Maja prawo prowadzic swoja polityke. Ja mam prawo domagac sie swojego. Ewidentnie mnie po prostu dyskryminuja, wiec nie odpuszcze, bo nie wyplacili mi premii za czas, kiedy jeszcze pracowalam, nie bylo rozmowy o innych stanowiskach, wezwali mnie jak najszybciej do pracy, zeby zalegly urlop nie wyplacac, tylko mnie na niego skierowac na wypowiedzeniu, nie zaproponowali zadnej rekompensaty czy odszkodowania mimo, ze jestem pracownikiem chronionym, bo obnizylam wymiar. Chce tylko dostac, co mi sie nalezy a do firmy juz wracac nie rozwazam, bo nie zgadzam sie wewnetrznie z takim traktowaniem ludzi-szczegolnie, ze bylam wczesniej traktowana jako bardzo cenny pracownik i dostalam bardzo dobra informacje zwrotna-wszystko sie zmienilo, jak powiedzialam, ze jestem w ciazy. Myslalam, ze moze to minie przez okres macierzynskiego, ale widac sie pomylilam.