Cześć!
Ja dzisiaj miałam ciężki dzień... Rano byłam na pobraniu krwi-zapłaciłam 130 zł, ale panie były bardzo miłe i do tego okazało się, że syn jednej z nich idzie do szkoły, w której uczę, więc pogadały ze mną trochę, a ludzie na zewnątrz się denerwowali
Dzisiaj widziałam z jaką łaską przepuszczają w kolejce kobiety w ciąży i z dziećmi (mimo, że na drzwiach napisane jak byk, że wchodzą bez kolejki)-ja póki ci się nie wychylałam i grzecznie odczekałam prawie godzinę w kolejce
Później się zaczęło-poszłam na czczo na badania, chciało mi się wymiotować, co później zrobiłam (przepraszam za szczegóły), bolało mnie podbrzusze, potem plecy, a wieczorem głowa Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej Widzę, że różnie sypiamy w ciąży-jedne lepiej, inne gorzej Cytologię miałam robioną na pierwszej wizycie, bo poprzednia była z września
Beti, Mama Stacha-dziękuję za odpowiedzi Czyli nie mogą mi dać wypowiedzenia, a jeśli nie dali w maju to ich strata
Sylwia9-tak też chodzę prywatnie do ginki Super babka, pracuje w szpitalu, tyle, że za wszystko muszę płacić Współczuję tych przejść:-(
Monila-przykro mi, że tak to wszystko musiało się skończyć:-(
Kerna-i za Tobą niemiłe wspomnienia z porodówki-nie dziwię się, że chcesz mieć cc:-( Ty obawiasz się dużego dziecka, a ja znowu się stresuje, czy nie będzie za małe-miałam podejrzenie hipotrofii-mała ważyła 2700g, ale pod koniec prawie w ogóle nie rosła...
Sylwia78-ale masz skowronka w domu-5.30
Jane-czasami mnie pobolewa kość ogonowa
Magdzik-jak synek? Słyszałam, że panuje choroba bostońska i właśnie tam jest wysypka podobna do ospy...
Gabi, Happymama-Wam też współczuję przejść szpitalnych:-(
Mama Stacha-widzę, że masz dwóch synków (ja dwie córki)-masz jakieś przeczucie odnośnie płci?;-)
Ja dzisiaj miałam ciężki dzień... Rano byłam na pobraniu krwi-zapłaciłam 130 zł, ale panie były bardzo miłe i do tego okazało się, że syn jednej z nich idzie do szkoły, w której uczę, więc pogadały ze mną trochę, a ludzie na zewnątrz się denerwowali
Beti, Mama Stacha-dziękuję za odpowiedzi Czyli nie mogą mi dać wypowiedzenia, a jeśli nie dali w maju to ich strata
Sylwia9-tak też chodzę prywatnie do ginki Super babka, pracuje w szpitalu, tyle, że za wszystko muszę płacić Współczuję tych przejść:-(
Monila-przykro mi, że tak to wszystko musiało się skończyć:-(
Kerna-i za Tobą niemiłe wspomnienia z porodówki-nie dziwię się, że chcesz mieć cc:-( Ty obawiasz się dużego dziecka, a ja znowu się stresuje, czy nie będzie za małe-miałam podejrzenie hipotrofii-mała ważyła 2700g, ale pod koniec prawie w ogóle nie rosła...
Sylwia78-ale masz skowronka w domu-5.30
Jane-czasami mnie pobolewa kość ogonowa
Magdzik-jak synek? Słyszałam, że panuje choroba bostońska i właśnie tam jest wysypka podobna do ospy...
Gabi, Happymama-Wam też współczuję przejść szpitalnych:-(
Mama Stacha-widzę, że masz dwóch synków (ja dwie córki)-masz jakieś przeczucie odnośnie płci?;-)