Michalina_25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2020
- Postów
- 1 001
U nas ostatnio problem z zasypianiem jak z zaśnie i odłożę to ryk, machanie rekami i ogolnie drama wczoraj poszedl spac o 22 przez to bo nie dalo go sie uspac to porzadnie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Moja tak samo ze spaniem w dzień.złożyliśmy łóżko. Kupiłam 180x200 i jest ogromne niby tak dużo M2 w porównaniu do tego jak wcześniej mieszkaliśmy a jakoś ciasno się robi
Młody jakoś wpadł w swój rytm. Ma jedną drzemke rano krótsza koło 30-40 min i koło 14 druga długa, dzisiaj ponad 2h, wczoraj ponad 3. Ciekawe czy tak już zostanie.
My dzisiaj byliśmy w meblowym przejrzeć co tam ciekawego mają i tak się nastawiliśmy, że jak już będziemy na swoim to kupujemy łóżko 220cm, a tam wszystkie co nam się duże wydawały to były 180cm właśnie, większych nawet nie byłozłożyliśmy łóżko. Kupiłam 180x200 i jest ogromne niby tak dużo M2 w porównaniu do tego jak wcześniej mieszkaliśmy a jakoś ciasno się robi
Młody jakoś wpadł w swój rytm. Ma jedną drzemke rano krótsza koło 30-40 min i koło 14 druga długa, dzisiaj ponad 2h, wczoraj ponad 3. Ciekawe czy tak już zostanie.
Moja drzemie sobie o 8. O 12. I o 15. Po godzince. Dzis ja probowalam na dwie drzemki przeciągnąć to była tak marudna i nieywspana ze padła na rękach. Takze ona chyba z tych co lubi pospać w dzień a potańczyć w nocy ;Dzłożyliśmy łóżko. Kupiłam 180x200 i jest ogromne niby tak dużo M2 w porównaniu do tego jak wcześniej mieszkaliśmy a jakoś ciasno się robi
Młody jakoś wpadł w swój rytm. Ma jedną drzemke rano krótsza koło 30-40 min i koło 14 druga długa, dzisiaj ponad 2h, wczoraj ponad 3. Ciekawe czy tak już zostanie.
A co do noworodka. Ja tez teskjie za nią jak byla taka malutka. I często mi zal ze to tak szybko minęło... zawsze jak wymieniam garderobę jej na wieksza to z lzami w oczach bo widzę jak szybko rośnie.... A tak naprawdę mam jeszcze większy zal bo początek miałyśmy mega słaby i podwójnie czuje ze coś mi umknęło bardzo szybko z tego macierzyństwaJak oglądam na FB zdjęcia maluszków... Teraz moja koleżanka urodziła i wstawiła zdj takiego noworodzia... To zaczynam tęsknić i czasami się tak wkręcam że to już nie wróci i dzieci szybko rosną, że praktycznie płacze
ja mam tak z ciążą. Zamiast cieszyć się z jej to ciągle się zamartwiałam, że poronię, Alek będzie chory, albo udusi się pępowiną. Tak mi to głowę zajęło, że jak już pojawił się na świecie, to dopiero ogarnęłam, że zostałam matką.A co do noworodka. Ja tez teskjie za nią jak byla taka malutka. I często mi zal ze to tak szybko minęło... zawsze jak wymieniam garderobę jej na wieksza to z lzami w oczach bo widzę jak szybko rośnie.... A tak naprawdę mam jeszcze większy zal bo początek miałyśmy mega słaby i podwójnie czuje ze coś mi umknęło bardzo szybko z tego macierzyństwa
No właśnie. Człowiek niepotrzebnie sobie glowe zajmuje zamiast sie cieszyć a potem zaluje. Ja pierwszy miesiąc wkolo zmartwienia itp, depresja, choroba małej... A teraz jest mi mega zal ze mloda tak szybko wyrosla z noworodka i ze nie miałam czasu się tym nacieszyc.ja mam tak z ciążą. Zamiast cieszyć się z jej to ciągle się zamartwiałam, że poronię, Alek będzie chory, albo udusi się pępowiną. Tak mi to głowę zajęło, że jak już pojawił się na świecie, to dopiero ogarnęłam, że zostałam matką.