reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dziewczyny przesyłam chwile grozy... Alarm w łóżeczku się odpalalil. Podbiegłam do lozeczka, szybko ja wyciągałam. Dmuchałam w twarz i trzęsłam jak lalkę. Ciemno jak w dupie i dopiero zapaliłam światło to patrzyła się na mnie wieclce zdziwiona. Nie wiem czy sprzęt zwariował, nie wiem czy się przydusiła na brzuchu.... Wiem jedno cala się trzese i placze.juz nie usnę nawet na sekundę...
Ja to przezylam juz 6 razy, wiec wspolczuje, bo przez to nigdzie sie nie ruszam bez czujnika i ciagle patrze czy oddycha. Ale po to sa te czujniki-lepiej niech sie wlaczy niz by sie tragedia stala.
 
reklama
Ja to przezylam juz 6 razy, wiec wspolczuje, bo przez to nigdzie sie nie ruszam bez czujnika i ciagle patrze czy oddycha. Ale po to sa te czujniki-lepiej niech sie wlaczy niz by sie tragedia stala.
A czy w Twoim wypadku faktycznie był bezdech? Czy dziecko było diagnozowane? 6 razy to dużo 🤒
 
Nie wiem szczerze. Bo ciemno było jak w dupie.... Wzielam do siebie i ciagle patrzylam na nia😥😥
Ja kiedyś tak się pospinalam jak mój młody się zakrztusił, wróciło mu się mleko ustami i nosem i tak go zatkało, że zrobił się cały czerwony, potem lekko siny, nie mógł złapać oddechu. Ale od razu na kolano i klepalam po plecach. W końcu wyplul i się ogarnąl. Potem nie mogłam się otrząsnąć 🥺 jeszcze to było zaraz po tym jak wyszła położna... Dosłownie 15 min po jej wyjściu. I zdarzyło mu się jeszcze takie coś ze 2 razy, na szczęście tylko jak był maleńki. To jest taka adrenalina, że słów brak
 
A czy w Twoim wypadku faktycznie był bezdech? Czy dziecko było diagnozowane? 6 razy to dużo 🤒
Nie wiem co bylo przycxyna-zawsze jak Mlodego wyciagnelam to byl taki jakby “zaspany” ale poza wyciagnieciem nic nie musialam robic. Wspominalam o tym lekarzom jak bylismy w szpitalu i zbadali go i powiedzieli, ze nic mu nie jest i nie ma czym sie martwic, a czujnik to nie kardiomonitor i nie jest w 100% wiarygodny.
 
Moj synek jest tu najmlodszy na Forum, bo urodzil sie po czasie i tak czytam o Waszym wyczerpaniu i wiem co mnie zaraz czeka. Ja na niego czekalam 10 lat i moze przez to, mimo, ze jest czasem ciezko ( maz mi mowi wieczorem zrob cos dla siebie, bo ja bym psychicznie wysiadl) , to jakos nie czuje sie bardziej zmeczona niz jak pracowalam. Na poczatku tak, bo o wszystko sie tak martwilam-nie moglam spac, bo ciagle na niego patrzylam, a teraz troche juz przestaje panikowac. Mimo, ze nadal walczymy z tym podwyzszonym napieciem-ciagle rehabilitacje i lekarze itp. Kocham go nad zycie😍
 
Moj synek jest tu najmlodszy na Forum, bo urodzil sie po czasie i tak czytam o Waszym wyczerpaniu i wiem co mnie zaraz czeka. Ja na niego czekalam 10 lat i moze przez to, mimo, ze jest czasem ciezko ( maz mi mowi wieczorem zrob cos dla siebie, bo ja bym psychicznie wysiadl) , to jakos nie czuje sie bardziej zmeczona niz jak pracowalam. Na poczatku tak, bo o wszystko sie tak martwilam-nie moglam spac, bo ciagle na niego patrzylam, a teraz troche juz przestaje panikowac. Mimo, ze nadal walczymy z tym podwyzszonym napieciem-ciagle rehabilitacje i lekarze itp. Kocham go nad zycie😍
A którego się urodził?
 
Ja to przezylam juz 6 razy, wiec wspolczuje, bo przez to nigdzie sie nie ruszam bez czujnika i ciagle patrze czy oddycha. Ale po to sa te czujniki-lepiej niech sie wlaczy niz by sie tragedia stala.
Ja tylko mowilam jwk biegłam do łóżeczka o boze o boze... Masakra. Teraz spi w wozku i patrze na nią 😥😥 noce teraz będą koszmarem... Wczoraj maz wyjechał to teraz bardziej jeszcze przeżywam
 
reklama
Do góry