reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutóweczki 2014

Gingerka witaj
Nie myslcie sobie ze ja tak niezdrowo jem, tylko czasem jak mam napad to nie patrze wsune wszystko :-D,
My przed chwilka sprzedalismy chustawke dla malej jeden wielki niewypal, bala sie jej od poczatku, drugiej nawet nie bede w niej meczyc.
Ide was poczytac :tak:
 
reklama
hej laseczki. A ja tak zbieram siędo napisania ale jakieś dołki mam czy coś. Do tego znowu od wczoraj moje posty wyglądaja jak żygi i znowu to samooooo a mnie trafia jak mam tak pisać. Pisałyście coś o szczpieniach. No współczuję tym niezdecydowanym. Ja na szczęście decyzję podjęłam w ciąży z Lusią i była to bardzo dobra decyzja. Drugie też będzie nieszczepione. Nie wierzę w dobrodziejstwo chemii wstrzykiwanej maluszkom o których zdrowiu nic nie wiadomo. Jest wiele artykułów, filmów, wywiadów o działaniu szczepień ale z tej ciemnej strony. Jeśli któraś ma ochotę poczytać czy pooglądać to chętnie udostępnię. Nawet jak zdecydujecie się szczepic na wszystko to i tak warto poznać i jednai drugą stronę medalu i podjąć decyzję swiadomie a nie dlatego, że lekarz kazał lub wszyscy tak robią. Bo to, ze pediatra skończył medycynę dla mnie mało znaczy w tym temacie. A zmieniając temat to mój brat robi remont..piętro wyzej...dalej stuka i puka i już mnie cholera bierze że w nosie ma czy dzieci się obudzą czy nie!! Dla poprawy humorku dostałam kozaczki i usmażyłam włąśnie na śmietanie :-) A może będę mieć kota. Taki bidula się mały przyplątał do teściowej a ona nie lubi zbytnio kotów i obiecała, że krzywdy mu nie zrobi hehe i złapie mi go. Jak się uda to bioręgo do domu i dzikusa próbuję ugłaskać. Jeszcze weterynarz pewnie kilka razy no ale szkoda mi malucha a fajny, czarny :-) dokładnie rok temu znalazłam innego kota, na ulicy ktoś go wyrzucił , miał ok 3 tygodnie. Cały w krwi, pyszczek, rozwalone oczko i głuchy- od uderzenia. Był pieknym, ogromnym rudzielcem ale dostał padaczki pourazowej. To co z nim przeszłam to szok. Kocham zwierzaki wszelakie i ciężko patrzeć na cierpienie. Na szczęście dziewczyny z Wawy wzięły kocura do siebie i obiecały tam znaleźć mu domek i zająć się (drogim bardzo) leczeniem. No i wyglada na to, że historia lubi się powtarzać. Oby tylko ten kociak był zdrowy. Tamten rudy siedział ciagle w domku bo głuchego nie mogłam wypuścić na pozarcie innym. a tak mnie wzięło na wspominki, jakis czas temu pisałyście o swoich zwierzakach :) Ahhh no i MAGDZIK!! O ile znajdziesz w tym poscie siebie to przyjmij moje kondolencje...współczucia dla Twojego męża :( Ja też wystraszyłam sie bo mój tato siegorzej poczuł, podobno błędnik ale tak na oko lekarz stwierdził przepisał leki..ehh nawet badań nie zrobił :( zaraz kogel mogel laski!!!!!!
 
Kerna od razu lepiej :-D
I następny dzień się kończy, mąż pojechał do pracy:baffled: Nienawidze tych jego je... nocek!!:no:
Byliśmy na zakupach, biustonosz kupiony i wkońcu doczekałam sie suszarki:-) od przeprowadzki jej nie miałam. Zrobiłam dzisiaj kompot i zaszalałam zrobiłam też gruszki w occie, pierwszy raz:-D Dżem mi sie niestety przypalił:dry::-D
Wszyscy patrzą na kogel mogel a mnie już zcina :tak:
 
Kerna widać, że rzeczywiście masz nostalgiczny nastrój. Ale tak czasem się zdarza. Pisz do nas, może uda nam się poprawić Ci humor choć troszkę :)
Myg fajnie, że zakupy udane :-) Mój dzień potrwa do północy, bo tak mąż wyjdzie do pracy. Także wiem co czujesz.

I oglądamy bitwę o dom a ja tak co chwilę zaglądam tutaj, bo jak wyłączę kompa to usnę pewnie ;-)
 
dzięki :-) no jakos tak mnie się trzyma ponury nastrój. ciagle ktoś na FB podsyła okaleczone dzieci z Syrii i nie mogę..dusi mnie od środka jak to widzę i tak mi cały dzień te obrazki w głowie się trzymają ...
 
Kerna ja wczoraj oglądałam reportaż o syri i nie obyło sie bez łez ... tyle cierpienia ... pokazywali małe roczne dzieci zabite :-( ciezko sie na to patrzało .. momentami odwracałam głowe w druga strone bo nie potrafiłam patrzec an cierpienie tych ludzi
 
no właśnie...ja nie byłabym w stanie tego ogladać...cierpienie rodziców tych zabitych dzieci..ponad miarę moich wyobrażeń... Monila siedzisz przy koglu jeszcze? :-)
 
a no siedze przy koglu ;-) ale zaraz bedzie koniec :-( no i włąsnie sie skonczyło a szkoda ...


to ja tez pomału zmykam do łozka , dobranoc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry