reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Współczuję Irtasia :-( A jak dziś Jenni, jest jakaś poprawa :confused:
My dziś wyszłyśmy tez tylko na chwilę, bo padało.
Przez caly dzien miala stan podgoraczkowy:baffled: tak jakby organizm mial problemy z utrzymaniem wlasciwej temperatura np. miala rano 37,7 za pol godziny miala juz 37,2 mieze ponownie za pol godziny i bylo 37,9 i tak w kolko:confused: co to za pierunstwo:confused: zobacze zachwile jaka ma teraz tempke
 
reklama
Oj irtasia współczuję tej gorączki u małej, oby to sie szybko wyjasniło.
My też cały dzień uziemione, bo pogoda deszczowa, do tego obie córcie złapały przeziębienie, na szczęście poskutkowało to co miałam w domu i właściwie już nie jest źle.
Mój mąż dzwonił właśnie niedawno cały rozpromieniony, bo złapał 8 szczupaków, z czego rekordowy miał 105 cm i 7 kg żywej wagi, razem z kolegami złowili w sumie 18 sztuk i wszystkie wypuścili;), pasjonaci:) A ja bym sobie chętnie świeżą rybkę zjadła.
 
Kurcze, właśnie Oli mi się zakrztusiła ością, dawałam jej rybę w galarecie na kolację, wydawało mi się, że wygrzebuję wszystkie ości, a ona nagle zaczęła się krztusić :baffled: Mówiła "ała" i zaczęła płakać. Zajrzeliśmy jej, ale nic nie było widać. Na szczęście sama sobie wsadziła palec do gardła, że spowodowała odruch wymiotny i zwymiotowała to, co zjadła razem z ością. Ość była wielka i gruba :szok: Nie wiem jak mogłam jej nie zauważyć :zawstydzona/y: Chyba już długo nie podam małej ryby...
Z rybami to faktycznie niebespiecznie:baffled: z miesiac temu mialam z Jenni podobna przygode tylko ze to niebyla gruba osc tylko z 2-3 cm i Jenni stanela miedzy zebami i wbila sie do tego w podniebienie ale krzyczala biedaczka bo nawet buzi nieumiala zamknac i byly to filety i tez zagladalam i niewidzialam nic:dry: no ale w twoim przypadku to bylo naprawde niebespieczne i dobrze ze Oliwka tak ladnie sama zareagowala:tak:
 
Kurcze, właśnie Oli mi się zakrztusiła ością, dawałam jej rybę w galarecie na kolację, wydawało mi się, że wygrzebuję wszystkie ości, a ona nagle zaczęła się krztusić :baffled: Mówiła "ała" i zaczęła płakać. Zajrzeliśmy jej, ale nic nie było widać. Na szczęście sama sobie wsadziła palec do gardła, że spowodowała odruch wymiotny i zwymiotowała to, co zjadła razem z ością. Ość była wielka i gruba :szok: Nie wiem jak mogłam jej nie zauważyć :zawstydzona/y: Chyba już długo nie podam małej ryby...
O rany....:szok:
Mąż tak miał w dzieciństwie.do dziś niechętnie je ryby:baffled:
 
Oj irtasia współczuję tej gorączki u małej, oby to sie szybko wyjasniło.
My też cały dzień uziemione, bo pogoda deszczowa, do tego obie córcie złapały przeziębienie, na szczęście poskutkowało to co miałam w domu i właściwie już nie jest źle.
Mój mąż dzwonił właśnie niedawno cały rozpromieniony, bo złapał 8 szczupaków, z czego rekordowy miał 105 cm i 7 kg żywej wagi, razem z kolegami złowili w sumie 18 sztuk i wszystkie wypuścili;), pasjonaci:) A ja bym sobie chętnie świeżą rybkę zjadła.
mmmmmmmmmmmmmmmmm ale bym sobie taka chrupla:tak::rofl2:
 
Hej dziewczyny, pije herbate z rumem :zawstydzona/y:

męża mam w szpitalu :(
dostal strasznych bolesci brzucha....jesli to wyrostek moze miec dzis zabieg
smutno mi, ostatnio same przykre rzevzy w naszej rodzinie:-(

Irtsia zdrowka zycze !
Kasiad pewnie sie musialaś bardzo wystraszyć...tak to jest z tymi rybkami trzeba baardzo uważać
 
KASIAD oj straszna ta przygoda z ryba..ale OLi madrze zareagowala

oliwieczkA zdrowka dla meza

IRTASIA zdroweczko dla JENNI
 
Witam :-)
Ja to się coś ostatnio spać nie mogę, wczoraj zasnęłam o 2 w nocy, a dziś się obudziłam już o 5.30, jak Patryk się szykował do szkoły a Paulina na plener. Teraz już ich nie ma w domu, jest cicho, Oli śpi, więc mogłabym dospać, ale nie mogę zasnąć :no:
 
Witam.
Nie wiem,może to przesilenie jesienne(jeżeli jest cioś takiego)ale ciągle zmęczona jestem,a spac nie moge i mam koszmarne sny....
Kuba mi tu piszczy....:baffled:
 
reklama
Witajcie dziewczyny:-) musze ponadrabiac zalewgósci ale nie wiem czy sie uda, bo w pracy zapieprz: zeszły tydzien pracy jak na lekarstwo ze praktycznie cały przesiedziałam w domciu,a teraz zawrót głowy:rofl2:

Agusia bardzo mi przykro:-:)-:)-(

Nuśka gratulki dla siostry, no i dla cioteczki:tak::-)

Kasiad ale przezycia:szok: dobrze ze wszytsko sie dobrze skończyło i ze Oliwka tak sobie poradziła z ta ością, ufff..

miłego dnia
 
Do góry