reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

reklama
Grzechotka wiem że go przyjmie ale Ci rodzice z numerkami zawsze robią jazdy pod gabinetem, ja jak mam nr a przedemną jest osoba bez to zawsze przepuszczam, a ost byłam z kumpelą i jej rocznym synem z prawie 40 st temp i czekaliśmy 3 h bo nikt jej nie chciał przepuścić :/ a jak nie to 200 m od domu mam szpital dziecięcy może tam zajrze
 
Magdzik pewnie, że idź do tego szpitala. Przecież nie zamęczysz dziecka a tam jak zapytają o rodzinnego to wytłumaczysz i już. Zresztą jak pokażesz jak się mały czuje to na pewno zareagują. Teraz każdy po tych aferach się boi konsekwencji więc wolą dmuchać na zimne.
Verita ale masz przeżycia. Dobrze, że już wracasz do domku, jednak wiadomo gdzie jest najlepiej ;-)
Joasia musisz zastosować szantaż i pokazać, że niby sama idziesz po te pudła. Zobaczysz jak biegiem poleci :tak:
Grzechotka Tobie to się "współlokatorka" trafiła :szok: żeby nie obudzić się na płacz własnego dziecka?! I włosy ważniejsze...oj już widzę to biedne dziecko w domu...

I dlatego ja bym chciała trafić na salę z którąś z moich dziewczyn ze SR, fajnie by było :tak: Ale coś mój Adaś się nie zbiera do drogi...
 
Witajcie.
Magdzik20 nie ma na co czekać...musisz isć z nim.Nie wiadomo co mu dolega a z pewnością go to męczy.Ludzie dziś są bezduszni...wiem coś o tym. Ile razy ja sie naczekałam do lekarza a ja jak zachoruję to zaraz mam 40-41 stopni.

Moje nocki są co raz cięższe. Nie wiem już jak mam spać.W każdej pozycji niewygodnie.Do tego zauważłam,że moich kostek od str wewnętrznej nie widać i obrączke musiałam wczoraj zdjąć bo mam spuchnięte palce.Żylaków nie mam jako takich,jeden malutki jedynie.A rozstępów wcale-dziennie od 4 miesiaca sie smaruje moze to i dlatego nie mam ale kto wie czy sie nie pokaża.
Ciekawe,która bedzie następna...;-)
 
Halo, czy można tu ponarzekać? Plecy bolą, do toalety w nocy kursuję co godzinę a wstawać coraz ciężej. Do tego ostatnio zaczęły mi się pojawiać skurcze z gatunku "bolących" - rzadko i zdecydowanie nieregularnie, ale zawsze to jakaś nowa atrakcja. Proces puchnięcia oficjalnie uważam za rozpoczęty - niby bardzo nie widać, ale ja się czuję jakby mnie ktoś napompował...

No i jeszcze mam jakieś lęki co do ruchów dziecka. Albo się rusza tak, że mi świeczki w oczach stają, albo cisza... nawet nie drgnie. A mnie się wtedy stres załącza.

No to teraz pójdę coś uprasować to może mi się poprawi. Trzeba się czymś zająć.


A na kolację z mężem też bym poszła, ale on niestety na takie pomysły wpada raczej rzadko. A ostatnio wcale.
 
yenka ja też wariuję jak malutka zbyt długo się nie rusza... a z prasowaniem to niezły pomysł, choć nie wiem czy uda mi się przezwyciężyć lenistwo ;P
 
Magdzik jak co to powiedz tym co czekają ze yo chyba ospa albo różyczka no jakaś zarazliwa choroba to szybko przepuszcza :-Da poza tym dziecko z temperatura ma zawsze pierwszeństwo

YENKA oj ja też narzekam bi mnie szlak już trafia na ten stan dziś w nocy to mnie jeden taki skurczybuk nawet obudził tak bolał
 
reklama
Byłam i w szpitalu i w przychodni ale tam jest taki sajgon że zrezygnowałam jtr udało nam się zapisać na 11, dziś jakby mogli to ludzie by sobie oczy wydrapali bo ta była pierwsza a ten jest z numerkiem no masakra jakaś :/ a jak będzie bardzo źle to zadzwonie po pogotowie wtedy będą musieli nas przyjać
 
Do góry