reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Dzien doberek.:)))

Ale super wiadomosci od rana....Irtasiu ciesze sie ogromnie ze Jenny wychodzi do domku.......

Ja mam dzisiaj wolne....od rana juz sprzatalam......mam goscia dzisiaj takze troszke trzeba bylo:)) hihi.....
 
Witam:-) U mnie pochmurno i deszczowo - dobija mnie taka pogoda:baffled:

Wisnia trzymam,trzymajcie przy okazji i za mnie...:baffled:

wróciłam z pracy i jadę na uczelnię - trzymajcie kciuki proszę bo czeka mnie ciężki weekend :-(

Trzymam kciuki za Was Dziewczyny:tak: Dacie radę:tak:;-)

Jenni jutro wychodzi:tak::-)Ale lekarze to i tak idioci i tyle :crazy:

Świetna wiadomość:tak: Super:-)

Miłego dnia:-)
 
zbytnio nie wiedziałam gdzie o tym napisać.
wczoraj była u mnie sąsiadka która pracuje w przedszkolu jest pomocą przedszkolanki no i chwile gadałyśmy ( ma 3 letnia coreczkę) no i ona się mnie spytała czy ja robie ćwiczenia językowe z Szymkiem.:szok:
zbytnio nie wiedziałam o co chodzi o jakie ćwiczenia. no i się spytałam i zrobiłam wielkie oczy. kurczę ja chyba jestem marna mama albo już sama nie wiem

ona jak Ola jej coreczka miała 1,8 miesięcy uczyłą ją codziennie jednego słowa cał dzien je wałkowała literowała sylabowała siadałą z małą na dywanie i tak non stop aż w końcu mała powiedziała.
to wyglądało tak: np. kasa powiedz k powiedz a powiedz s powiedz a powiedz ka powiedz sa powiedz ka-sa

podobno to jedyny sposób pewny aby dziecko nauczyło się mówić. :szok::szok:
no ja czasem tak SZymkowi mówię ale bez przesady nie robie mu wykłądów z językoznastwa i nie siedzimy godzinamy i nie powtarzamy non stop tegp samego. zreszta on czesto nie chce powtórzyc sylab dobiero po pewnym czasie sam cicho sobie sprobuje.


a wy jakies ciwczenia macie???
 
zbytnio nie wiedziałam gdzie o tym napisać.
wczoraj była u mnie sąsiadka która pracuje w przedszkolu jest pomocą przedszkolanki no i chwile gadałyśmy ( ma 3 letnia coreczkę) no i ona się mnie spytała czy ja robie ćwiczenia językowe z Szymkiem.:szok:
zbytnio nie wiedziałam o co chodzi o jakie ćwiczenia. no i się spytałam i zrobiłam wielkie oczy. kurczę ja chyba jestem marna mama albo już sama nie wiem

ona jak Ola jej coreczka miała 1,8 miesięcy uczyłą ją codziennie jednego słowa cał dzien je wałkowała literowała sylabowała siadałą z małą na dywanie i tak non stop aż w końcu mała powiedziała.
to wyglądało tak: np. kasa powiedz k powiedz a powiedz s powiedz a powiedz ka powiedz sa powiedz ka-sa

podobno to jedyny sposób pewny aby dziecko nauczyło się mówić. :szok::szok:
no ja czasem tak SZymkowi mówię ale bez przesady nie robie mu wykłądów z językoznastwa i nie siedzimy godzinamy i nie powtarzamy non stop tegp samego. zreszta on czesto nie chce powtórzyc sylab dobiero po pewnym czasie sam cicho sobie sprobuje.


a wy jakies ciwczenia macie???

No nie,nie mogę,co ta kobieta wymyśliła.Karola Ty sie nie przejmuj.Najlepszą nauka dla dziecka jest naturalna rozmowa,śpiewanie piosenek,wierszyki,czytanie bajek...W szkole rodzenia mieliśmy spotkania z logopedą i tam babka mówiła,że to najlepsze sposoby na wspomaganie rozwoju mowy(no i oczywiśie karmienie piersią-a tego Szymek miał dostatek,no i nauka gryzienia w odpowiednim wieku).
Myślę(ale zapytam znajomej "psycholoszki",że takie wałkowanie dziecku nowych słów tylko będzie je stresować.Sama czasem każe coś Kubulowi powtórzyc,ale nie zawsze chce,więc daje spokój.A są dni,ze ciągle o cos pyta i sam powtarza.Gratuluje tej pani chorej "ambicji"i stresowania dziecka...:baffled:
 
reklama
Nie no co Ty Karola:szok:

Ja tak Julci nie zameczam, moze i dobry to sposob ale bez przesady........
Zreszta jak mama pracuje to kiedy ma niby co takiego robic.........
czasami mi sie zdarzy ze ja mecze jakims slowem <bo mi zalezy zeby powiedziala:-p> ale widze, ze ona wtedy sie zacina i nic nie mowi nawet tych co umie..........
 
Do góry