Selerowa
Fanka BB :)
Bry:-)
Odpoczęłam wczoraj, to trzeba było noc zarwać:-)
1,5 godziny walki z brzuchem, a potem śmiech do sufitu i żyrandola:-) teraz uśmiecha się przez sen szczęśliwy bo orzy mamusi i najedzony:-) zaraz Maję będę budzić. W nocy słyszałam jakiś kaszel, pewnie gardło już zawalone.
Magdalena, poproś położną o przemycie pępka. One się nie certolą i nue są takie delikatne jak mamuśki. I żeby nie było- takie coś też jest normalne. Przynajmniej tak twierdziła moja pediatra przy Mai, u której pępek odpadł dopiero w 8 tygodniu życia. A było lato, dziecię lżej ubrane, często golusieńkie, a kikut uparty:-) dopiero jak poszłam do przychodni i poprosiłam o pomoc coś drgnęło:-)
Mama Stacha, ja teraz smaruję atoperalem. Chwilowo mam zakaz stosowania czegoś innego. A wcześniej w użyciu była Ziajka. O awokado nie wypowiadam się.
Grzechotko, ja wiem, że jest mi łatwo gadać, a ciebie pewnie to wkurza. Ale MUSISZ wziąć na luz. Jesteś dobrą mamą. Popatrz na starszaka....dobra, popatrzysz jak wróci z Egiptu:-) ...wtedy dałaś radę mimo niedoświadczenia i teraz też dasz:-) na pewno brak wsparcia ze strony męża i brak porozumienia z nim jeszcze to wszytko pogarszają, ale uwierz mi, można nie myśleć o tym:-) zostań dziś w łóżku z maluchem, najwyżej nie zjecie dziś obiadu.
Popiszę pózniej, a teraz życzę miłego dnia....Maja wstała, muszę ją wyszykować do szkoły
Odpoczęłam wczoraj, to trzeba było noc zarwać:-)
1,5 godziny walki z brzuchem, a potem śmiech do sufitu i żyrandola:-) teraz uśmiecha się przez sen szczęśliwy bo orzy mamusi i najedzony:-) zaraz Maję będę budzić. W nocy słyszałam jakiś kaszel, pewnie gardło już zawalone.
Magdalena, poproś położną o przemycie pępka. One się nie certolą i nue są takie delikatne jak mamuśki. I żeby nie było- takie coś też jest normalne. Przynajmniej tak twierdziła moja pediatra przy Mai, u której pępek odpadł dopiero w 8 tygodniu życia. A było lato, dziecię lżej ubrane, często golusieńkie, a kikut uparty:-) dopiero jak poszłam do przychodni i poprosiłam o pomoc coś drgnęło:-)
Mama Stacha, ja teraz smaruję atoperalem. Chwilowo mam zakaz stosowania czegoś innego. A wcześniej w użyciu była Ziajka. O awokado nie wypowiadam się.
Grzechotko, ja wiem, że jest mi łatwo gadać, a ciebie pewnie to wkurza. Ale MUSISZ wziąć na luz. Jesteś dobrą mamą. Popatrz na starszaka....dobra, popatrzysz jak wróci z Egiptu:-) ...wtedy dałaś radę mimo niedoświadczenia i teraz też dasz:-) na pewno brak wsparcia ze strony męża i brak porozumienia z nim jeszcze to wszytko pogarszają, ale uwierz mi, można nie myśleć o tym:-) zostań dziś w łóżku z maluchem, najwyżej nie zjecie dziś obiadu.
Popiszę pózniej, a teraz życzę miłego dnia....Maja wstała, muszę ją wyszykować do szkoły