reklama
witam;-)
irtasia super super wieści
dziewczyny a gdzie jest napisane o zielono mi bo ja chyba nie w temacie
przez ten nawał nauki jestem do tyłu z bb
zamknięty
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Witam:-) U mnie pochmurno i deszczowo - dobija mnie taka pogoda
Trzymam kciuki za Was Dziewczyny Dacie radę;-)
Świetna wiadomość Super:-)
Miłego dnia:-)
Wisnia trzymam,trzymajcie przy okazji i za mnie...
wróciłam z pracy i jadę na uczelnię - trzymajcie kciuki proszę bo czeka mnie ciężki weekend :-(
Trzymam kciuki za Was Dziewczyny Dacie radę;-)
Jenni jutro wychodzi:-)Ale lekarze to i tak idioci i tyle
Świetna wiadomość Super:-)
Miłego dnia:-)
karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
zbytnio nie wiedziałam gdzie o tym napisać.
wczoraj była u mnie sąsiadka która pracuje w przedszkolu jest pomocą przedszkolanki no i chwile gadałyśmy ( ma 3 letnia coreczkę) no i ona się mnie spytała czy ja robie ćwiczenia językowe z Szymkiem.
zbytnio nie wiedziałam o co chodzi o jakie ćwiczenia. no i się spytałam i zrobiłam wielkie oczy. kurczę ja chyba jestem marna mama albo już sama nie wiem
ona jak Ola jej coreczka miała 1,8 miesięcy uczyłą ją codziennie jednego słowa cał dzien je wałkowała literowała sylabowała siadałą z małą na dywanie i tak non stop aż w końcu mała powiedziała.
to wyglądało tak: np. kasa powiedz k powiedz a powiedz s powiedz a powiedz ka powiedz sa powiedz ka-sa
podobno to jedyny sposób pewny aby dziecko nauczyło się mówić.
no ja czasem tak SZymkowi mówię ale bez przesady nie robie mu wykłądów z językoznastwa i nie siedzimy godzinamy i nie powtarzamy non stop tegp samego. zreszta on czesto nie chce powtórzyc sylab dobiero po pewnym czasie sam cicho sobie sprobuje.
a wy jakies ciwczenia macie???
wczoraj była u mnie sąsiadka która pracuje w przedszkolu jest pomocą przedszkolanki no i chwile gadałyśmy ( ma 3 letnia coreczkę) no i ona się mnie spytała czy ja robie ćwiczenia językowe z Szymkiem.
zbytnio nie wiedziałam o co chodzi o jakie ćwiczenia. no i się spytałam i zrobiłam wielkie oczy. kurczę ja chyba jestem marna mama albo już sama nie wiem
ona jak Ola jej coreczka miała 1,8 miesięcy uczyłą ją codziennie jednego słowa cał dzien je wałkowała literowała sylabowała siadałą z małą na dywanie i tak non stop aż w końcu mała powiedziała.
to wyglądało tak: np. kasa powiedz k powiedz a powiedz s powiedz a powiedz ka powiedz sa powiedz ka-sa
podobno to jedyny sposób pewny aby dziecko nauczyło się mówić.
no ja czasem tak SZymkowi mówię ale bez przesady nie robie mu wykłądów z językoznastwa i nie siedzimy godzinamy i nie powtarzamy non stop tegp samego. zreszta on czesto nie chce powtórzyc sylab dobiero po pewnym czasie sam cicho sobie sprobuje.
a wy jakies ciwczenia macie???
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
zbytnio nie wiedziałam gdzie o tym napisać.
wczoraj była u mnie sąsiadka która pracuje w przedszkolu jest pomocą przedszkolanki no i chwile gadałyśmy ( ma 3 letnia coreczkę) no i ona się mnie spytała czy ja robie ćwiczenia językowe z Szymkiem.
zbytnio nie wiedziałam o co chodzi o jakie ćwiczenia. no i się spytałam i zrobiłam wielkie oczy. kurczę ja chyba jestem marna mama albo już sama nie wiem
ona jak Ola jej coreczka miała 1,8 miesięcy uczyłą ją codziennie jednego słowa cał dzien je wałkowała literowała sylabowała siadałą z małą na dywanie i tak non stop aż w końcu mała powiedziała.
to wyglądało tak: np. kasa powiedz k powiedz a powiedz s powiedz a powiedz ka powiedz sa powiedz ka-sa
podobno to jedyny sposób pewny aby dziecko nauczyło się mówić.
no ja czasem tak SZymkowi mówię ale bez przesady nie robie mu wykłądów z językoznastwa i nie siedzimy godzinamy i nie powtarzamy non stop tegp samego. zreszta on czesto nie chce powtórzyc sylab dobiero po pewnym czasie sam cicho sobie sprobuje.
a wy jakies ciwczenia macie???
No nie,nie mogę,co ta kobieta wymyśliła.Karola Ty sie nie przejmuj.Najlepszą nauka dla dziecka jest naturalna rozmowa,śpiewanie piosenek,wierszyki,czytanie bajek...W szkole rodzenia mieliśmy spotkania z logopedą i tam babka mówiła,że to najlepsze sposoby na wspomaganie rozwoju mowy(no i oczywiśie karmienie piersią-a tego Szymek miał dostatek,no i nauka gryzienia w odpowiednim wieku).
Myślę(ale zapytam znajomej "psycholoszki",że takie wałkowanie dziecku nowych słów tylko będzie je stresować.Sama czasem każe coś Kubulowi powtórzyc,ale nie zawsze chce,więc daje spokój.A są dni,ze ciągle o cos pyta i sam powtarza.Gratuluje tej pani chorej "ambicji"i stresowania dziecka...
reklama
Nie no co Ty Karola
Ja tak Julci nie zameczam, moze i dobry to sposob ale bez przesady........
Zreszta jak mama pracuje to kiedy ma niby co takiego robic.........
czasami mi sie zdarzy ze ja mecze jakims slowem <bo mi zalezy zeby powiedziala> ale widze, ze ona wtedy sie zacina i nic nie mowi nawet tych co umie..........
Ja tak Julci nie zameczam, moze i dobry to sposob ale bez przesady........
Zreszta jak mama pracuje to kiedy ma niby co takiego robic.........
czasami mi sie zdarzy ze ja mecze jakims slowem <bo mi zalezy zeby powiedziala> ale widze, ze ona wtedy sie zacina i nic nie mowi nawet tych co umie..........
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 211 tys
Podziel się: