reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Ta kobieta chyba nawiedzona jest Karola :sorry2: nigdy Oliwki nie musztrowałam z powtarzaniem słów, a mówi już całymi zdaniami, więc, że to jest jedyna metoda na nauczenie dziecka mowy to jest totalna bzdura :nerd: Dziecko uczy się mowy w czasie normalnej rozmowy, czytanie książeczek, śpiewanie piosenek, czyli tak jak pisała Rozalka a nie przez musztrę, no bo jak inaczej nazwać sadzanie półotoraroczniaka na dywanie i przez cały dzień kazanie mu powtarzać jakieś sylaby i słowa :dry:
 
Karola daj spokój - "psycholożka" Ci to mówi ;-)

wróciłam z dwiema piąteczkami w karcie :-D jutro egzamin z emisji głosu - masakra ponoć :-/

padniętam, idę spać ucieszę się jeszcze tylko z tego że Jenni wraca do domku (tak wogóle to dopiero się dowiedziałam że była w szpitalu, źle ze mną źle...)

Irtasiu bardzo się cieszę, buziak dla małej!!!
 
zbytnio nie wiedziałam gdzie o tym napisać.
wczoraj była u mnie sąsiadka która pracuje w przedszkolu jest pomocą przedszkolanki no i chwile gadałyśmy ( ma 3 letnia coreczkę) no i ona się mnie spytała czy ja robie ćwiczenia językowe z Szymkiem.:szok:
zbytnio nie wiedziałam o co chodzi o jakie ćwiczenia. no i się spytałam i zrobiłam wielkie oczy. kurczę ja chyba jestem marna mama albo już sama nie wiem

ona jak Ola jej coreczka miała 1,8 miesięcy uczyłą ją codziennie jednego słowa cał dzien je wałkowała literowała sylabowała siadałą z małą na dywanie i tak non stop aż w końcu mała powiedziała.
to wyglądało tak: np. kasa powiedz k powiedz a powiedz s powiedz a powiedz ka powiedz sa powiedz ka-sa

podobno to jedyny sposób pewny aby dziecko nauczyło się mówić. :szok::szok:
no ja czasem tak SZymkowi mówię ale bez przesady nie robie mu wykłądów z językoznastwa i nie siedzimy godzinamy i nie powtarzamy non stop tegp samego. zreszta on czesto nie chce powtórzyc sylab dobiero po pewnym czasie sam cicho sobie sprobuje.


a wy jakies ciwczenia macie???
o matko:szok:, kobieta jest albo stuknięta albo nie ma co robić, Karola, dajże spokój własnemu sumieniu, jest czyste jak łza:-D
 
reklama
Do góry