Witam :-)
U nas w domu ciepło, ja mam ciepłe mieszkanie, nawet zimą nie włączamy kaloryferów w naszym pokoju. Tylko pokój Pauliny jest chłodniejszy i tam zimą trzeba kalaryfery odkręcać w mroźne dni.
Za to wczoraj wyszłyśmy wieczorem się przejść, bo Paulina miała porozkładane szkice, a Oliwce nie da się wytłumaczyć, żeby do niej nie wchodziła, pochodziłyśmy z godzinkę i naprawdę wymarzłam, Oli była cieplej ubrana, ale rękawiczek jej nie ubieram jeszcze, więc ręce miała lodowate, normalnie chyba będzie trzeba rękawiczki dziecku we wrześniu ubierać
No, ale słyszałam, że przyszły tydzień ma być cieplejszy, to dobrze, bo Paulina w poniedziałek wyjeżdża na 8 dni na plener, nie wiem, jakby malowali takimi zgrabiałymi rękami.
U nas w domu ciepło, ja mam ciepłe mieszkanie, nawet zimą nie włączamy kaloryferów w naszym pokoju. Tylko pokój Pauliny jest chłodniejszy i tam zimą trzeba kalaryfery odkręcać w mroźne dni.
Za to wczoraj wyszłyśmy wieczorem się przejść, bo Paulina miała porozkładane szkice, a Oliwce nie da się wytłumaczyć, żeby do niej nie wchodziła, pochodziłyśmy z godzinkę i naprawdę wymarzłam, Oli była cieplej ubrana, ale rękawiczek jej nie ubieram jeszcze, więc ręce miała lodowate, normalnie chyba będzie trzeba rękawiczki dziecku we wrześniu ubierać
No, ale słyszałam, że przyszły tydzień ma być cieplejszy, to dobrze, bo Paulina w poniedziałek wyjeżdża na 8 dni na plener, nie wiem, jakby malowali takimi zgrabiałymi rękami.