałam, a po południu zabieram M na pizzę , a później kolejne mieszkanko będziemy oglądać. Może to będzie to... :-)
 
marta tez zauwazyłam ze mniej jem ... wystarczy ze z rana zjem sniadanko i starcza mi to na długo no nie liczac moich nektarynek i arbuza ktore pochłaniam cały czas no ale to praktycznie sama woda jest :-p powodzenia z mieszkankiem :-p

ja dzis nigdzie nie wychodze cały dzien tylko za chwilke biore sie za sprzatanie , a pozniej mezus przyjezdza po mnie i jedziemy wieczorkiem załatwic wazna sprawe ojj mysle ze wkoncu zdecydujemy sie na cos :sorry2:
 
Hej, hej :-)

Ale naskrobałyście od rana! Ja dziś jestem trochę później, bo chciałam poleżeć w łóżeczku. Akurat Synuś rano się odezwał i tak fajnie się kręcił i wypinał, więc chciałam się tym delektować :-) Tym bardziej, że wczoraj było mi smutno, bo mało się ruszał.
Ale poczytałam Was raniutko na telefonie :-)
Jak zawsze już posprzątałam, zjadłam i mam czas wolny. Obiad prawie gotowy, więc chyba zabiorę się za prasowanie. A później na pewno zaliczę spacer, bo pogoda jest rewelacyjna.
Możecie być ze mnie dumne - obejrzałam połowę Kogla Mogla :-p :-pzasnęłam przed 23, więc to sukces :-D

Kesti współczuję popsutej zmywarki :-( Ja również nienawidzę zmywania. Gratuluję kopniaczków :-) Mój Mały jak trzymam rękę na brzuchu, to cicho siedzi, a jak ją zabieram to wtedy zaczyna się ruszać :-p

Kerna kciuki za wizytę &&&& :-)

Marta kciuki za mieszkanko &&&& :-)

Właśnie, Kasoku już dawno nie było. Mam nadzieję, że u niej wszystko ok.
 
Ostatnia edycja:
Katai gratuluje ze tak długo wytrzymałas wczoraj :-) mi tez jest smutno jak maluszek sie czasami mniej rusza no ale jak pozniej zacznie sie ruszac to uspokoic sie nie moze ;-) hahah ale uwielbiam te buszowanie w brzuszku ;-)
kochana co ty tam codziennie tak sprzatasz przeciez jest was dwoje wiec chyba nie ma wam kto nabrudzic :-p
 
Katia no to już się nie dziwię czemu tak wcześnie rano Cie nie było jak o 23 poszłaś spać :) a dzisiaj faktycznie 2 godziny później się odezwałaś niż zwykle :) Chciałabym mieć tyle zapału i mocy z rana co Ty i szybciutko ogarnąć obiadek nastawić i się lenić :)

Ja jakoś w tym II trymestrze wcale przypływu energii nie czuje i obawiam się że tak już zostanie do końca ciąży, bo zimą to w ogóle już nic mi się nie będzie chciało, a najgorsze będą zakupy przedświąteczne - niestety męza samego nie puszczę po prezenty - choc bym juz chciała być w tym 7dmym miesiącu :)
 
Monila niestety mam czarne meble, z których codziennie trzeba ścierać kurz. Wieczorem nic już nie robię, nawet nie zmywam garów po kolacji, tylko spędzam czas z Mężem. Tzn wrzucam do zmywarki to, co się da, a reszta czeka do rana (mówiłam, nienawidzę zmywać :-p), więc rano zawsze na mnie coś czeka. Rano a to pranie nastawię, a to zajmę się kwiatami, a to odkurzę, umyję podłogi. I tak mi mija poranek. Później szybki prysznic, śniadanko i mam czas na komputer :-D

Sylwia9 jeszcze kilka miesięcy temu nie byłam taka zorganizowana :-p No ale jak wychodziłam do pracy o 7, a wracałam o 21.30 to marna panią domu byłam. Lubię zajmować się domem. A jak sprzątam regularnie, to nie męczę się tak bardzo. Np. w soboty, gdzie w większości polskich domów jest wielkie sprzątanie - ja spędzam czas z Mężem. Dopiero w poniedziałek biorę się za konkretniejsze porządki :-D
 
A ja siedze w pracy i chciałabym żeby już była 17 i do domku. Strasznie kark mnie boli od dłuższego siedzenia przy komputerze, i ogólnie już nie mam weny do pracy...
 
Milola86 Klaudia2014 Witam :-)
Marta26 jak czytam niektóre Twoje posty to jakbym słyszałam siebie:-D mój mąż też jak tylko mały pójdzie spać to zabiera mi pilota i fife włącza czasami idzie na układ że jeden serial a potem on przejmuję Tv ale ja mu ustępuję bo wiem że biedak nie ma kiedy pograć a ja nadrabiam powtórki na drugi dzień bo i tak siedzę w domu to przynajmniej czas jakoś zleci ;-) ja też ostatnio mniej jem ;-)
Beti powiem Ci że przez te przeziębienie i mi się zaczyna robić słabo wczoraj szłam po brata na trening to myślałam że nie dojdę tylko padnę gdzieś pod płotem a z tym kręgosłupem byłam dziś u lekarza kazała mi leżeć cały czas w łóżku i wstawać tylko na siku przez kilka dni i to powinno pomóc tylko kurcze trochę ciężko będzie się tak lenić przez cały dzień
Verita moje naleśniki też zostawiają wiele do życzenie ale u mnie jest problem w tym że ja nienawidzę smażyć zawsze szykuję ciasto a potem mąż staję przy kuchni i jego przynajmniej się nie rozpadają ;-)
Kesti ja kiedyś miałam takie krwotoki z nosa ale wtedy małolata byłam, ale ostatnio gdzieś czytałam że w ciąży mogą się zdarzyć krwotoki z nosa
Kerna trzymam kciuki z wizytę i czekam na wieści ;-) i dzięki Tobie już wiem co i jak będę miała na obiad :-)
Sylwia jedź odpoczniesz sobie zawsze to jakaś odskocznia od codzienności;-)
Sylwia9 ja też często daje sobie spokój i nie wdaje się w dyskusję a potem żałuję :zawstydzona/y:
Kesti mój mąż waży 60 kg i wygląda jak patyczak i nie to że nie jest bo wcina bardzo dużo ale jakoś przytyć nie może :-(
Katia zazdroszczę tego zapału do sprzątania ja teraz robię wszytsko na raty wczoraj zabrałam się za kuchnie ale później tak mnie brzuch rozbolał że odpuściłam resztę

A ja dziś znowu bez życia byłam dziś u lekarza bo to przeziębienie mnie wykończy przy okazji powiedziałam o tym kręgosłupie i kazała mi leżeć. Dziś był jakiś kryzys w przedszkolu wszytskie dzieci tak strasznie płakały że aż miałam łzy w oczach jak wychodziłam :-(
Zazdroszczę wam tych ruchów też bym chciała w końcu coś poczuć
idę po kawę i do wanny wskoczę się pomoczę trochę ;-)
 
reklama
Happymama82- ja miałam to samo w lewej nodze przez tydzień, bolało mnie coraz mocniej. Jak byłam u położonej na USG to sprawdziła mi i powiedziała, ze to więzadła sie rozciagaja.
 
Do góry