reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

halo Mysia jak idzie pisanie pracy znaczy ty chyba juz oddalas i na dniach pownnas sie bronic kiedy termin pochwal sie zebysmy wiedzialy kiedy zaciskac kciuki:tak:
 
reklama
Ja od tygodnia próbuję znaleźć czas żeby sobie paznokcie zrobić i nie mogę :-p Dziś wzięłam zmywacz i lakier do pracy, może tu się uda :-D
Staram się codziennie zajrzeć choć raz do Was, ale czasu na pisanie malutko :-( No i nawet nie czytam wszystkich wątków, nie ma kiedy.....
 
halo Mysia jak idzie pisanie pracy znaczy ty chyba juz oddalas i na dniach pownnas sie bronic kiedy termin pochwal sie zebysmy wiedzialy kiedy zaciskac kciuki:tak:

Madzia fajnie, ze pamiętałaś....
Oddałam właśnie poprawioną prace i mam nadzieje, ze najpóźniej za trzy tygodnie będzie po wszystkim, ale terminu jeszcze nie mam..:sorry::sorry:Prawdopodobnie za tydzień oddam do dziekanatu i wtedy dwa tygodnie zostaje do obrony...a niestety termin tylko dotyczy poniedziałków, wiec wszystko sie ciągnie:tak::tak:
 
ale dobrze ze juz poprawiona i skonczona a 3 tyg szybko zlecą i juz niedlugo bedziemy sie zwracaj pan magister:tak:;-)
mi jeszcze zostal jeden rozdzial i nie mam czasu pisac ale ja sie bronie dopiero na przelomie luty/marzec wiec troche czasu jeszcze mam:rofl2:
 
Trzymam kciuki za obie przyszłe panie magister;-)Ja obroniłam się 2 miesiące po porodzie Madzi(oczywiście dawno dawno temu). Miałam takie samozaparcie, że pracę napisałam jeszcze będąc w ciąży i obroniłam się w czerwcu razem z niektórymi koleżankami z roku. Niektóre bez żadnych dzieci broniły się długo, długo po mnie. Tak więc nawet z dzieckiem można to zrobić, grunt to dobra organizacja:-D
 
Trzymam kciuki za obie przyszłe panie magister;-)Ja obroniłam się 2 miesiące po porodzie Madzi(oczywiście dawno dawno temu). Miałam takie samozaparcie, że pracę napisałam jeszcze będąc w ciąży i obroniłam się w czerwcu razem z niektórymi koleżankami z roku. Niektóre bez żadnych dzieci broniły się długo, długo po mnie. Tak więc nawet z dzieckiem można to zrobić, grunt to dobra organizacja:-D

Miśka, to było moje marzenie..ja prace w większości miałam napisana też przed urodzeniem Filipa...ale później długo byłam na zwolnieniu, nie miałam dostępu do książek, bo do biblioteki 100km:sorry::sorry:i praca stanęła w miejscu..a później to już ogóle nie miałam czasu i siły...prosiłam męża, by mi pomógł, ale niestety miał to gdzieś....i wyszło jak wyszło...a jak prace skończyłam pisać w lipcu, to juz babki nie było...później poprawek mi dowaliła...znowu jej nie było...i dopiero teraz jest możliwość zastać ja raz w tyg.:crazy::crazy: Do tej pory mam ogromny zal do Tomka, ze nie pomógł mi kiedy go prosiłam, a obiecał mi to jeszcze przed urodzeniem Filipa, a nawet jeszcze wcześniej....od tamtego czasu układa nam się różnie....z przewagą gorszych dni...
 
ja niestety jeszcze nie pani magister bo dopiero licencjata robe zaczelam w lutym 2005 gdy patryk mial 8 miesiecy a przed tem to 2 lata byla na politechnice ale stwierdzilam ze to nie to co chce studiowac ta mechanika i elektronika i spawanie to nie rzeczy ktorych chcialam sie uczyc:no:no t i tak zmarnowalam prawie 3 lata :-(ale teraz wszystko nadrabiam ostatni semestr mi zostal obrona a od wrzesnia chce isc na magisterke:tak:
 
reklama
Do góry