Witam
Ja dzisiaj po gruntownych porządkach w szafie
Małe ubranka już mam prawie wszystkie poukładane ładnie w szafce. Jeszcze muszę pościel i ręczniki wrzucić i to by było na tyle;-) Nawet kończę pakować swoją torbę do szpitala... jejku ja naprawdę już jestem przygotowana na "rozdwojenie"
Ja czasem też już mam dość siedzenia samej w domu z Vickiem
Chętnie bym wyszła gdzieś do ludzi, porozmawiała bardziej zaawansowanie niż z moim Brzdącem, ale na to mam jeszcze trochę czasu
Teraz będę mogła się z dwójką wygadać przez najbliższe dwa lata, a potem zobaczymy;-)
Staram się zrozumieć
Joannę, bo ona ma trójkę dzieci, a nie jedno i napewno więcej obowiązków, więc ma prawo czuć się chwilami gorzej. Nie to, żebym ją usprawiedliwiała, ale dla mnie jej sytuacja wcale nie jest najprostsza (przynajmniej ja na jej miejscu czułabym się momentami podobnie). Trzymaj się dzielnie i nie dawaj
Już bardzo wiele za Tobą:-)