reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

;-)

Do tego wywaliło mi brzuch, jak coś zjem to rośnie nie pytając mnie o zdanie, heh :)

Mam to samo! Na razie nie chcę żeby w pracy wiedzieli, że jestem w ciąży, ale jak zobaczą taki brzuchol to niedługo się domyślą.

Ja betki nie robiłam bo nie chciałam się stresować wynikami i przyrostami, a teraz chyba się denerwuję, że nie zrobiłam...

Ale przynajmniej zaraz zaczyna się weekend :) mam dzisiaj plan się wyspać!
 
reklama
U mnie w pracy wszyscy już wiedzą :( Powiedziałam szefowi bo musiałam i jakoś się rozeszło...Podobno wywnioskowali to po moim zachowaniu, wyglądzie i uwaga - brzuchu ... Ale się uśmiałam. Teraz wszyscy udają, że nie wiedzą, więc i ja udaję, ze nic się nie stało ;-)
 
butter_fly nie martw się, betę możesz w każdej chwili zrobić i np. dwa dni później i wtedy też przyrost będzie bo beta rośnie przez cały pierwszy trymestr a potem spada więc masz jeszcze szansę to zaobserwować:tak:

monila ja mam też nadzieję, że będę mogła być aktywna bo ja normalnie codziennie coś robię: rower, bieganie, squash, basen .... a teraz już z biegania i squasha zrezygnowałam ale rower i basen zostaje:tak:
 
ja tez jestem na l4 ,moja praca to 12 godzin na nogach bez możliwości żeby usiasc lub stanac ,musze być zawsze w chodzie wiec lekarz od razu jak poszlam wypisal zwolnienie ,u mnie tez częściowo ze względu na poprzednie ciaze i komplikacje
ale nie ukrywam ze się ciesze bo staram się maxymalnie czas poswiecac synkowi po powocie z przedszkola,jakos tak ogarnięty i maz zadowolony:happy2:




Magdzik20 a ty nie jestes mama z września 2010?bo jakos twój nick kojarze
 
Ja się jeszcze boję mówić, jakaś przesądna jestem i chce się upewnić, że z maluszkiem będzie wszystko ok. Jak się uda to poczekam do 10-11 tygodnia. Rodzina też jeszcze nic nie wie, dopiero po wizycie będę o tym myśleć. Na razie czekam na środę...
 
normalnie nie wierze ,spalam od 10 do 13 ,nigdy tak nie miałam ,co ta ciaza ze mna robi,gdyby nie fakt ze musze isc po synka to pewnie dalej bym spala
no i ta ciągota na słodkie,moglabym jesc caly dzień slodycze
 
my tylko rodzicom powiedzieliśmy i na razie czekamy ... w pracy to powiem tak jak buter_fly ok 10-11 tygodnia.
 
my rodzicom planujemy powiedzieć gzieś w 9-10 tygodniu...dłużej nie wytrzymam :D:D
a co do pracy to chce iść na L4 już od 19-tego z tym, że nikomu jeszcze nie powiedziałam i sie dowiedzą dopiero po fakcie dokonanym :p:p:-p a rodzicom powiem, że mam urlop-taki plan a realizacja to zobaczymy.
 
My jak narazie powiedzielismy jedynie tescia a jesli ktos zapyta to nie zaprzecze:-) ahhh no i oczywiscie jak w pracy dostali l-4 to odrazu juz wszyscy wiedza ....przesadna nie jestem bo uwazam ze co ma byc to bedzie , jesli ma sie cos stac to sie i tak stanie niestety przed tym nie uciekniemy .....
 
reklama
Hej wszytkim

Mi się nie udało wbić do gina wczoraj więc ostatecznie idę tak jak miało być czyli w poniedziałek na 18.00.
Trzęsę portkami przed tą wizytą, ale jestem dobrej myśli.

Jak będę miała trochę czasu to uzupełnię listę lutówek :)
 
Do góry