reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Pierwszy test z wymazu, a drugi z krwi. I ten drugi mu wyszedł dodatni. I tak półtora tygodnia był w domu nigdzie nie jeździł. A potem tylko szpital i wrócił do domu. Niestety siedzieć w domu zostało i uważać, żeby nie zachorować :) jest w grupie ryzyka, bo ma swoje już lata, a i tak jakoś z nim dobrze jest. I gdyby było z nim tak źle, to by go wypuścili z pozytywnym testem, czyli, że co skoro dodatni to ma być w domu z innymi i zarażać? Nie da się u nas unikać kontaktu. To wygląda jak jeden wielki pic na wodę... W tym przypadku.
To tym bardziej dziwne, bo mówią, że ten z wymazu jest najpewniejszy... Może do szpitala pojechał przeziębiony, a w szpitalu złapał covid :/
Jak mieszkacie w więcej osób, to faktycznie ciężko unikać kontaktu. Ja mieszkam tylko z chłopakiem, każdy ma teraz "swój" pokój, śpimy oddzielnie, a do łazienki i kuchni zakładam maskę i oddzielne ubranie, chłopak też w masce do łazienki i jak jestem "u niego", posiłki i wszystko mu podaję, żeby jak najmniej rzeczy dotykał, a jak już dotyka to łokciem albo nogą i co chwilę po jakimkolwiek kontakcie szoruję i dezynfekuję ręce, raz na jakiś czas też kontakty, klamki, kurki pod prysznicem, ciągle wietrzymy pokoje, z prysznica korzystamy w odległości czasowej, żeby się wywietrzyło, ręczniki nasze się nie dotykają - nie wiem, co jeszcze mogłabym zrobić, żeby się nie zarazić :( Może i trochę przesadzam, ale nie chcę potem mieć do siebie pretensji, że mogłam zapobiec zakażeniu, a tego nie zrobiłam. Żona brata szwagra ( 😄 ) miała chorego męża, przypuszczam, że aż tak nie uważali, szczególnie, że mają dwójkę dzieci, to też ciężej się pilnować i podobno się nie zaraziła (albo była bezobjawowa), ale ja jednak biorę pod uwagę, że w ciąży odporność jest obniżona.
 
reklama
750 zł za wózek to podejrzanie mało 🤣😂 ale skoro mówicie że jest dobrej jakości to może warto się skusić. A łóżeczko jakie masz ?
My wózek zamawialiśmy z allegro ale wystawiał właśnie producent. Niby jakąś starsza wersja ale dla mnie to nie ma znaczenia. Też się obawiałam co to przyjdzie ale jest naprawdę ok. Uważam że nie warto przepłacać. Wiadomo że 3w1 będzie droższy ale ze my fotelik mieliśmy po siostrze to wzięliśmy 2w1. A w rzeczywistości wózek wygląda tak:
 

Załączniki

  • IMG_20201122_152238.jpg
    IMG_20201122_152238.jpg
    611,9 KB · Wyświetleń: 68
Ślicznie wyglądasz. U mnie poszło w uda i biodra. Teraz 27 tydzień i 9kg plus A zaczęłam od wagi 56
Tutaj 24 tydzień ..
W ogóle nie widać, żeby poza brzuszkiem Ci gdzieś poszło :o U szczupłych kobiet jakoś tych kg nie widać :) Chociaż ja sama jestem w szoku, myślałam, że bardziej się rozrosnę, zwłaszcza, że już prawie mam wagę jak przed odchudzaniem, a wyglądałam wtedy tragicznie 🤯🙄 Jednak kilogramy ciążowe zupełnie inaczej wyglądają niż te nadprogramowe ;)
 
Mój mąż ma grupę 0 i go zarazilam, co prawda lepiej przeszedł już ja, no ale był chory :) A do to zarażenia to różnie bywa... u mnie w domu jest trójka osób starszych, powyżej 65 lat, i mimo ze mieliśmy z nimi normalny kontakt jak już byliśmy chorzy (test robiony rano a wynik wieczorem) to się nie zarazili :)
Skądś to znam... Mój tata dokładnie tak samo podchodzi do swojego zdrowia, a my się potem martwimy, mam nadzieję, że tego świństwa chociaż nie złapie. Myślę, że może coś jednak jest w tym, że osoby z grupą krwi 0 w ogóle mają lepszą odporność i rzadziej łapią koronawirusa, bo wszyscy u nas w rodzinie mają 0 i na szczęście nikt jeszcze nie chorował, a mój chłopak ma A. Co do objawów nie ma reguły, mój chłopak też na szczęście ma smak i węch, 1 dzień miał gorączkę 38 i bolało go gardło, potem trochę ból głowy i zatok, trochę kaszel, ucisk na klatkę piersiową, no i osłabienie, a teraz mówi, że czuje się już dobrze. Dziwne tylko, że Twój tata pierwszy test miał negatywny i w ogóle czemu robili mu drugi raz? Podobno te testy są bardzo czułe, więc jeśli nawet to był inny wirus, to może wyłapać koronę, ale z drugiej strony podobno po kilku dniach od zakażenia dopiero może wyjść prawidłowy wynik, tylko skoro już miał objawy jakiejś infekcji i wyszedł mu negatywny, to dziwne, że potem nagle pozytywny.
Chociaż z wizytą u lekarza Ci się udało, bo u mnie usg 25.11 przepadnie, oby chociaż przedłużyła mi zwolnienie (potem problem z ZUSem, bo nie dowiedziałam się jeszcze jak oni płacą, mając ciążowe L4 i zgłoszoną kwarantannę) , teraz muszę czekać aż do 21 grudnia na wizytę [emoji24] Obyś się tylko nie rozchorowała jak mieszkacie razem, z moich obserwacji wynika, że to musi być strasznie zakażalne, skoro zazwyczaj wszyscy mieszkający razem chorują. No i mój chłopak x czasu jak nie był na nic chory, a tu nagle nie wiadomo skąd ten syf, jedyna opcja, że w pracy to złapał, bo tak wszędzie maska, akurat chwilę przed objawami wysłali go na 2 dni do drugiego oddziału firmy, a tam podobno ktoś już chorował, a nikt z kontaktu na kwarantannę nie poszedł. Ja się trzymam, bo mamy procedury jak w szpitalu, ale wątpię, czy udałoby mi się tego uniknąć przy normalnym kontakcie.
 
My wózek zamawialiśmy z allegro ale wystawiał właśnie producent. Niby jakąś starsza wersja ale dla mnie to nie ma znaczenia. Też się obawiałam co to przyjdzie ale jest naprawdę ok. Uważam że nie warto przepłacać. Wiadomo że 3w1 będzie droższy ale ze my fotelik mieliśmy po siostrze to wzięliśmy 2w1. A w rzeczywistości wózek wygląda tak:
Wygląda dobrze. A z czego ma kola?
Ja spacerowke i tak kupię osobno A fotelik już mam. Bardziej zależy mi.na dobrej gondoli
Podobno ten jest dobry wózek i fajnie się składa do tego lekki
 

Załączniki

  • Screenshot_20200906-122435_Chrome.jpg
    Screenshot_20200906-122435_Chrome.jpg
    381,7 KB · Wyświetleń: 64
Podeslecie link jaki.wozek i łóżeczko kupilyscie?
Jeśli chodzi o rożek ile sztuk macie? Czy jeden wystarczy.
Kombinezon czy śpiworek??
I jeszcze pytanie jaką butelkę polecacie? Mam zamiar kupić laktator z neno uno i tam już butelka jest więc pytanie czy sens kupić nową?
My rozek mamy jeden. I myślę że wystarczy, tymbardziej że w moim szpitalu nie kazali zabierać rozka, chociaż ja chyba wezmę żeby bąbel miał swoj. Potem wypierzemy i będzie ok. Co do kombinezonu to kupiliśmy polarowy taki typowo jesienny. Nie mocno gruby. I planujemy kupić otulacz do fotelika. Wtedy powinno być maluchowi ciepło. Obawiam się że w te ciepłe zimy w takim grubym kombinezonie będzie za ciepło. A zanim się wyjdzie ze szpitala itp to się upoci. A tak to otulacz jeszcze przed wyjściem i powinno być ok.
 
Ha ha mi też rosną, wyrywam je pęsetą, ale czy to kwestia koloru włosów? Nie wiem, może :/
Ja mam wosk. Ale jak to bywa z woskowaniem, czasami włosy rosną pod skórą i jest problem. Kiedyś chciałam iść na laserowe usuwanie ale zawsze wmawialam sobie że zrobię na zimę i tak zwlekalam. Z tego co słyszałam dużo kobiet ma.z tym.problem
 
reklama
Mój mąż ma grupę 0 i go zarazilam, co prawda lepiej przeszedł już ja, no ale był chory :) A do to zarażenia to różnie bywa... u mnie w domu jest trójka osób starszych, powyżej 65 lat, i mimo ze mieliśmy z nimi normalny kontakt jak już byliśmy chorzy (test robiony rano a wynik wieczorem) to się nie zarazili :)
Czyli jednak coś w tym jest jak łagodniej przeszedł! O niezarażenie się to chyba trudno przy ciągłym kontakcie, zwłaszcza takiej najbliższej osoby, dlatego my się izolujemy jak możemy - stęsknieni jakbyśmy na dwóch różnych biegunach byli :D
 
Do góry