No moja 410 w tydzienMój 400 w tydzień na samym cycu.
![Face with tears of joy :joy: 😂](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f602.png)
![Beaming face with smiling eyes :grin: 😁](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f601.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No moja 410 w tydzienMój 400 w tydzień na samym cycu.
No też byłam w szoku, ale nie chce być inaczej, nadrabia za ten przeglodzony początekNiemozliwe zeby tyle przybral szok![]()
No mój trochę mm dostaje, z 3 razy dziennie na pewnoWasze to pija duzo chyba na mm to duzo przybieraja bo na piersi to ciężko![]()
Po jakim czasie przeszłaś na mm?Moja w tydzień 320 na mleku modyfikowanym i trochę cyca![]()
No to co 3karmienie butlaNo mój trochę mm dostaje, z 3 razy dziennie na pewno![]()
Od początku na butli moja była, bo pokarm późno mi się pojawiłPo jakim czasie przeszłaś na mm?
I położna nic nie mówiła? Bo moja to chyba anty modyfikowane i jakby w ogóle nie chciała o tym słyszećOd początku na butli moja była, bo pokarm późno mi się pojawił![]()
A daj spokój, ile ja się w szpitalu nasłuchałam, to moje. Więcej mnie to nerwów i łez kosztowało. Nie docierało do pani od laktacji, że nie mam pokarmu i dziecka nie będę głodziła. Pani na badaniu dzień po urodzeniu zabroniła mi butle dawać. Przez to, że mi bronili mm, młodej żółtaczka się pogłębiła, bo mało jadła. Jak mi mała płakała, bo głodna była, to jakoś Pani od laktacji nie przyszła. W niedzielę 3 godz mała była na cycu, później byłam odciągać i nic nie poszło, a ta znowu mi kazała przykładać, a jak dalej będzie płakać, to dopiero po butle przyjść, ciekawe co miało być skoro przy laktatorze nic nie poszło. Wkurzona poszlam po mm. Dalej robiłam po swojemu, chodziłam po mm i tyle. Myśleli chyba, że młoda jestem i wymyślam. To nie była moja fanaberia, a myślałam o dziecku, żeby głodne nie było. Urodziłam w sobotę, a pokarm pojawił się we wtorek, jak próbowałam na spokojnie ze swoim laktatorem. Położna była to, tam pokręciła nosem i mówiła, że jak będzie trzeba, to i takim mlekiem trzeba karmić i tyle. Kazała tylko przystawiać i przystawiać. Jakbym nie wiedziała i mało się nasłuchała w szpitalu o tym. Moja też się nie najada na cycu. Ale działamy i tak i takI położna nic nie mówiła? Bo moja to chyba anty modyfikowane i jakby w ogóle nie chciała o tym słyszeća mój jakoś się nie najada z piersi i dokarmiamy
Mojego maluszka raczej nie obchodzi jakie mleko dostaje i czy z butli, czy z cyca, ważne że jest jedzonkoDziewczyny które karmia mlekiem modyfikowanym... czy wasze dzieci tez kojarzyły was z karmieniem piersia ? I sie przy was denerwowaly jak zaczely dostawać modyfikowane ?