reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dziewczynh jakie opinie o chodziku, pchacze? Warto kupić?
Mala chętna do chodzenia ale przy czymś. Zastanawiam się nad kupnem pchacze ale nie wiem czy warto
My mamy pchacz ale nie chce przy nim chodzić bo on szybko strasznie jeździ. Gdzieś widziałam że jak już chce się kupić to powinen być z blokada na kółka żeby wolno się poruszał. My akurat dostaliśmy więc nie mieliśmy wyboru
 
reklama
My mamy pchacz ale nie chce przy nim chodzić bo on szybko strasznie jeździ. Gdzieś widziałam że jak już chce się kupić to powinen być z blokada na kółka żeby wolno się poruszał. My akurat dostaliśmy więc nie mieliśmy wyboru
Jedynie bawi się panelem z przodu bo jest z muzyką itd
 
Dziewczynh jakie opinie o chodziku, pchacze? Warto kupić?
Mala chętna do chodzenia ale przy czymś. Zastanawiam się nad kupnem pchacze ale nie wiem czy warto
Ja żadnych chodzików ani pchaczy nie zamierzam dawać dziecku, jak dla mnie to szkodliwe i zbędne. Co do pchaczy, to jedna fizjo fajnie powiedziała kiedyś, że dziecko sobie znajdzie milion rzeczy w domu, które zastosuje jak pchacz tak naturalnie. Zobaczysz, jak mała będzie gotowa do chodzenia to na pewno sama ruszy bez żadnych gadżetów!
 
My mamy pchacz ale nie chce przy nim chodzić bo on szybko strasznie jeździ. Gdzieś widziałam że jak już chce się kupić to powinen być z blokada na kółka żeby wolno się poruszał. My akurat dostaliśmy więc nie mieliśmy wyboru
Mój ma blokady a i tak się ślizga po panelach. Jak dla.mnke dziadostwo niestety. Szkoda hajsu i tyle.
 
Dziewczyny my mielismy się pokazać fizjo we wrześniu, ale życie mi uciekło i teraz cykam się tam pokazać 🙈 zastanawiam się czy nie iść prywatnie haha. Czy ja jestem niepoważna ?
 
Ja żadnych chodzików ani pchaczy nie zamierzam dawać dziecku, jak dla mnie to szkodliwe i zbędne. Co do pchaczy, to jedna fizjo fajnie powiedziała kiedyś, że dziecko sobie znajdzie milion rzeczy w domu, które zastosuje jak pchacz tak naturalnie. Zobaczysz, jak mała będzie gotowa do chodzenia to na pewno sama ruszy bez żadnych gadżetów!
Hanka u dziadkow za pchacz lubi najbardziej taboret 😂
 
Alek dostał pod choinkę pchacz 🙄 ale nie chodzi przy nim, jak dla mnie zbedna rzecz. A chodzik w większości krajach jest wycofany ze sprzedaży, bo szkodzi. Sama mam przez niego zniszczone plecy i przeprosty w kolanach.
Moja też dostała pchacza pod choinkę. I omija go szerokim łukiem 😅 woli chodzić przy meblach 😌
 
Apropo chodzików i samego chodzenia. Mój teść nie wiedzieć czemu uparł się (??) że mój Krzysiek będzie chodził zanim skończy roczek. Już od dobrych dwóch miesięcy słyszę że oho ! Już za tydzień będzie chodził ! Na początku się śmiałam, potem mówiłam że zacznie chodzić w swoim tempie. Ale w święta już myślałam że wybuchnę. Przy całej mojej rodzinie życzył mi żeby mały zaczął chodzić przed 25 stycznia żeby nie było wstydu. Jakiego wstydu ? Dodatkowo mój tata dolał oliwy do ognia mówiąc że mój brat (chrzestny małego) zaczął chodzić jak miał niecałe 10 miesięcy... Nawet moja szwagierka sama mówiła że nie ważne kiedy, że ma czas, sam zacznie w odpowiednim dla siebie momencie. Święta minęły i myślałam że temat zamknięty. Dzisiaj dzwoni teść zapytać co słychać, zaprosić nas do siebie na nowy rok, i oczywiście : jak idą postępy w chodzeniu ? Wysyczałam dosłownie przez zęby że świetnie, już biega jak szalony. Oczywiście obraza teraz ze strony teścia, a teściowa tylko bezradna rozkłada ręce bo do niego nic nie dociera. Żeby to był jedyny wnuk to okej, ale ma kilkoro wnuków i wnuczek...
 
reklama
Apropo chodzików i samego chodzenia. Mój teść nie wiedzieć czemu uparł się (??) że mój Krzysiek będzie chodził zanim skończy roczek. Już od dobrych dwóch miesięcy słyszę że oho ! Już za tydzień będzie chodził ! Na początku się śmiałam, potem mówiłam że zacznie chodzić w swoim tempie. Ale w święta już myślałam że wybuchnę. Przy całej mojej rodzinie życzył mi żeby mały zaczął chodzić przed 25 stycznia żeby nie było wstydu. Jakiego wstydu ? Dodatkowo mój tata dolał oliwy do ognia mówiąc że mój brat (chrzestny małego) zaczął chodzić jak miał niecałe 10 miesięcy... Nawet moja szwagierka sama mówiła że nie ważne kiedy, że ma czas, sam zacznie w odpowiednim dla siebie momencie. Święta minęły i myślałam że temat zamknięty. Dzisiaj dzwoni teść zapytać co słychać, zaprosić nas do siebie na nowy rok, i oczywiście : jak idą postępy w chodzeniu ? Wysyczałam dosłownie przez zęby że świetnie, już biega jak szalony. Oczywiście obraza teraz ze strony teścia, a teściowa tylko bezradna rozkłada ręce bo do niego nic nie dociera. Żeby to był jedyny wnuk to okej, ale ma kilkoro wnuków i wnuczek...
No niektórzy mają takie ciśnienie. Puszczaj mimo uszu to. Jeżeli ty nie czujesz ciśnienia to czym się przejmujesz? Przeciez mu tego nie przyspieszysz nawet jakbyś chciała. Takze luz i puszczaj mimo uszu. Mój teść tez z dumy umiera, że Hania 10 msc a chodzi, a jego brata wnuk 1.5 roku i dopiero zaczął chodzic. Dziadki juz tak maja😂
 
Do góry