reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
ja dzis tez miałam noc do dupy:-(
mała kaszlała i wyła prawie cała noc
zaczeła tak ni zgruszki ni pietruszki a teraz cisza
zdrowa
 
Oj zdrowko dla Sarci


Siostra urodzila wczoraj o 21.25. Błażej ma 3380 urodzila naturalnie:tak::-)
Jak zobaczylam jego zdjecie az sie poryczalam.......jedziemy dzisiaj do niej do szpitala narobie fotki to Wam pokaze:tak:
 
Witam. Spałam dziś długo i łeb mnie boli chyba od tego spania.

Nuśka, gratulacje dla siostry :tak:

Irtasia, w nocy czasem spada tak temperatura, bo metabolizm zwalnia. Ale może to być też osłabienie.

Agusia, bardzo mi przykro :-:)-:)-(
 
reklama
Hej!!!
Nadrabiam:zawstydzona/y:zaległości.
Agusia:-:)-:)-(
Nuśka pogratuluj dzielnej siostrze:tak:, no tak to już na tym świecie poukładane, jeden odchodzi, a drugi się rodzi.

Powinnam się dziś na weselu u chrześnicy bawić:confused:, ale po pierwsze: żałoba po dziadku, po drugie Artur miał wyjazd dawno zaplanowany i niestety opłacony, a oni z tym weselem ledwo dziadka pochowaliśmy(wnuczka za dychę jakby im się gdzieś spieszyło), zła jestem, za daleko (600 km) żeby pociągiem się tłuc samemu z dziećmi, które do tego chore:baffled:, musiałam poinformować, ze nie będziemy(jeszcze w wakacje), a teraz się z tym źle czuję:zawstydzona/y:
 
Do góry