Cześć:-)
My już zaliczyliśmy rodzinny spacer, Victor padł zmęczony, obiad zaraz będzie gotowy i poleniu****emy trochę w domu
A nie nie... jeszcze mnie trochę prasowania czeka. Kurcze jedno skończę, a następne już czeka
Matyldo ech te Wasze rozjazdy
Dobrze, że chociaż umiecie wykorzystać wspólny czas i spędzacie go miło
Cieszycie się pewnie każdą chwilą:-)
Nuśka przynajmniej coś miłego przed pracą;-) Ale wierze jak Ci się musi nie chcieć iść do pracy potem
U nas pogoda jesienna, a mi strasznie smutno, bo P. znow pracuje. I nie wiadomo kiedy skonczy prace. Nic mi sie nie chce.
Powiem na przyszłość, bo nie przeczytałam tego posta w sobotę, a szkoda
Jak tylko masz taki dzień jak ten, a my nigdzie nie wyjeżdżamy i nie mamy nic do załatwienia to wpadaj do nas jak tylko masz ochotę
Przynajmniej szybciej Ci czas minie, nie będziesz siedziała sama, a dzieciaki się pobawią;-) Mówię serio serio:-)
Udanych zakupów tym, które na shoppingach:-)
Ech a ja się będę musiała za jakimiś wygodnymi jesiennymi butami rozejrzeć, bo obecne tracą swoją ważność
Zajechałam je w ciąży z Oliverem, a jeszcze teraz też ważę nie mało, więc biedne to odczuły
Ale komfort chodzenia jest/był;-)
Miłego popołudnia;-)