reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Karola, głos oddany :tak:

Irtasia, kociaki śliczne, u nas też był 3 sztuki, 1 kotka i 2 kocurki. Ale ja nie nadaję się na hodowcę, żal mi było sprzedawać kotków, tego najfajniejszego zostawiłam w domu - to Lulek. Też mam gdzieś zdjęcia, jak znajdę to wkleję.
 
Karola, głos oddany :tak:

Irtasia, kociaki śliczne, u nas też był 3 sztuki, 1 kotka i 2 kocurki. Ale ja nie nadaję się na hodowcę, żal mi było sprzedawać kotków, tego najfajniejszego zostawiłam w domu - to Lulek. Też mam gdzieś zdjęcia, jak znajdę to wkleję.
U nas bylo 5 mlodych za pierwszym razem :szok: jak rodzila te pierwsze to miala 2 lata a teraz w styczniu skonczyla 3:tak: a hodowca tez nie jestem a chetnych na kotki mam juz od 2 lat i doczekac sie nie moga:tak:
 
reklama
Jakie słodziaczki:-).Raz mialam kotke i urodzila 4 malych.niestety porobily im sie na brzuchach jakies pecherze i pozdychały po kolei.Strasznie to przezywalam i od tej pory nie chcialam wiecej kota.Generalnie wole pieski.
Po smieci do nas przyjezdzaja w piatki.Jacek juz rano wystawia kosz za płot,a nasz pies caly dzien waruje na podworku przy tym koszu:sorry2:.Nie ruszyl sie na krok:dry:.Zastanawialam sie o co chodzi:confused:.Dzis podpatrzylam,ze facet zabierajacy smieci stoi przez kilka minut i go głaszcze:szok::-D..Pies łasil sie do niego,nadstawial,podawal na zmiane łapy:szok:Moj pies obronny:szok::-D.Wazy z 70 kg ale pieszczoch straszny...:sorry2:
 
Do góry