reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Kochana patrząc na rocznik młodszy o rok (mimo wszystko) ode mnie to wolę ten 31 grudnia 🤣 a poza tym, jak ktoś się śmiał ze mnie, że 31 grudnia to zawsze mówiłam, że moje urodziny cały świat świętuje i na zakończenie mam fajerwerki, a inni nie 🤣🤣
😂😂😂No tak. Ja mam przyjaciolke z 14 grudnia i pamietam jak 18nastki każdy obchodził a ona czekala i czekala 😂😂😂😂 ale zawsze mi mowila ze ona bedzie dłużej mloda niz ja 😂
 
reklama
Najgorsze jest właśnie ze jestesmy zamknięci w domu. Inaczej jest być w domu i moc wyjść, a inaczej jak się chce wyjść a ci nie pozwalają... Ani nikt nie może przyjść do ciebie bo strach. Fizycznie to raz lepiej raz gorzej wiadomo. Ale psychika daje się mocno we znaki.
Spokojnie, ja jestem w takim położeniu od jakiś 10 albo o więcej tygodni. Nie mam Covida, ale ze względu na Covid i ciążę, nikt mnie nie odwiedza. Ja nie mogę chodzic nawet po domu, mogę wstać do toalety, a tak plackiem leżę w łóżku. Nie mam wyjścia, nie mogę ryzykować. Czytam książki, rozmawiam przez tel. i grzecznie leżę.
Oby tylko wirus nie atakował za mocno, to resztę przetrzymacie. Mnie jeszcze Netflix ratuje jak coś dobtego znajdę😁😊.
 
No i najgorszy ten ciągły strach że pojawią się jakieś nowe objawy i w ogóle... Wcześniej byłam przeziębiona i nie robiłam z tego wielkiego halo, a teraz to każde zakucie lub kaszel budzi obawy.
No te objawy są najgorsze, ale postaraj się o tym nie myśleć na okrągło, bo zwariujesz. Ja tak mialam przy szyjce, kazde kłucie, to panika, każdy skurcz, to strach, że zaraz urodzę... Wiem, ze Covid to co innego, ale póki jakoś funkcjonujesz, to nie nakręcaj się i do przodu!
 
Moja sytuacja po dzisiejszej kontroli. Dziecka wagi dzis nie sprawdzalismy i szyjkę też zostawiliśmy w spokoju, bo ja się dobrze czuję i mam (odpukać) mniej twardnień brzucha, niż miałam trzy tygodnie temu. Serce bije pięknie, brzuch jest dobrze ułożony, macica też, wszystkie wyniki perfect, więc i dziecko i szyjkę sprawdzimy w detalach na USG 3 trymestru za dwa tygodnie... (no chyba, że wcześniej urodzę, bo tak się może zdarzyć, ale o tym nie myślę, bo przy tej mojej ciąży bym w psychiatryku wylądowała😁). Dziś lekarz mi powiedziała, że nikt z lekarzy w szpitalu nie spodziewał się, że dociągnę tak daleko z tą ciążą🙊🙉🙈 i są dla mnie bardzo szczęśliwi😗.
Dobicie do 30 tygodnia, to było moje marzenie, a teraz marzę o 34, ale zdaję sobie sprawę, że to już może być zbyt wyolbrzymione pragnienie😀.
Trzymajcie się wszystkie dzielnie😍.
 
Moja sytuacja po dzisiejszej kontroli. Dziecka wagi dzis nie sprawdzalismy i szyjkę też zostawiliśmy w spokoju, bo ja się dobrze czuję i mam (odpukać) mniej twardnień brzucha, niż miałam trzy tygodnie temu. Serce bije pięknie, brzuch jest dobrze ułożony, macica też, wszystkie wyniki perfect, więc i dziecko i szyjkę sprawdzimy w detalach na USG 3 trymestru za dwa tygodnie... (no chyba, że wcześniej urodzę, bo tak się może zdarzyć, ale o tym nie myślę, bo przy tej mojej ciąży bym w psychiatryku wylądowała😁). Dziś lekarz mi powiedziała, że nikt z lekarzy w szpitalu nie spodziewał się, że dociągnę tak daleko z tą ciążą🙊🙉🙈 i są dla mnie bardzo szczęśliwi😗.
Dobicie do 30 tygodnia, to było moje marzenie, a teraz marzę o 34, ale zdaję sobie sprawę, że to już może być zbyt wyolbrzymione pragnienie😀.
Trzymajcie się wszystkie dzielnie😍.
No to super :) na pewno duzo daje ze tak cierpliwie znosisz lezenie ☺️ Ostatnio rozmawialam z mama ktora wyladowala w szpitalu 3 miesiace przed terminem i musiala dolezec do konca, a ostatecznie urodzila blisko terminu :) ale nie znam szczegolow niestety. W kazdym razie 3 miesiace w szpitalu.. w dobie pandemii, masakra !!!
 
Spokojnie, ja jestem w takim położeniu od jakiś 10 albo o więcej tygodni. Nie mam Covida, ale ze względu na Covid i ciążę, nikt mnie nie odwiedza. Ja nie mogę chodzic nawet po domu, mogę wstać do toalety, a tak plackiem leżę w łóżku. Nie mam wyjścia, nie mogę ryzykować. Czytam książki, rozmawiam przez tel. i grzecznie leżę.
Oby tylko wirus nie atakował za mocno, to resztę przetrzymacie. Mnie jeszcze Netflix ratuje jak coś dobtego znajdę😁😊.
Jakieś nowości serialowe lub filmowe na netflixie godne polecenia? Jutro chyba tam zajrzę 😁 Oby nie horrory 🤭
 
Jakieś nowości serialowe lub filmowe na netflixie godne polecenia? Jutro chyba tam zajrzę 😁 Oby nie horrory 🤭
Ja w końcu znalazłam czas na House of Cards, ale to nie nowość jest.
The Crown polecam.
Friends- zawsze na czasie😃😀.
Virgin River - właśnie 3 sezon wszedł.
 
reklama
Ja w końcu znalazłam czas na House of Cards, ale to nie nowość jest.
The Crown polecam.
Friends- zawsze na czasie😃😀.
Virgin River - właśnie 3 sezon wszedł.
Do House od Cards to nie wiem ile ja już czasu się zbieram 🤣
Coś wybiorę, dzięki 😁 latem przerobiłam sporo seriali jak leżałam. Ostatnio męczę Mroczne Pożądanie ale ciężko się ogląda.
 
Do góry