Dziewczyny, a ja wymiotowałam od wigili...Zjadłam jakiegoś śledzia u teściów i potem cały wieczór, noc żołądek wywijał mi się na drugą stronę...w pierwsze święto zjadłam tylko 3 łyżki rosołu. Dziś już okey
Wczoraj przyszli do nas teściowie i po wizycie mówię do męża, że mama nic nie jadła a trochę siedzieli, a mój mąż się śmiał, że bała się zemsty ;P
Mój starszy też nieśmiały. Taki ma charakter, potrzebuje chwili czasu żeby się do kogoś przyzwyczaić. Nie będę na siłę go zmieniać. Może mu tak zostanie, może z tego wyrośnie. W przedszkolu sobie radzi, jest wygadany pogodny. Jeśli będzie nieśmiały cóż ,trudno. Może zostać programista, patomorfologiem, zapalonym księgowym i też będzie dobrze.
Mojemu małemu najpierw wyszła lewa jedynka dolna, potem obie jedynki górne , jedynka dolna prawa, dwójka dolna lewa, dwójka górna lewa, teraz przebija się górna dwójka pawa.
Tez mam Minikid po starszym, teraz jeździ młodszy. Zamontowany jest w moim małym aucie. Zajmuje dużo miejsca, jak jedziemy cała rodzina to jestem zgnieciona między dwoma fotelikami, małego i starszego bo z przodu nie ma miejsca na pasażera.. a że tak jak pisze ness. przekładanie tego fotela to dramat...to się kisimy moim małym autem żeby mąż nie musial już go przekładać.
@ness. Może nie sprzedawaj tego fotelika, on Ci długo posłuży, jest solidny a pewnie wiecznie bez auta nie będziesz...
Wczoraj przyszli do nas teściowie i po wizycie mówię do męża, że mama nic nie jadła a trochę siedzieli, a mój mąż się śmiał, że bała się zemsty ;P
Mój starszy też nieśmiały. Taki ma charakter, potrzebuje chwili czasu żeby się do kogoś przyzwyczaić. Nie będę na siłę go zmieniać. Może mu tak zostanie, może z tego wyrośnie. W przedszkolu sobie radzi, jest wygadany pogodny. Jeśli będzie nieśmiały cóż ,trudno. Może zostać programista, patomorfologiem, zapalonym księgowym i też będzie dobrze.
Mojemu małemu najpierw wyszła lewa jedynka dolna, potem obie jedynki górne , jedynka dolna prawa, dwójka dolna lewa, dwójka górna lewa, teraz przebija się górna dwójka pawa.
Tez mam Minikid po starszym, teraz jeździ młodszy. Zamontowany jest w moim małym aucie. Zajmuje dużo miejsca, jak jedziemy cała rodzina to jestem zgnieciona między dwoma fotelikami, małego i starszego bo z przodu nie ma miejsca na pasażera.. a że tak jak pisze ness. przekładanie tego fotela to dramat...to się kisimy moim małym autem żeby mąż nie musial już go przekładać.
@ness. Może nie sprzedawaj tego fotelika, on Ci długo posłuży, jest solidny a pewnie wiecznie bez auta nie będziesz...
Ostatnia edycja: