reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Moja wiedza w tym zakresie jest uboga. Jeśli chodzi o położną środowiskową to wiem tyle że w szpitalu podaję do jakiego ośrodka zdrowia należę a oni dają jej znać że urodziłam i przyjeżdża do domu :) dodam że mieszkam na wsi, a szpital jest w takim niewielkim mieście, nie wiem jak to wygląda w większych miastach :)
Zastanawiam się jak taką Panią ".złapać"? Czy wystarczy do niej zadzwonić, czy coś innego trzeba wymyślić :)
 
Zastanawiam się jak taką Panią ".złapać"? Czy wystarczy do niej zadzwonić, czy coś innego trzeba wymyślić :)
Hej :) Ja dzwoniłam sama, najpierw próbowałam do dwóch położnych z polecenia - niestety żadna nie chciała się mną zająć, twierdząc, że moje miejsce zamieszkania to nie jej rejon. Faktycznie nie były typowo z mojej okolicy, ale dzielnica już ta sama lub obok, więc też nie znowu z drugiego końca miasta. Ostatecznie zadzwoniłam do położnej, która zajmuje się ciężarnymi z mojego rejonu (w poradni, gdzie mam lekarkę prowadzącą była taka rozpiska z podziałem na dzielnice i nazwiskami odpowiednich położnych - przypuszczam, że to tylko wybrane nazwiska, bo po jednym na dzielnicę, ale nie miałam więcej pomysłów jak się za to zabrać), zapisała mnie, gdzie trzeba i najpierw powiedziała, że mam dzwonić po 24 tc., żeby się umówić na wizytę, a później jak do niej dzwoniłam to się okazało, że lepiej to jeszcze trochę przełożyć, bo miała kontakt z kimś na kwarantannie, więc dopiero za jakiś tydzień do niej zadzwonię i spróbuję się umówić na to spotkanie przed porodem, a później to już pewnie po porodzie przyjdzie :)
 
Moja wiedza w tym zakresie jest uboga. Jeśli chodzi o położną środowiskową to wiem tyle że w szpitalu podaję do jakiego ośrodka zdrowia należę a oni dają jej znać że urodziłam i przyjeżdża do domu :) dodam że mieszkam na wsi, a szpital jest w takim niewielkim mieście, nie wiem jak to wygląda w większych miastach :)
U mnie tak samo jest. :)
 
Hej :) Ja dzwoniłam sama, najpierw próbowałam do dwóch położnych z polecenia - niestety żadna nie chciała się mną zająć, twierdząc, że moje miejsce zamieszkania to nie jej rejon. Faktycznie nie były typowo z mojej okolicy, ale dzielnica już ta sama lub obok, więc też nie znowu z drugiego końca miasta. Ostatecznie zadzwoniłam do położnej, która zajmuje się ciężarnymi z mojego rejonu (w poradni, gdzie mam lekarkę prowadzącą była taka rozpiska z podziałem na dzielnice i nazwiskami odpowiednich położnych - przypuszczam, że to tylko wybrane nazwiska, bo po jednym na dzielnicę, ale nie miałam więcej pomysłów jak się za to zabrać), zapisała mnie, gdzie trzeba i najpierw powiedziała, że mam dzwonić po 24 tc., żeby się umówić na wizytę, a później jak do niej dzwoniłam to się okazało, że lepiej to jeszcze trochę przełożyć, bo miała kontakt z kimś na kwarantannie, więc dopiero za jakiś tydzień do niej zadzwonię i spróbuję się umówić na to spotkanie przed porodem, a później to już pewnie po porodzie przyjdzie :)
Super, spróbuję podobnie zadziałać. :) Jestem sama z mężem w Krakowie, nie mam tutaj nikogo kto by nam pomógł a żadne z nas nie miało kontaktu z noworodkami :) jestem dobrej myśli, ale jakiś mały instruktaż by się przydał.
Dodatkowo muszę teraz chyba lekarza zmienić, moja Pani Doktor przyjmuje w covidowym, który sama w tym momencie odradza. A podobno dobrze mieć lekarza ze szpitala gdzie się będzie rodzić. Myślałam, że to tylko poród, a tu tylko zmieniło się w aż poród!

Miłego tygodnia dziewczyny!
 
Super, spróbuję podobnie zadziałać. :) Jestem sama z mężem w Krakowie, nie mam tutaj nikogo kto by nam pomógł a żadne z nas nie miało kontaktu z noworodkami :) jestem dobrej myśli, ale jakiś mały instruktaż by się przydał.
Dodatkowo muszę teraz chyba lekarza zmienić, moja Pani Doktor przyjmuje w covidowym, który sama w tym momencie odradza. A podobno dobrze mieć lekarza ze szpitala gdzie się będzie rodzić. Myślałam, że to tylko poród, a tu tylko zmieniło się w aż poród!

Miłego tygodnia dziewczyny!

hej ja też jestem z Krakowa ;) mi lekarka powiedziała, żeby zadzwonic do szpitala Ujastek i tam zapytać o położną środowiskową przypisaną na nasz rejon. Jeszcze nie dzwoniłam, ale spróbuje to załatwic w tym tygodniu.

My planowaliśmy rodzic na Uniwersyteckim, zobaczymy jak sie rozwinie sytuacja covidowa tam. Ponoć alternatywą dla uniwersyteckiego jest ujastek własnie.
 
hej ja też jestem z Krakowa ;) mi lekarka powiedziała, żeby zadzwonic do szpitala Ujastek i tam zapytać o położną środowiskową przypisaną na nasz rejon. Jeszcze nie dzwoniłam, ale spróbuje to załatwic w tym tygodniu.

My planowaliśmy rodzic na Uniwersyteckim, zobaczymy jak sie rozwinie sytuacja covidowa tam. Ponoć alternatywą dla uniwersyteckiego jest ujastek własnie.
Hej ja też jestem Krk właśnie w uniwersyteckim będę rodzic, położnej nie mam, ja znowu słyszałam, że przydzielają z przychodni do której się chodzi, ale jeszcze się tym w ogóle nie interesowalam🙈
 
reklama
Na grypę się nie szczepię, nigdy się nie szczepiłam, jakoś nie mam przekonania, co do tych nowych szczepionek, poza tym mam dosyć dobra odporność - nigdy nie chorowałam na grypę. A krztusiec to nie jest jakieś szczepienie obowiązkowe w okresie dziecięcym? Trzeba się w wieku dorosłym doszczepiać, czy jak to jest? Czemu lekarka w ogóle zaleciła Ci akurat to szczepienie?
Bo teraz jest zalecane te szczepienie
Na grypę się nie szczepię, nigdy się nie szczepiłam, jakoś nie mam przekonania, co do tych nowych szczepionek, poza tym mam dosyć dobra odporność - nigdy nie chorowałam na grypę. A krztusiec to nie jest jakieś szczepienie obowiązkowe w okresie dziecięcym? Trzeba się w wieku dorosłym doszczepiać, czy jak to jest? Czemu lekarka w ogóle zaleciła Ci akurat to szczepienie?
Bo teraz jest zalecane te szczepienie dla kobiet w ciąży, mi też je zaproponowała lekarka, ale nie skorzystałam.
To samo jest z podaniem immunoglobiny między 28 a 31 t.c. dla mam z minusowym RH Jak bylam w ciąży w 2014 roku to tego nie było, podawali tylko po porodzie a teraz są takie rekomendacje, z tym, że jezeli chodzimy prywatnie do lekarza to musimy sobie same kupić tą immunoglobine (300-700zł), ja nie wykupiłam tego i nie uważam się za wyrodną matkę, wszystkie badania na odczyn coombsa mam dobre i lekarz sam powiedział ze nie jest to konieczne.
 
Do góry