Miśka 5
Mamy lutowe'07
Witajcie dziewczyny!
I już z powrotem w domciu, impreza udana, droga do i z na szczęście też, choć wczoraj cudem mój A. mandatu nie zapłacił co prawda, ale skoro go puścili wolno, to chyba niepotrzebnie nas zatrzymywali, szczegółów nie znam, bo spałam
Joanna73 gratuluję i oby tak było na praktycznym, teoretyczny to pestka, wiem coś o tym
Prasowanie, brrrr, nienawidzę, nic od razu nie prasuję, na bieżąco tylko to co konieczne
, no ale kiedyś też miałam sterty jak wy. Wzięłam przykład z własnej matki, która jak niewolnica, co się pranie wysuszyło to prasowała, aż w końcu stwierdziła, że to ostatnia głupota, bo okazywało się, że jak trzeba użyć, to poprawki się zdarzały, czyli 2 razy robota i ja tak teraz robię. Myślcie sobie co chcecie, nikt niewyprasowany w domu nie chodzi, pościeli nie prasuję i żyję

I już z powrotem w domciu, impreza udana, droga do i z na szczęście też, choć wczoraj cudem mój A. mandatu nie zapłacił co prawda, ale skoro go puścili wolno, to chyba niepotrzebnie nas zatrzymywali, szczegółów nie znam, bo spałam

Joanna73 gratuluję i oby tak było na praktycznym, teoretyczny to pestka, wiem coś o tym

Prasowanie, brrrr, nienawidzę, nic od razu nie prasuję, na bieżąco tylko to co konieczne


