reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Ja piorę codziennie po 2 pralki średnio, najczęściej korzystam z programu ekonomicznego na pół wsadu, wtedy pranie trwa tylko pół godziny, ale ręczniki i brudniejsze ciuchy piorę pełnym programem. Czasem się zdarzy więcej prań, zwłaszcza jak sobie w jakiś dzień odpuszczę.
Rosmerta, jesteście tylko w trójkę, więc prania masz mniej. Poczekaj aż Hubek będzie większy i rodzina Wam się powiększy. Wyobraź sobie spodnie Hubka a spodnie takiego 18-nastolatka to będziesz wiedziała czemu muszę częściej prać :sorry2: A takich nastolatków to mam 3 w domu + 2 duuuże dorosłe osoby + Oliwka.
Ja Oliwki rzeczy nie piorę już dawno oddzielnie, piorę wszystko razem, segregując tylko kolory.
 
reklama
Jasne, że macie więcej prania bo was więcej, wszystko rozumiem przecież:-) tak sobie zażartowałam;-):-) u nas jeszzcze trzy soosby oprócz nas w domu, ale mama zwykle robi pranie osobno, chyba że robimy zrzute na białe rzeczy bo tych zwykle u nas mniej i szkoda np 2 koszule prac tylko.
ja niestety rzeczy Hubka musze prac osobno, bo w innym płynie ze wzgledu na jego wrażliwą skórę, nie moge mu jeszcze wyprać w naszym proszku, zreszta wole nie próbować, nie sprawia mi zresztą kłopotu pranie jego rzeczy osobno.
 
Ja faktycznie też robiłam tak jak Agusia, jak Oli miała zmiany na skórze, prałam wszystko w proszku Sensitive, nasze rzeczy też. I wtedy nie musiałam prać oddzielnie rzeczy Oliwki. Oddzielnie prałam tylko jak była zupełnie malutka.
 
reklama
Witam:-) Ja po wczorajszym teście obciążenia glukozą ledwo żywa byłam, na szczęście to tylko jeden jedyny raz i wszystko w porządku;-) Ręce mam pokłute, bo nie mogli mi wczoraj w żyły trafić. Nigdy nie było problemu tylko wczoraj jakoś pechowo:sorry2: Zresztą tu pobierają cztery próby, więc trochę więcej niż w Polsce. Dobrze, że z głodu nie umarłam do 11:40:-p

Ja w tygodniu mam przeciętnie 4 prania, więc jest ok. Czasem jak piorę zasłonki, pościel czy ręczniki to mam więcej. No i na szczęście Victora rzeczy pierzemy razem z naszymi, bo nie ma żadnych uczuleń;-) Ale niedługo znowu się zacznie oddzielne pranie dla najmłodszego członka rodziny:-p

Miłego dnia:tak:
 
Do góry