reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
własnie opowiadałam mojej koleżance tą historie i ona na to, że ja to faktycznie z tym mężem mam dobrze. A ja mówię HELOŁ dziewczyny szanujmy sie, jakoś nikt nie mówi mojemu mężowi że ma za mną dobrze za to ze on nie musi moich koszul prasować :D:D:D wiadomo, że jest jakiś podział obowiązków, on ogarnia samochód, ja robie pranie itd... ale i pewne granice. Nasze matki nas wychowywały na takie "dobre" robiąc nam naprawde krzywde, i niektóre jeszcze nie dają sobie spokoju przygadując takimi tekstami. I to KOBIETY !!!! nigdy nie usłyszałabym takiego tekstu od teścia albo taty. To jest niesamowite jak kobiety potrafią sobie nawzajem szpilki wbijać.
Najlepsze jest to, że nieraz jak chwaliłam mojego, że np. ugotował zupę (raz na ruski rok) albo jak do dziecka w nocy wstawał, czy jak kwiaty bez okazji dostałam to zawsze od mojej mamy słyszałam, że mam dobrze i żebym go doceniała, ale nigdy nie usłyszałam od niej, że mój ma dobrze i żeby mnie doceniał, bo codziennie obiadek, nieraz chleb domowy, pranie zrobione, czy cokolwiek innego 🤷
 
Ja akurat byłam wychowywana w domu raczej kobiet samodzielnych i to nas gubi. Bo ja i koło sama zmienia, żarówkę w samochodzie, dziurę w ścianie zagipsuje, czy panele położę 🤣
Po co mi w ogóle facet 🤔
To Ty tak jak moja siostra, kombinerki w torebce nosi 🙈, a ja widzisz z tego samego domu, a do pewnych rzeczy się nie pcham, aczkolwiek też jestem taka Zosi Samosia i nie lubię się nikogo o nic prosić, zwłaszcza w pracy 😂 ale na jakichś naprawach, czy remontach to się totalnie nie znam, dlatego zawsze chciałam mieć faceta, który będzie to ogarniał 😁
 
Najlepsze jest to, że nieraz jak chwaliłam mojego, że np. ugotował zupę (raz na ruski rok) albo jak do dziecka w nocy wstawał, czy jak kwiaty bez okazji dostałam to zawsze od mojej mamy słyszałam, że mam dobrze i żebym go doceniała, ale nigdy nie usłyszałam od niej, że mój ma dobrze i żeby mnie doceniał, bo codziennie obiadek, nieraz chleb domowy, pranie zrobione, czy cokolwiek innego 🤷
Dokladnie to ! Wiem ze „mam dobrze”, bo znalazlam sobie meza ktory mnie szanuje a nie uważa za slużącą, ale to dziala w dwie strony, ja ogarniam wiele rzeczy tez i tak sobie wlasnie wspol-partnerujemy. Wiadomo ze czasem ja zrobie wiecej, a czasem on, z reszta nie wazne ... jak ktos ma inny uklad to ich sprawa jak sie dogaduja. Najbardziej mnie tylko wkurzaja takie komentarze....
 
Dokladnie to ! Wiem ze „mam dobrze”, bo znalazlam sobie meza ktory mnie szanuje a nie uważa za slużącą, ale to dziala w dwie strony, ja ogarniam wiele rzeczy tez i tak sobie wlasnie wspol-partnerujemy. Wiadomo ze czasem ja zrobie wiecej, a czasem on, z reszta nie wazne ... jak ktos ma inny uklad to ich sprawa jak sie dogaduja. Najbardziej mnie tylko wkurzaja takie komentarze....
No dokładnie... Ja go doceniam, a on mnie i mamy partnerski układ, a nie jakieś staroświeckie "pomaganie". Kiedyś Ula Pedantula zrobiła o tym filmik, że mąż jej nie pomaga, bo też ma ręce, mają wspólne gospodarstwo i dzieci i zajmują się tym wszystkim razem, a nie, że ktoś komuś pomaga, zwłaszcza, że oboje pracują. My się też nie rozliczamy, każdy daje z siebie tyle, ile może i spoko, a w pewnych kwestiach po prostu podział jest oczywisty: ja gotuję, bo lubię, a mój naprawia sprzęty np.
 
No dokładnie... Ja go doceniam, a on mnie i mamy partnerski układ, a nie jakieś staroświeckie "pomaganie". Kiedyś Ula Pedantula zrobiła o tym filmik, że mąż jej nie pomaga, bo też ma ręce, mają wspólne gospodarstwo i dzieci i zajmują się tym wszystkim razem, a nie, że ktoś komuś pomaga, zwłaszcza, że oboje pracują. My się też nie rozliczamy, każdy daje z siebie tyle, ile może i spoko, a w pewnych kwestiach po prostu podział jest oczywisty: ja gotuję, bo lubię, a mój naprawia sprzęty np.
To tak jak u mnie ja sprzatm gotuje a on sprawy finansowe i naprawia
 
Mam kryzys ze wstawaniem nocnym 🤭 najchętniej bym to rzuciła wszystko i spala 10h ciągiem. W sumie to już minął 5ty miesiąc jak dzień w dzień wstaję na nocne karmienie i mi się przejadło 🤭 az mi wieczorem stary zaproponował, że w weekend on wstanie tylko musi mieć odciągnięte mleko 🙊 ale bo ja wiem czy młody by poszedł tak samo dalej spać jak z cyckiem... 🙄
 
reklama
Dziewczyny przesyłam chwile grozy... Alarm w łóżeczku się odpalalil. Podbiegłam do lozeczka, szybko ja wyciągałam. Dmuchałam w twarz i trzęsłam jak lalkę. Ciemno jak w dupie i dopiero zapaliłam światło to patrzyła się na mnie wieclce zdziwiona. Nie wiem czy sprzęt zwariował, nie wiem czy się przydusiła na brzuchu.... Wiem jedno cala się trzese i placze.juz nie usnę nawet na sekundę...
 
Do góry