reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

My byliśmy dziś na spacerze w lesie, naprawdę czuje się już podmuch wiosny :-)
Oli super sobie radziła na nierównym terenie na nóżkach, nawet specjalnie wchodziła na korzenie wystające z gleby :-D Przeszła spory kawał, podniosła sobie kijek z ziemi i nie chciała go oddać, cały spacer z nim maszerowała, a ile się nagadała :szok::-D
 
reklama
a tak wogóle jestem zła bo Robert powiedział że nie uznaje takiego święta :-(ciekawe od kiedy :confused: bo wcześniej dostawałam kwiatki :-(



i ogólnie jestem zła bo ja leże chora a Emilka od 3 dni na dworze nie była bo nie ma kto z nią iść :wściekła/y:najlepiej jak ja bym się ubrała i poszła :wściekła/y: dziś na pół godziny poszła z nią moja mama a wczoraj Robert sobie pojechał o 9:00 do 19:00 był u rodziców i zmieniam sobie koła i mył auto a przedwczoraj tłumaczył się śnieżycą :angry:
 
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBITKI! :-)

A u nas odwrotnie... wcześniej nie dostawałam kwiatów na Dzień Kobiet, a dzisiaj dostałyśmy i ja, i Milenka też :tak: I Jacek, pomimo że też chory, to pojechał z Milenka na spacerek na plac zabaw.
 
A my nie dostałyśmy kwaitków. Nasz mężczyzna leży ze skręconą nogą i ma pretekst do leniuchowania. Za to ja sobie spędziłam bardzo sympatyczny dzień z Majeczką. Byłyśmy dwa razy na spacerku, razem na zakupach, razem prałyśmy, razem gotowałyśmy i sprzątałyśmy. Miałyśmy taki prawdziwy babski dzień kobiet. Od kiedy pracuję bardzo tęsknię za takimi dniami. Ale oczywiście na mężczyźnie też jakoś to sobie odbijemy. Niech mu tylko tę szynę zdejmą.
 
Dzień doberek .Mój mąż akurat był w pracy od 6 do 23 i nici z Dnia Kobiet ale zadzwonił ,życzenia złożył ,tylko zanim złożyl to się mu niesłusznie oberwalo Ato przez dzieci ,Moja Zuzia daje popalić nieżle .Ostatni stwierdzila ,ze musi się wyprowadzić do jakieś bogatej rodziny :szok:Kasiad gratulacje dla Oliwki ,ze tak fajnie sobie radzi z chodzeniem ,moja Gabcia na razie jeszcze nie chodzi ,tylko po meblach :confused:
 
reklama
Dzieńdoberek! Ja dziś mam trochę roboty, bo mamy gości (Paulina skończyła 17 lat).
My z Pauliną też wczoraj się obłowiłyśmy kwiatkami i czekoladkami od wszystkich trzech naszych mężczyzn w rodzinie :tak:
Oliwka tylko nic nie dostała, Patryk do niej powiedział, jak mi i Paulinie wręczył kwiaty:
- Ty jeszcze nie jesteś kobietą, bo nie masz okresu :szok::-D
 
Do góry