reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Spokojnie, ja jestem w takim położeniu od jakiś 10 albo o więcej tygodni. Nie mam Covida, ale ze względu na Covid i ciążę, nikt mnie nie odwiedza. Ja nie mogę chodzic nawet po domu, mogę wstać do toalety, a tak plackiem leżę w łóżku. Nie mam wyjścia, nie mogę ryzykować. Czytam książki, rozmawiam przez tel. i grzecznie leżę.
Oby tylko wirus nie atakował za mocno, to resztę przetrzymacie. Mnie jeszcze Netflix ratuje jak coś dobtego znajdę😁😊.
No z tym wirusem to przerabane 😥obys tez dotrwala do 36tygodnia albo i dluzej roznie to bywa zycie jest nieprzewidywalne❤
 
reklama
Spokojnie, ja jestem w takim położeniu od jakiś 10 albo o więcej tygodni. Nie mam Covida, ale ze względu na Covid i ciążę, nikt mnie nie odwiedza. Ja nie mogę chodzic nawet po domu, mogę wstać do toalety, a tak plackiem leżę w łóżku. Nie mam wyjścia, nie mogę ryzykować. Czytam książki, rozmawiam przez tel. i grzecznie leżę.
Oby tylko wirus nie atakował za mocno, to resztę przetrzymacie. Mnie jeszcze Netflix ratuje jak coś dobtego znajdę😁😊.
Jak ja Cie rozumiem! Ja od 3 sierpnia tak leze i tez tylko do lazienki i na jedzenie wstaje, bo nawet jak usiade, to czuje jak mnie ten szew ciagnie (lekarz mowi, ze to przez to, ze na bardzo krotkiej szyjce jest zalozony). No i zero odwiedzin 🤦‍♀️
 
Jak ja Cie rozumiem! Ja od 3 sierpnia tak leze i tez tylko do lazienki i na jedzenie wstaje, bo nawet jak usiade, to czuje jak mnie ten szew ciagnie (lekarz mowi, ze to przez to, ze na bardzo krotkiej szyjce jest zalozony). No i zero odwiedzin 🤦‍♀️
Ja też chroniłam się jak mogłam, nikt nie przychodził tak naprawdę. Nie chodziłam po sklepach, po galeriach. Zakupy robiłam internetowo i tylko odbierałam. I mąż zniósł z pracy 😪
 
Jak ja Cie rozumiem! Ja od 3 sierpnia tak leze i tez tylko do lazienki i na jedzenie wstaje, bo nawet jak usiade, to czuje jak mnie ten szew ciagnie (lekarz mowi, ze to przez to, ze na bardzo krotkiej szyjce jest zalozony). No i zero odwiedzin 🤦‍♀️
Ooo ja. Od sierpnia to bardzo dlugo juz!!! A który to tydzien?? Czego się nie robi dla tych dzieciaczków. 😁😁😁
 
Ja też chroniłam się jak mogłam, nikt nie przychodził tak naprawdę. Nie chodziłam po sklepach, po galeriach. Zakupy robiłam internetowo i tylko odbierałam. I mąż zniósł z pracy 😪
Bo to kazdy bedzie mial... I taka jest prawda. Najgorzej na czlowieka dziala izolacja. Za 2 tygodnie o tym nie bedzoesz pamiętać. Ja sie boje zamknięcia bo ja lubię sobie wyjść na zakupy na spacery i to dla mnie będzie tragedia ja bez chodzenia bym nie wytrzymała.a teraz boje sie ze przed świętami pojdziemy na kwarantanne to by bylo najgorsze. 😥😥 Bo nie wyobrażam sonie świat bez rodziny
 
reklama
Do góry