reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama

Załączniki

  • Screenshot_20211026_210621_com.android.gallery3d.jpg
    Screenshot_20211026_210621_com.android.gallery3d.jpg
    349,7 KB · Wyświetleń: 84
zazdroszczę, ja to wszystkim się przejmuję i niestety ciezko tak sie zyje😏
Zauważyłam, że dzięki obracaniu tego w żart on nie płacze jak się uderzy, albo przewróci np. w łóżeczku. A na początku też strasznie płakał, aż się serce krajało.
Moja bratanica od maleńkości jest tak traktowana, że matka by ją najchętniej w folię bąbelkową owinęła. Ma 6 lat i jak się przewróci to taki cyrk odstawia. Mnie autentycznie do białej gorączki jej placz doprowadza, bo taka duża dziewczyna, a potknie się i histeria na pół osiedla..
 
reklama
Zazdroszczę 😍😍😍 musisz mieć tam pięknie!
Jest gdzie się w przyszłości budować 😎
Trochę wypizd mam tak szczerze. Bo mieszkam na wsi, jest droga asfaltowa tak 2 km się ciągnie i na końcu tej drogi są 4 domy, gdzie mieszkamy my w jednym z rodzicami i siostra i jej dziećmi. Obok spoko sąsiedzi, sąsiadka krawcowa, obok wujek i dalej jakaś tam rodzina daleka. Po drodze są jeszcze domy, jak się do nas jedzie. Na codzień sarny podziwiać można. Dalej już polna droga i tam facet mieszka jeden. W wakacje, to fajnie ma swój urok to wszystko. A teraz wyjdziesz poza domy i pizga złem. 😂
E tam budować się mamy, gdzie indziej. Ale kiedy, to kto to wie. 😂
Na polach już maszyną zbierają pestki. Więc udało mi się cyknąć fotkę na szybko, bo musiałam jechać samochód do mechanika z narzeczonym zaprowadzić. Tak by więcej było, ale mi już uciekać chciała. 😂
Dzieci już swoje dynie zakosiły. 😂
 
Do góry