reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Hej dziewczyny, mi sie w ogole powiadomienia nie pojawiają i myslalam ze tutaj totalna cisza - wiadomo, wakacje, mniej problemów z dzieciaczkami. A widze ze jednak jest aktywnie.

Nam sie w koncu udało znalezc nianke do Sary. Juz myslalam ze zrezygnuje i bede blagac moją mame o pomoc, jak ta jedna sie nie zdecyduje. Bo powiem Wam ze takie leniwe te dziewuchy przychodzą ze to sie w glowie nie miesci. Na szczescie ten temat mamy zalatwiony od wrzesnia, a aktualnie jestesmy u tesciow ktorzy nam pomagają.

Poza tym u nas w porzadku, mloda zaczyna juz powtarzac slowa, co jest cudowne, mowi popatrz, tik-tak, dziadius.. rozkreca sie z dnia na dzien. Na razie bardziej powtarza niz uzywa ich w kontekscie. Ale i tak jestem przeeedumna 😍 za to mamy mamoze na maxa. Ostatnio poza mna, to akceptuje tylko babcie, nawet na tate sie buntuje. Troche mnie to wykancza. Juz ja troche daje na sile np dziadkowi i uciekam, chwile placze, zaraz sie uspokaja. Ale naprawde juz nie wiem jak ja przekonac do towarzystwa innych (tym bardziej ze naprawde sie starają).


Dziewczyny - wyrazy wsparcia dla Was i chorych dzieciaczkow. Jestescie bardzo dzielne w tym wszystkim. Pamietam jak nam mala chorowala jakis czas temu to mial wrazenie ze w domu mamy jakis armagedon. Oby jak najszybciej wyzdrowialy.
 
reklama
To mój grzecznie siedzi w wózku sklepowym 😂
Mój siedział grzecznie jak miał roczek. Teraz owszem chodzi z nami grzecznie za rękę, ale jak go coś zafascynuje to koniecznie chce to dotknąć. A najbardziej fascynujące dla Czarka są owoce. Stoi przy jabłkach, robi wielkie oczy i mówi mniam mniam. Ludzie pewnie myślą że w domu nie ma takich rarytasów😂
 
Haha no bywa i tak 😂
Mój siedział grzecznie jak miał roczek. Teraz owszem chodzi z nami grzecznie za rękę, ale jak go coś zafascynuje to koniecznie chce to dotknąć. A najbardziej fascynujące dla Czarka są owoce. Stoi przy jabłkach, robi wielkie oczy i mówi mniam mniam. Ludzie pewnie myślą że w domu nie ma takich rarytasów😂
 
Mój siedział grzecznie jak miał roczek. Teraz owszem chodzi z nami grzecznie za rękę, ale jak go coś zafascynuje to koniecznie chce to dotknąć. A najbardziej fascynujące dla Czarka są owoce. Stoi przy jabłkach, robi wielkie oczy i mówi mniam mniam. Ludzie pewnie myślą że w domu nie ma takich rarytasów😂
Ja ostatnio wzięłam młodego do Pepco. Szedł ładnie za rączkę, chciał czegoś dotknąć to jak powiedziałam że nie można to nie dotykał. Ale doszliśmy do działu z zabawkami to koniec 😂 wziął sobie maskotki i chodził z nimi trochę, potem przyciskał autka a nawet zainteresował się lalkami 😂 była taka syrenka która miała dziurę w opakowaniu żeby można było nacisnąć na brzuszek a wtedy świeciła. Stał i naciskał co chwilę. Ale nie żeby płakał czy chciał coś na siłę, wzięłam mu autko jedno w nagrodę że był grzeczny 😁
Co do zakupów spożywczych to wożę go w wózku sklepowym i też nie ma z nim problemy, chyba że dojedziemy do działu z chrupkami to muszę mu paczkę otworzyć i szamie jeżdżąc po sklepie 😀
 
Hej dziewczyny, mi sie w ogole powiadomienia nie pojawiają i myslalam ze tutaj totalna cisza - wiadomo, wakacje, mniej problemów z dzieciaczkami. A widze ze jednak jest aktywnie.

Nam sie w koncu udało znalezc nianke do Sary. Juz myslalam ze zrezygnuje i bede blagac moją mame o pomoc, jak ta jedna sie nie zdecyduje. Bo powiem Wam ze takie leniwe te dziewuchy przychodzą ze to sie w glowie nie miesci. Na szczescie ten temat mamy zalatwiony od wrzesnia, a aktualnie jestesmy u tesciow ktorzy nam pomagają.

Poza tym u nas w porzadku, mloda zaczyna juz powtarzac slowa, co jest cudowne, mowi popatrz, tik-tak, dziadius.. rozkreca sie z dnia na dzien. Na razie bardziej powtarza niz uzywa ich w kontekscie. Ale i tak jestem przeeedumna 😍 za to mamy mamoze na maxa. Ostatnio poza mna, to akceptuje tylko babcie, nawet na tate sie buntuje. Troche mnie to wykancza. Juz ja troche daje na sile np dziadkowi i uciekam, chwile placze, zaraz sie uspokaja. Ale naprawde juz nie wiem jak ja przekonac do towarzystwa innych (tym bardziej ze naprawde sie starają).


Dziewczyny - wyrazy wsparcia dla Was i chorych dzieciaczkow. Jestescie bardzo dzielne w tym wszystkim. Pamietam jak nam mala chorowala jakis czas temu to mial wrazenie ze w domu mamy jakis armagedon. Oby jak najszybciej wyzdrowialy.
Łączę się z mamozą. Lena ze mną jest teraz non stop. Czekam na robotę.. co do wyjść do sklepu, to albo siedzi ładnie w wózku, a jak się wyrywa, to puszczam i grzecznie chodzi, ciągnie za rękę, coś tam czasami złapie. Od przeprowadzki robimy od 3 do 5 km dziennie. Śniadanie, spacer, wracamy, spanie, obiad, spacery lub wyjazd i do domu, kąpiel i spanie. Śpi w salonie, my w sypialni i jest dobrze. Bardzo mnie zaskoczyła, jak szybko się tu zadomowiła. Dużo rozumie. Było pierwsze przebieranie w miejscu publicznym, bo akcja kupa 🤣 na placu wolności biega, piszczy 😄 tak piszecie o tych chorobach, już się boję co to będzie na jesień..
Wczoraj byliśmy nad wodą i Lena ruszała nogami, rękami, jakby coś próbowała.. ludzie ją zaczepiają, jest w miarę otwarta na innych, zależy, kto jej podpasuje.🤣
Ostatnio na klatce natknęłam się na szczura, jak uciekałam na dwór i ile stresu.. 😏
 

Załączniki

  • IMG_20220805_163115.jpg
    IMG_20220805_163115.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 71
Łączę się z mamozą. Lena ze mną jest teraz non stop. Czekam na robotę.. co do wyjść do sklepu, to albo siedzi ładnie w wózku, a jak się wyrywa, to puszczam i grzecznie chodzi, ciągnie za rękę, coś tam czasami złapie. Od przeprowadzki robimy od 3 do 5 km dziennie. Śniadanie, spacer, wracamy, spanie, obiad, spacery lub wyjazd i do domu, kąpiel i spanie. Śpi w salonie, my w sypialni i jest dobrze. Bardzo mnie zaskoczyła, jak szybko się tu zadomowiła. Dużo rozumie. Było pierwsze przebieranie w miejscu publicznym, bo akcja kupa 🤣 na placu wolności biega, piszczy 😄 tak piszecie o tych chorobach, już się boję co to będzie na jesień..
Wczoraj byliśmy nad wodą i Lena ruszała nogami, rękami, jakby coś próbowała.. ludzie ją zaczepiają, jest w miarę otwarta na innych, zależy, kto jej podpasuje.🤣
Ostatnio na klatce natknęłam się na szczura, jak uciekałam na dwór i ile stresu.. 😏
No to akcja była 😂ale wypadki się zdarzają nie wiesz kiedy 😁samo życie 😀Kuba to uwielbia się kąpać ja mówię idziemy myju myju a ten już przy wannie 😂
 
reklama
Dziewczyny postep ;D !! Mloda zaczela wkoncu po 5 dniach jesc... i pic... antybiotyk chyba zaczął działać. Mala od wczoraj pięknie go jje w pelnych dawkach bez płaczu i tragedii. Czekamy jeszcze na wynik mononukleoza ale jest lepiej wiec zapewne to angina.
A w nagrodę za to ze nie klada nas do szpitala bo mloda zaczela pic i jest to dzis wyszliśmy po tygodniu na krótki spacer bo ogłupieć mozna w domu tak caly czas. ;p
Ale mloda kolejne 3 tygodnie bez żłobka. Wiec do września pewnie posiedzi w domu ;D ;D
 
Do góry