reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Witajcie babeczki, widzę ze dziś bable się zmówiły, moja wstała nawet przed 6:szok:, niby chciało jej się spać, ale przeszkadzało jej coś i płakała co 2 min:baffled:

Starość jest okropna, też przeżyłam różne cyrki z moją chorą na miażdżycę babcią (nie była świadoma tego co robi) i nie życzę nikomu, mój dziadek (chory na raka płuc i licznymi przerzutami) miesiąc przed śmiercią też dał wszystkim opiekującym sie nim do wiwatu (sam mówił, ze mu chyba Hitler w głowie siedzi), niestety takie złe wspomnienia o bliskich pozostają na zawsze:confused:
 
Czesc Dziewczyny.
Ja niby jestem po wakacjach w Polsce, a zmeczona jestem strasznie. Doslownie zasypiamm na stojaco. Od urodzenia Milki nie bylam taka wykonczona fizycznie i psychicznie.
Milena od kilku tygodni daje ostro popalic tzn. w ogole sie nie slucha, jak cos jej sie nie podoba to drze sie w nieboglosy, rzuca sie na ziemie, bije mnie itd. Oczywiscie histeria jej nie przechodzi tylko wzmaga sie. Do tego chce tylko do mnie na rece. Apogeum nastapilo w czasie powrotu do Irlandii. Milena cyrki odstawiala na lotnisku i w samolocie.A dodam ze sama z nia lecialam. Teraz jak w domu dostaje histerii to tylko czekam az sasiedzi wezwa policje.
 
Hej Karolina, pewnie dopiero we własnym domku odpoczniesz bidulko, zobaczysz, że i Milenka będzie się inaczej zachowywała, nie będzie miała juz tylu wujków, ciotek, babć, to od razu zmięknie. Nasze wyjazdy do rodziny często też tak się kończą, ze dziecko rozpuszczają, noszą , chołubią, a ja potem przez trzy dni do ładu z nią dojść nie mogę, ale w końcu wszystko wraca na dawne tory.
 
Witaj Karolona77 oj to wyjazd chyba nie zaliczasz do udanych, a Milenka chyba przechpdzi przez to wszystko co i nasz dzieciaki Zosia, Emilka, Julka...nie wiem kto tam jeszcze narzekał... a jak wytrzymałaś u teściów nocowałas u nich w koncu czy nie? Trzmaj sie kobitko, ja juz kupiłam sobie meliske zeby mnie Zosia nie wyprowadziła z równogawi---będzie dobrze!
 
reklama
Do góry