reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

reklama
Dobry:-)

Ja dla odmiany dziś spałam:-)
Normalnie w nocy taka mnie chcica naszła, więc przytulam się do mężona. Akcja rozpoczęta...a co robi dziecię? Zaczyna wpychać nóżki po żebra. Bolało jak cholera i trzeba było przerwać. Wstałam, pochodziłam, zaczynamy od początku, a ten znowu z nogami pod żebra. No to znowu przerwa, myślę sobie, że do trzech razy sztuka:-) ale dziecię chyba już zna to przysłowie. Za trzecim razem też nic z tego:-) trzeba było iść grzecznie spać.

Joasia, uspokoiło się?

Magdzik, jak u Ciebie?

Edda?

Się jeszcze zdrzemnę:-)
 
Ale bezsenna noc za Wami. Ja o 7 pobudka przez glodomora no to juz bezsensu isc spac, nie jest zle zwlaszcza, ze jadl kolo 24 no i do 7 bez budzenia.

Czekam na wiesci czy sie uspokoilo u Was
 
Ja miałam właśnie pobudkę bo mały zaraz do przedszkola ;-) najlepsze że jak udało mi się usną koło 5 to starszak wstał i chciał jeść ale za to śniło mi się że poród się zaczął i że Joasia urodziła :-D
Selerowa oj dzieci to wiedzą kiedy popszeszkadzać :p
Edda masakra z tymi ruchami to naprawdę człowiek przestaję myśleć o wszystkim innym
 
Hej dziewczyny.

Uspokoiło się. Brzuch twardnieje raz na jakiś czas, ale bezboleśnie i nie tak często jak w nocy. Nawet się trochę przespałam i na obecną chwilę na ktg nie idę - poczekam do wizyty. Dzidzia się wierci, więc u niej też ok. Nie spała razem ze mną, bo jej pewnie też te skurcze przeszkaszały i dawała mocno o sobie znać, ale przynajmniej dodatkowo o nią się nie martwiłam.

PS. Magdzik Ty to masz sny ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej.
Widzę dziś u Was ciężkie noce, a ja o dziwo przespałam prawie całą i od razu nastrój lepszy i chęć do działań :-) I pewnie zaraz zabiorę się za porządki, potem do wyjścia i wieczorkiem pączusie, bo mężuś jutro wraca :-) Także trochę dziś się poruszam.
Joasia dobrze, że się uspokoiło :tak: Rzeczywiście Magdzik ma dobre sny, zostałaś w jej myślach na noc ;-)
Edda naprawdę, żebyś w paranoję nie wpadła. Nie chcę nic mówić, bo sama pewnie bym myślała cały czas, ale pamiętaj, że nerwy też w niczym nie pomagają. Mój młody też dziś o dziwo spokojny od rana, ale chyba właśnie dlatego, że dawno nie spałam całą noc i on też to odczuł. Na razie nie podnoszę rabanu, muszę się rozruszać i zobaczymy.
Selerowa heh to się naprzytulałaś :-p Widać już jak będzie po narodzinach haha
Kesti super nocka przespana, naprawdę póki co nie masz na co narzekać :tak: Właśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką, jej mała ma pół roku i zaczynają prawdopodobnie jej ząbki iść. I śmiała się, że nie wiedziała do tej pory co to są nieprzespane noce, a tu przyszło i to jej przeżyć tylko po czasie ;-) Oj tam, ale damy radę ze wszystkim :tak:
 
Bry ;-)

tym które spac nie moga , współczuje :*

Edda kochana nie schizuj .. jak małą sie rusza to jest ok ... jak bedziesz tak schizowac to zwariujesz do porodu ... ja CIe rozumiem ze sie martwisz i boisz ale troszke musisz wrzucic na luz ... i pamietac ze ebdzie dobrze !!!!:tak:

Magdzik ale masz sny :-D jej nie moge sie doczekac twojego porodu , ciekawa jestem kto tam siedzie u Ciebie w srodku :tak:
 
reklama
A ja właśnie dzisiaj bym spała, ale dla odmiany mój brzuchol nie. Mam takie bolesne twardnienie. Nie miałam jeszcze czegoś takiego. Nie boli mnie w dole, tylko to taki dziwny ból. Może nie taki straszny, no ale aż mnie to zbudziło. Może to są już te prawdziwe skurcze przepowiadające. które pokazują się kilka dni przed porodem... Nie chcę brać no-spy, bo to już za daleki tydzień. Pochodziłam trochę i przeszło. Może akurat jeszcze uda mi się zasnąć, a jak mnie znowu obudzi, to pewnie koło 7 na ktg do szpitala, ale nie chciałabym specjalnie jechać, bo o 11:30 mam ktg u swojego gina i potem wizyte.

Joasia,
ja miałam to samo ostatniej nocy. Do tej pory tylko czułam na dotyk, że mam twardy brzuch a tym razem było inaczej. Czułam tak jakby coś mi obejmowało brzuch i się zaciskało stopniowo. Na szczęście się uspokoiło zanim zdążyłam spanikować i ciągnąć męża na IP.
 
Do góry