mój gin nie chce się wypowiadać na temat tarczycy w ciąży ,bo był na różnych wykładach i różne są spostrzeżenia . Dlatego zarówno w tej jak i w tamtej skierował mnie do Endo . Jedynie co mogę zrobić to wziąć zaświadczenie do rodzinnego na temat choroby żeby rodzinny wypisywał mi euthyrox. Chociaż wcześniej nie było z tym problemu mimo,że brałam też jakiś czas po porodzie i nie jeździłam do EndoJa miałam ponad 4 i od razu dostałam od ginekologa euthyrox . I po prostu biorę rano nie byłam u endukronologa dla mnie to strata pieniędzy . Ja miałam przed ciąża problemy tyle co się najeździłam i nikt nie postawił diagnozy . Przestałam brać po 2 latach i okazało się ze jest wszystko ok . A jak zaszłam w ciszę zaczęło spowrotrm rosnąć
reklama
ja miałam z 25 na 100 w poprzedniej ciąży . A badałas już trójkę tarczycowa?Ja mam niedoczynność. Już od 3 lat albo nawet 4, w pierwszej straconej ciazy z 50 musialam przejść na 75. Ale teraz byłam na wynikach i narazie wszystko jest wporzadku. Za 4 tygodnie znowu pójdę sprawdzić bo tak zaleca mi lekarz
MaGdaLenAx94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2022
- Postów
- 544
Tak w tamtym tygodniu. I wszystko okja miałam z 25 na 100 w poprzedniej ciąży . A badałas już trójkę tarczycowa?
nd.natalia91
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2022
- Postów
- 18
Ja miałam 3,6 w 8 tyg. Na ostatniej wizycie dostałam zalecenie zrobić jeszcze raz tsh plus ft3 i ft4 i zacząć brać euthyrox właśnie 25 ale dopiero po badaniach. Jutro jadę na badania i od razu wykupie receptę na euthurox.A jak u was tarczyca . Ja poza ciąża ogólnie nigdy nie miałam problemy,a w ciąży rośnie miałam 3.2 a teraz 6.78 . Mam euthyrox w domu i wezmę chociaż 25 na początek,bo będzie rosnąć dalej ,a zanim Endo umówię. Ehh znowu jeżdżenie ...
mary.m
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2019
- Postów
- 1 527
Jest bardzo małe ryzyko zakażenia się od kota, kot musiałby być nosicielem i trzeba by było spożyć jego odchody, oczywiście po sprzątaniu kuwety obowiązkowe mycie rąk. Łatwiej się zarazić poprzez surowe mięso i niemyte warzywaPytanie do ciężarnych z kotkami. Jakie macie podejście teraz do koteczków, mój jest dodatkowo wychodzący. Oczywiście staram się zawsze myć ręce po glaskaniu, nie sprzątam kuwety bo zalatwia się na dworze. Nie chcę go też trzymać na dystans, ale też boję się czymś zarazić, niestety nie jestem odporna na toksoplazmoze nie wiem jak to możliwe, że nie miałam z tym wirusem kontaktu, bo Koty mam całe życie i to takie typowo wioskowe, przybłędy nawet, często zjadałam cos z ogrodu bez mycia, sushi lubilam się zajadać. Miesa nie jadam surowego, ale i tak miałam milion innych możliwości to dostać. Myślicie w ogóle że prawdopodobieństwo dostania tego w ciąży jest wysokie? Czy gdyby mój kot był nosicielem to mógł mnie wcześniej nie zarazić?
Dziś mi mówiła gin, że nawet to, że seks na całość był 4-6/06, to nie znaczy, że wtedy doszło do zapłodnienia. Tak naprawdę owu mogła się przesunąć, a plemniki żyją do 7 dni. U mnie owu byla 4-6/06 wg moich obserwacji i kalendarza, seks też i tak też wychodzi z usg z terminu (wg kalkulatora to 04/06 i według mnie też tak około). Także różnie bywa Poprzedniej ciąży miałam termin na 22/02 , om 18/05, a teraz cykl 5 dni później w tym roku i rowno 5 dni później termin porodu według obliczeńNo moja ma 0.93cm i niby 7+4. Ale przytulanki były 28.05 i 31.05 wiec na 100% wtedy doszło do zapłodnienia.Nie wiem jak lekarze to licza i w sumie jest mi to obojętne,ważne ze z ciaza wszystko ok. Dziękuję dziewczyny za te wszystkie mile słowa
Dziewczyny, u mnie o niebo lepiej. Nie mdli mnie caly czas. Jaka to ulga. Szkoda, że kawa ukochana nie wchodzi.
Dodam, że mówiłam lekarce, że jestem już trochę stara na dziecko, a ona mi powiedziała, że może biologicznie tak, ale według jej doświadczenia to normalny wiek na ciążę
Msszczotka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2022
- Postów
- 280
Masz pewnie powikłanie w postaci parosomii. Pogadaj z lekarzem. Moja bratowa jest wegetarianką i dała radę w ciąży z bliźniakami uzupełniała dietę o żelazo i jadła wysokobialkowe produkty np skyr na tonyNo i u mnie problem polega na tym, że ja nie wymiotuję, nie mam nudności tylko zwyczajnie mięso mnie odczuca, nie smakuje, rośnie w buzi. To jest dziwne, ale zaczęło mi się to już po covidzie 1.5 roku temu, że mięso mi nie smakowało, ale jakoś tam wchodziło a teraz nie ma opcji. Narzeczony jest typowym mięsożercą a dziecko nie będzie jadło?
mary.m
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2019
- Postów
- 1 527
Spokojnie, przeziębienia są niestety częste w ciąży, odpoczywaj, nawadniaj się, dzidziolkowi nic nie będzie, jest tam dobrze chronionyJa bardzo sie boje o fasolinke. Zlapalo mnie przeziebienie, mam temperature , kiepsko sie czuje bo boli mnie cale cialo, dodatkowo plecy i ledzwia..czuje sie okropnie i boje sie ze moze cos sie stac
Monika1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2022
- Postów
- 177
Dziewczyny, kilka razy w ciągu godziny odczułam dziwne jakby skurcze macicy czy jajników, sama już nie wiem, dosłownie 2 s i odpuszcza i za jakies czas znow, tak ze 4 razy. Do tego jeździ mi w żołądku też coś takiego macie? Czy powinnam się martwić. Usg luxmedzie w środę (ale tam to pewnie znów się wkurze) a u prowadzącego w poniedzialek.
reklama
Chudzinka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2022
- Postów
- 124
Ja na niedoczynność tarczycy leczę się od chyba 10 lat. Traf chciał że w cyklu w którym zaszłam sprawdzałam poziom TSH - było idealnie 1,5 (dawka Euthyroxu od lat - 50). Po drugiej pozytywnej becie w ciągu kilku godzin miałam telefoniczna konsultacje z endokrynologiem, dawka zwiększona do 62,5. Kontrole teraz będą co miesiąc bo to się lubi zmieniać, maluch korzysta z naszych zasobów więc ważne żeby nic nie brakowało. Po miesiącu na podniesionej dawce TSH - 1.
Co do kota - mam. Kot nie wychodzący, nie polujący, je tylko puszki i chrupki, mięsko surowe jako smakołyk raz na jakiś czas. Głaszcze ją normalnie, fakt że nie jest niestety jakaś namolna przylepą, ale w łepek ją całuję normalnie kuwetę też sprzątam, nie mam oporów. Nie robię tego gołą ręką tylko łopatką, wyrzucam kupsko do torebeczki i do kosza, później myje dokładnie ręce i tyle. Żeby się zarazić od kota musiałabym cystę przenieść na rękach do buzi nie miałam toksoplazmozy, nie mam ani odporności ani aktualnego zakażenia. Nie boje się że od kota załapie, bardziej mnie stresuje jak nie uda się umyć dokładnie warzyw, np takiej sałaty... Przecież nie zaleje jej płynem ani wrzątkiem, jak np pomidora, a samo opłukanie do mnie jakoś nie przemawia...
Co do kota - mam. Kot nie wychodzący, nie polujący, je tylko puszki i chrupki, mięsko surowe jako smakołyk raz na jakiś czas. Głaszcze ją normalnie, fakt że nie jest niestety jakaś namolna przylepą, ale w łepek ją całuję normalnie kuwetę też sprzątam, nie mam oporów. Nie robię tego gołą ręką tylko łopatką, wyrzucam kupsko do torebeczki i do kosza, później myje dokładnie ręce i tyle. Żeby się zarazić od kota musiałabym cystę przenieść na rękach do buzi nie miałam toksoplazmozy, nie mam ani odporności ani aktualnego zakażenia. Nie boje się że od kota załapie, bardziej mnie stresuje jak nie uda się umyć dokładnie warzyw, np takiej sałaty... Przecież nie zaleje jej płynem ani wrzątkiem, jak np pomidora, a samo opłukanie do mnie jakoś nie przemawia...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 466 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 182 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 71 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 392
Podziel się: