reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Skądś to znam... Mój tata dokładnie tak samo podchodzi do swojego zdrowia, a my się potem martwimy, mam nadzieję, że tego świństwa chociaż nie złapie. Myślę, że może coś jednak jest w tym, że osoby z grupą krwi 0 w ogóle mają lepszą odporność i rzadziej łapią koronawirusa, bo wszyscy u nas w rodzinie mają 0 i na szczęście nikt jeszcze nie chorował, a mój chłopak ma A. Co do objawów nie ma reguły, mój chłopak też na szczęście ma smak i węch, 1 dzień miał gorączkę 38 i bolało go gardło, potem trochę ból głowy i zatok, trochę kaszel, ucisk na klatkę piersiową, no i osłabienie, a teraz mówi, że czuje się już dobrze. Dziwne tylko, że Twój tata pierwszy test miał negatywny i w ogóle czemu robili mu drugi raz? Podobno te testy są bardzo czułe, więc jeśli nawet to był inny wirus, to może wyłapać koronę, ale z drugiej strony podobno po kilku dniach od zakażenia dopiero może wyjść prawidłowy wynik, tylko skoro już miał objawy jakiejś infekcji i wyszedł mu negatywny, to dziwne, że potem nagle pozytywny.
Chociaż z wizytą u lekarza Ci się udało, bo u mnie usg 25.11 przepadnie, oby chociaż przedłużyła mi zwolnienie (potem problem z ZUSem, bo nie dowiedziałam się jeszcze jak oni płacą, mając ciążowe L4 i zgłoszoną kwarantannę) , teraz muszę czekać aż do 21 grudnia na wizytę 😭 Obyś się tylko nie rozchorowała jak mieszkacie razem, z moich obserwacji wynika, że to musi być strasznie zakażalne, skoro zazwyczaj wszyscy mieszkający razem chorują. No i mój chłopak x czasu jak nie był na nic chory, a tu nagle nie wiadomo skąd ten syf, jedyna opcja, że w pracy to złapał, bo tak wszędzie maska, akurat chwilę przed objawami wysłali go na 2 dni do drugiego oddziału firmy, a tam podobno ktoś już chorował, a nikt z kontaktu na kwarantannę nie poszedł. Ja się trzymam, bo mamy procedury jak w szpitalu, ale wątpię, czy udałoby mi się tego uniknąć przy normalnym kontakcie.
Pierwszy test z wymazu, a drugi z krwi. I ten drugi mu wyszedł dodatni. I tak półtora tygodnia był w domu nigdzie nie jeździł. A potem tylko szpital i wrócił do domu. Niestety siedzieć w domu zostało i uważać, żeby nie zachorować :) jest w grupie ryzyka, bo ma swoje już lata, a i tak jakoś z nim dobrze jest. I gdyby było z nim tak źle, to by go wypuścili z pozytywnym testem, czyli, że co skoro dodatni to ma być w domu z innymi i zarażać? Nie da się u nas unikać kontaktu. To wygląda jak jeden wielki pic na wodę... W tym przypadku.
 
reklama
Pierwszy test z wymazu, a drugi z krwi. I ten drugi mu wyszedł dodatni. I tak półtora tygodnia był w domu nigdzie nie jeździł. A potem tylko szpital i wrócił do domu. Niestety siedzieć w domu zostało i uważać, żeby nie zachorować :) jest w grupie ryzyka, bo ma swoje już lata, a i tak jakoś z nim dobrze jest. I gdyby było z nim tak źle, to by go wypuścili z pozytywnym testem, czyli, że co skoro dodatni to ma być w domu z innymi i zarażać? Nie da się u nas unikać kontaktu. To wygląda jak jeden wielki pic na wodę... W tym przypadku.
Poprostu w szpitalach trzymają ludzi ktorzy potrzebują tego naprawdę. 😁😁 Tescia mojego trzymali chociaz wolałby wyjść do domu 😁
 
No ja juz mam wozek, lozeczko, przewijak. Takie większe rzeczy. Ubranka tez juz wszystkie i rowniez mi walizka przyszła 😀 staniki sobie juz kupilam dwa, ale chyba bedzie konieczne kupic wieksze pozniej xD koszule do szpitala/karmienia tez przyszły. Jeszcze nie mam nic jesli chodzi o pampersy, podklady i inne takie plus kosmetyczne rzeczy. Teraz tylko wszystko wyprac, wyprasowac i przygotowac :)
My remontujemy nowe mieszkanie od podstaw, więc moze ja styczeń zdazymy jak dobrze pojdzie. Narazie mieszkamy na wynajętym, i tu wszystkie rzeczy trzymamy więc do pokoiku urzadzenia jeszcze kawalek drogi.
Podeslecie link jaki.wozek i łóżeczko kupilyscie?
Jeśli chodzi o rożek ile sztuk macie? Czy jeden wystarczy.
Kombinezon czy śpiworek??
I jeszcze pytanie jaką butelkę polecacie? Mam zamiar kupić laktator z neno uno i tam już butelka jest więc pytanie czy sens kupić nową?
 
Wózek nam też przyszedł w tym tygodniu. Szukaliśmy jakiegoś używanego ale ceny były w okolicach 450 - 700 zł za wózek używany po jednym dziecku. I tutaj zdecydowaliśmy się na kupno wózka na allegro. Trochę z małym stresem co to może przyjść :D ale powiem Wam że za 750zł udało nam się kupić wózek z tej firmy Link do: Bexa . Wózek jest 2w1, nowy, z gwarancją. I powiem szczerze że jesteśmy zachwyceni. Zwinny, lekki, ładny. Nic więcej od niego nie oczekiwałam. Więc jak dla mnie strzał w 10.
750 zł za wózek to podejrzanie mało 🤣😂 ale skoro mówicie że jest dobrej jakości to może warto się skusić. A łóżeczko jakie masz ?
 
Hej! My dziś po lekarzu.
29+5, Lenka waży 1283g. Zdrowa dziewczynka 🥰 policzyliśmy paluszki i obejrzeliśmy każdy kawałek ciałka.
Jeśli chodzi o wyprawkę to mamy już praktycznie wszystko dla córki, jeszcze muszę nakupowac "wyprawkę" do siebie 🙈
Ojoj cuuudowne bobo. Też się zastanawiam czy zrobić teraz usg.3d. Mój mąż bardzo chciałby zobaczyć małego Ignasia ale niestety nie pozwalają na takie wspólne wizyty
 
Noo śliczny brzusiol! :) wcale nie widać po budowie żeby dużo kg przybrało. Raczej idzie wszystko "w przód" :D
Ślicznie wyglądasz. U mnie poszło w uda i biodra. Teraz 27 tydzień i 9kg plus A zaczęłam od wagi 56
Tutaj 24 tydzień ..
 

Załączniki

  • 20201019_163150.jpg
    20201019_163150.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 80
reklama
Do góry