reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Bo będzie trzeba podjąć decyzję co dalej z Małym, jak wszystko pogodzić itp. a wyjątkowo dobrze odnajduje się w domu [emoji1787]
Aaaa no tak. Ja o tym nie myślę bo niestety nic się dla mnie nie zmieni jestem uziemiona w domu 😥. Pytam się już trochę czy ktoś zna fajna,, ciocie,, a o taką ciezko. Raczej to i tak dopiero od września jak coś to wróce do pracy bo jeszcze pragnę mieć jedne całe wakacje bo już pozniej robota do końca życia 😂😂🤭🤭
 
reklama
Dzięki że pytasz :) Krzyś już lepszy. Dalej kaszle i charczy ale nie ma gorączki przynajmniej, mniejszy katar i nie jest taki ospały i płaczący.
Ale ja się za to czuję okropnie... Zostawiłam go w wózku jak spał i poszłam do kuchni na chwilę. Włączyłam kamerkę ale mamy jakis problem z internetem i się zwiesiła. Za chwilę słyszę uderzenie i płacz... Wypadł mi z tego wózka pewnie jak usiadł. Nie panikowałam, bo uspokoił się w miarę szybko i nic nie zauważyłam złego żeby się działo. Obserwuje go i ma jedynie lekki siniak na główce nad czołem, pewnie się tu uderzył. Do pediatry dopiero jutro najwcześniej mogę iść a na szpital nie chce iść jeśli mu nic nie jest. Teraz śpi. Zobaczymy co potem będzie... Jestem okropną matką... Ostatnio mi też z łóżka spadł jak ze mną spał ..
 
Dzięki że pytasz :) Krzyś już lepszy. Dalej kaszle i charczy ale nie ma gorączki przynajmniej, mniejszy katar i nie jest taki ospały i płaczący.
Ale ja się za to czuję okropnie... Zostawiłam go w wózku jak spał i poszłam do kuchni na chwilę. Włączyłam kamerkę ale mamy jakis problem z internetem i się zwiesiła. Za chwilę słyszę uderzenie i płacz... Wypadł mi z tego wózka pewnie jak usiadł. Nie panikowałam, bo uspokoił się w miarę szybko i nic nie zauważyłam złego żeby się działo. Obserwuje go i ma jedynie lekki siniak na główce nad czołem, pewnie się tu uderzył. Do pediatry dopiero jutro najwcześniej mogę iść a na szpital nie chce iść jeśli mu nic nie jest. Teraz śpi. Zobaczymy co potem będzie... Jestem okropną matką... Ostatnio mi też z łóżka spadł jak ze mną spał ..
Oj kochana każdemu może się zdarzyć, jesteśmy tylko ludźmi! I to zmęczonymi. Mi ostatnio spadla z materaca i krew się lała z wędzidełka tak, że aż się wystraszyłam. Dobrze, że na spokojnie podchodzisz do tego bo dziecko tez czuje strach. Obserwuj i tyle nic więcej zrobić nie możesz!! Niestety upadki będą i to często 😥 kochana jesteś najlepsza mama dla Krzysia i nawet tak nie mów! Dobrze, że już zdrowieje!
 
Oj kochana każdemu może się zdarzyć, jesteśmy tylko ludźmi! I to zmęczonymi. Mi ostatnio spadla z materaca i krew się lała z wędzidełka tak, że aż się wystraszyłam. Dobrze, że na spokojnie podchodzisz do tego bo dziecko tez czuje strach. Obserwuj i tyle nic więcej zrobić nie możesz!! Niestety upadki będą i to często 😥 kochana jesteś najlepsza mama dla Krzysia i nawet tak nie mów! Dobrze, że już zdrowieje!
Wiesz, z jednej strony wiem że takie rzeczy się zdarzają, ale z drugiej nie mogę sobie darować że do tego dopuściłam. Jestem za niego odpowiedzialna a on jest taki malutki i delikatny 😓😓 Pamiętam jak Krzyś miał może 3 tygodnie i jak spał to kilka razy chrząknął na nosie a ja pojechałam z nim od razy do pediatry prywatnie wieczorem. Powiedział mi wtedy (byłam aż cała roztrzęsiona) że dopiero się dowiem co to choroba dziecka jak zacznie faktycznie chorować i że jesscz nieraz da nam "w dupę" jak będzie ząbkował 😂 oczywiście miał rację. A potem mnie uspokoił że na wiele rzeczy nie mamy wpływu, że nieraz zdarzy się mu wypadek, uderzy się, ale dzieci tak mają.
Ale jakoś trudno o tym pamiętać jak się dziecku krzywda dzieje 😓
 
Wiesz, z jednej strony wiem że takie rzeczy się zdarzają, ale z drugiej nie mogę sobie darować że do tego dopuściłam. Jestem za niego odpowiedzialna a on jest taki malutki i delikatny 😓😓 Pamiętam jak Krzyś miał może 3 tygodnie i jak spał to kilka razy chrząknął na nosie a ja pojechałam z nim od razy do pediatry prywatnie wieczorem. Powiedział mi wtedy (byłam aż cała roztrzęsiona) że dopiero się dowiem co to choroba dziecka jak zacznie faktycznie chorować i że jesscz nieraz da nam "w dupę" jak będzie ząbkował 😂 oczywiście miał rację. A potem mnie uspokoił że na wiele rzeczy nie mamy wpływu, że nieraz zdarzy się mu wypadek, uderzy się, ale dzieci tak mają.
Ale jakoś trudno o tym pamiętać jak się dziecku krzywda dzieje 😓
I lekarz ma całkowita rację. W piątek starsza jechała ode mnie metr na hulajnodze i wjechala w mokre liście i ban na ziemię. Podniosła się i patrze nic jej nie jest, a nagle krew z nosa i nochal zdarty 😂może dlatego jestem bardziej odporna juz bo wiem, że czasami dzieje się coś pod naszym okiem😂
 
I lekarz ma całkowita rację. W piątek starsza jechała ode mnie metr na hulajnodze i wjechala w mokre liście i ban na ziemię. Podniosła się i patrze nic jej nie jest, a nagle krew z nosa i nochal zdarty 😂może dlatego jestem bardziej odporna juz bo wiem, że czasami dzieje się coś pod naszym okiem😂
I tego zazdroszczę mamom które mają już dzieci 😃 takiego spokoju i opanowania 😃 mój brat ma 4 dzieci w wieku od 17 do 3 lat i dopiero jakby była sytuacja zagrażająca życiu to myślę że by się przejęli 😃 już te dzieciaki tyle razy na szpitalu na szyciu lądowały że już nic ich nie zaskoczy 😂
 
I tego zazdroszczę mamom które mają już dzieci 😃 takiego spokoju i opanowania 😃 mój brat ma 4 dzieci w wieku od 17 do 3 lat i dopiero jakby była sytuacja zagrażająca życiu to myślę że by się przejęli 😃 już te dzieciaki tyle razy na szpitalu na szyciu lądowały że już nic ich nie zaskoczy 😂
Ja też się już nie przejmuje, młody ciągle chodzi jak dziecko wojny 🤣
 
reklama
zazdroszczę, ja to wszystkim się przejmuję i niestety ciezko tak sie zyje😏
Ja tak samo, tylko zakaszle albo dziwnie charczy, chwilę się krztusi albo w główkę uderzy, a ja już stan przedzawałowy 🥺 Ja się tak boję bo wiem, że nie umiem udzielać pierwszej pomocy, a nawet jakbym umiała to strasznie panikuję jak się coś dzieje, że nawet najprostszych rzeczy nie jestem w stanie sobie przypomnieć, jakby mi mózg odcięło.
 
Do góry