reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

Bry.
Na termometrze minus 16,5.
Edda, kobieto, gdzie ty mieszkasz, że ogrzewania nie włączasz? U mnie piec chodzi prawie na okrągło. Muszę w końcu jakoś docieplić Mai pokój, o pójdziem z torbami za rachunki gazowe. Gadam już o tym ze 2 lata, ale chyba sama muszę załatwić ekipę.

Nocka kiepska, wstawałam na siusiu co 1,5 godziny, brzuch ciągle boli, skurcze raz słabsze, raz mocniejsze.

Blindwillow, u mne wziernika gin od dawna nie używa, jakoś na początku używał. Teraz pcha łapę. Ale żeby jeszcze przy tym dobrze zrobił to ok, a tak? U mnie wie, że musi być delikatny, bo kości olą od początku nawet bez dotykania.

Verita, nie dziwię się tym, co pierwszy raz będą ojcami. Boją się, że zaszkodzą dziecku. Ale mój już to przechodził i co? Ba...w pierwszej ciąży to ja miałam taką chcicę, że mogłam kilka razy dziennie i kilka razy w nocy. I nic się dziecku nie stało. Mąż tylko chodził zmęczony czasem:-) i niewyspany :-) a teraz to moje potrzeby prawie zerowe, a ten jeszcze się boi.

Chyba idę śniadanko zrobić, bo burczy w brzuchu.
Potem ktg. Ciekawa jestem czy znowu ta sama lekarka będzie.
 
reklama
Ja juz też na nogach. Mąż wrócił to i sen głębszy. Fajnie mi się spało. Przebudzilam się i zainteresowałam ruchami a tu cisza i cisza no ale ma szczęście bo juz się przeciąga :-)

Selerowa ja mieszkam w bloku na 4 piętrze. Podejrzewam, że sąsiedzi z każdej strony grzeją a u mnie ciepło :-D

Mój gin też nie używa wziernika. Chyba ostatnio użył jak byłam 1 raz potwierdzić ciążę. Od tamtej pory tylko paluchy.

Aaa idę się zdrzemnąć jeszcze :-)
 
Dzieńdoberek :-)

Selerowa u mnie nocka identyczna. Jak już zobaczyłam, że jest po 4 to troszkę odetchnęłam.
Trzymam kciuki za ktg i za sprzyjającego lekarza.

Ktg to mnie powinni nocami robić. Poza siusianiem wstawałam 3 razy rozchodzić skurcze.

Gin się wczoraj śmiał, że jakby co, to on zaprasza na czwartek, bo ma dyżur cały dzień i całą noc.
Więc pewnie całą środę trzebaby ostro działać. Z jednej strony chciałabym być lutóweczką, a z drugiej jednak mieć pod ręką swojego gina, skoro już tyle kasy u niego zostawiłam. Mogę jeszcze zaryzykować poczekać do pierwszego czwartku w lutym.
Wizyte mam w piątek dopiero.

Blindwillow nie martw się tym plamieniem. Mnie tak ordynator w szpitalu przebadał (i ponoć też dotknął główki), że trzy dni plamiłam na brązowo.
 
Witam sie i ja. Noc przespana, ani razu nie musialam wstawac. Chyba przez to, ze poszlam pozno spac :-)

Z tym badaniem to juz mi metlik zrobilyscie w glowie :p Na tej wczorajszej wizycie to na szczescie jednorazowo moją ginekolog zastepowala jakas inna. Ciesze sie, ze to nie ona byla moja prowadzaca. Ale moja badala mnie wziernikiem przez cala ciaze i nic mnie nie bolalo ani zadnych plamien nie mialam. Poki co dzis tez juz nie mam po wczorajszym.

Z tym ogrzewaniem to faktycznie w domu nie da sie bez...ale w bloku to juz inaczej wyglada. Ja do tej pory tez nie grzalam. Ale jak sie te mrozy zrobily to zaczelam...

*jednak za szybko sie pochwalilam.jeszcze jest plamienie...
 
Ostatnia edycja:
Hej.
Ja kurcze oszczędzałam ile się dało, ale przecież marzła nie będę więc dziś już grzejnik odkręcony. Tyle, że wielkiej różnicy nie ma...porażka.
Mój gin zaczął w ogóle badanie na fotelu dopiero od połowy ciąży, a wcześniej tylko usg. On wychodzi z założenia, że po co grzebać gdy nie ma potrzeby. I w sumie nie narzekam na takie podejście.

Joasia Ty już jakie szeroko zakrojone plany na poród :szok: ja to cały czas małemu powtarzam, żeby się jeszcze nie wyrywał i chyba póki co będzie się tego trzymał. Choć kto wie, nie znamy dnia ani godziny ;-)
 
Dzień Doberek :)
U mnie noc w miare spokojna,raz wstałam o 4:00 na siusiu. Ja zawsze sie kłade późno spać i jeszcze przed położeniem sie ide siku a i tak raz w nocy wstaję. Z tydzień emu to wcale nie wstawałam ale widzę,że sie to zaczyna zmieniać i chyba bedzie to przymus. A jeszcze na te mrozy to mam strasznego kaca bo non stop bym piła. A no i dodam że od wczoraj męczy mnie migrena :wściekła/y: Masakra.
Moja gin zawsze mnie bada wziernikiem a potem paluchami i nie powiem,żeby to było przyjemne no ale jak musi to musi...
U nas obecnie -11. Na szczęście nie musze nigdzie wychodzić z domku ;-)
Ide na jakieś śniadanko-a raczej ide sobie zrobić jakieś śniadanko bo służąca Kasia ma wolne haha :-)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry, za mną "spacerowa noc"... mam wrażenie że już ścieżkę do toalety wydeptałam w podłodze. Kiepski miałam wczoraj wieczór. Jakiegoś takiego wstrętnego doła złapałam, bo od początku grudnia właściwie się z domu nie ruszam - pierwszy miesiąc głównie leżałam... i czuję, że już zdziczałam doszczętnie. Siedzę tu sama jak kołek, ust nie ma do kogo otworzyć, bo mąż albo w pracy albo ma jakieś inne zajęcia (wiem że ma i że trzeba, ale ja tu głupieję z tego odosobnienia). Dobrze, że są internet i telefon... No ale dzisiaj jakoś mi lepiej.

Mnie ginekolog do niedawna badał wziernikiem a ostatnio tylko paluchami. Ale jak sprawdza czy pessar się nie przesunął to gwiazdy widzę. Ciekawe jak będzie wyglądało wyciąganie tego dziadostwa :szok:
 
Hej hej!

Mnie ostatnio badało 3 lekarzy i 3 mówiło, ze czują główkę. A badani normalnie paluchami ;-)
Dziś noc nawet zaliczona do udanych jak na warunki szpitalne. W nocy miałam pierwszy bolesny i długi skurcz :-):-):-):-) Czekałam na kolejne, ale nic się nie działo i zasnęłam. A dziś na papierze zauważyłam odrobinkę śluzu podbarwionego brunatną krwią. Mam nadzieję, ze to czop zaczyna puszczać.
Syn dalej jest na maksa leniwy. Badania wychodzą dobrze. Chyba zbiera siły po prostu.

Jak dziś Wasze nastroje? Która wybiera się na porodówkę?
 
Dzień doberek!:happy:
Widzę, że moja nocka baaaardzo podobna do Waszych... Raz wstawałam na siku, ale coś mi się źle spało i kilka razy się przebudziłam... Ja się smiałam ze 2 tygodnie temu, że chce rodzić 25.01, bo wróciłabym z maluchem do domu na urodziny córci (29.01)... Ale dzisiaj sobie wymyśliłam, że robię gołąbki i młody musi się wstrzymać jeszcze... :-p:-D

Selerowa - trzymam kciuki &&&& za ktg :tak: i fajną lekarkę...

Katia - może lepiej, żeby Was wypuścili z tego szpitala już rozpakowanych :cool2:

U nas od samego rana -14 stopni i nic nie maleje mrozisko... A wczoraj sobie tak poszaleliśmy na sankach, a dzisiaj znowu będą dom roznosić :-p:baffled:
 
reklama
Hej ja chyba muszę pogodzić się z wizją 11 lutego dopiero bo zupełnie nic się nie dzieje skurcze bardzo nieregularne delikatne boli tylko to podbrzusze . Strasznie jestem podminowana jak bomba chodzę wściekła nie wiadomo na co i dlaczego
 
Do góry