reklama
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
hej dziewczyny!!
alescie napisały na forum w weekend , nie wiem czy nadrobię w pracy młyn, w domciu brak neta
i pogoda syfna sie zrobiła
ale co tam, miłego dnia :-)
alescie napisały na forum w weekend , nie wiem czy nadrobię w pracy młyn, w domciu brak neta
i pogoda syfna sie zrobiła
ale co tam, miłego dnia :-)
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
I ja sie witam po weekendzie...
U nas ciągle robota i robota..do tego pierwsi goście, no i chwila odpoczynku by sie przydała...ale...
pogoda sie popsuła, ale podobno od jutra lepiej...za to sobota była cudna...uffff...licze, że najbliższy weekend będzie piękny..
poza tym zaczęłam egzekwować od Tomka pewne rzeczy, musi w końcu sie nauczyć, że ja też sie liczę, a jak nie to nie pozostanę mu dłużna...może na swoim będzie łatwiej...zobaczymy..
Jaosiek świetnie, że Milenka taka grzeczna była na Chrzcie...
EEE, rozalka to i tak masz odważnego i zarazem spokojnego męża.....mój to by sie słowem nie odezwał, bo od tego momentu prasował by sam... i tak, ze prasujesz przy Kubusiu, ja mogę uprasować po godzinach, jak Filip idzie spać, przy nim nie ma szans, ciągnie żelasko, za deske, wiesza sie na mnie.....wiec niech sie cieszy, ze w ogóle ma uprasowane...
U nas ciągle robota i robota..do tego pierwsi goście, no i chwila odpoczynku by sie przydała...ale...
pogoda sie popsuła, ale podobno od jutra lepiej...za to sobota była cudna...uffff...licze, że najbliższy weekend będzie piękny..
poza tym zaczęłam egzekwować od Tomka pewne rzeczy, musi w końcu sie nauczyć, że ja też sie liczę, a jak nie to nie pozostanę mu dłużna...może na swoim będzie łatwiej...zobaczymy..
Jaosiek świetnie, że Milenka taka grzeczna była na Chrzcie...
He,he to tak jak ja.
;-)
a mąż wpadł do domu(jest dzis w pracy do 22.00)i kręci nosem,ze koszula zle wyprasowana...
więc sam sobie prasował w łazience,a ja mu otworzyłam drzwi i mówie"spróbuj przy otwartych,jak Kuba wisi przy nodze'
No ale nic nie zepsuje nam humoru,po wczorajszym fajnym dniu nadal jestem pozytywnie naładowana.
EEE, rozalka to i tak masz odważnego i zarazem spokojnego męża.....mój to by sie słowem nie odezwał, bo od tego momentu prasował by sam... i tak, ze prasujesz przy Kubusiu, ja mogę uprasować po godzinach, jak Filip idzie spać, przy nim nie ma szans, ciągnie żelasko, za deske, wiesza sie na mnie.....wiec niech sie cieszy, ze w ogóle ma uprasowane...
oj mocno zaciśniemy kciukiTrzymam Wisnia-powodzenia!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: