reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Dzisiaj opiekuje się 7 letnia siostrzenica, czuje się jakbym była na wakacjach. Młody zapłacze to ona do niego leci, moge sobie w spokoju poleżeć i nic nie robić 🤣🤣
My prawdopodobnie w przyszłym tygodniu jedziemy na krótkie "wakacje" do mojego domu rodzinnego. W końcu dziecko będzie miało więcej par rąk do wykorzystania 😂
 
reklama
Znowu próba spaceru nie wyszła :( tym razem w gondoli, trochę lepiej ale zaraz znowu płacz. Nie wiem może go tam zostawić, żeby zrozumiał, że nic nie wskóra... Już sama nie wiem co robić, a w domu dostaje powoli depresji, kłócę się z partnerem, że muszę siedzieć w domu ciągle, chodzę taka sfrustrowana i sycze na każdego dookoła :(
 
Masza30], jak synek? Dalej jesteście w szpitalu?
Tak, będziemy tu od 7 do 10 dni. Adasiowi lepiej, już w nocy nie kaszle tylko głównie rano i pod wieczór. Ma inhalacje ze sterydu, antybiotyk i sterydy dożylnie. W RTG bez cech zapalenia płuc ale doszło jeszcze zapalenie ucha. Szybko poszło bo w czwartek raz zakaszlal i psiknal, a w niedzielę już byliśmy w szpitalu. Tak się nudzimy zamknięci sami w małej sali...
 
Tak, będziemy tu od 7 do 10 dni. Adasiowi lepiej, już w nocy nie kaszle tylko głównie rano i pod wieczór. Ma inhalacje ze sterydu, antybiotyk i sterydy dożylnie. W RTG bez cech zapalenia płuc ale doszło jeszcze zapalenie ucha. Szybko poszło bo w czwartek raz zakaszlal i psiknal, a w niedzielę już byliśmy w szpitalu. Tak się nudzimy zamknięci sami w małej sali...
Współczuję:( zdrowia dla małego. Grunt, że nie ma zapalenia płuc, chociaż zapalenie ucha to też okropna sprawa.
 
Znowu próba spaceru nie wyszła :( tym razem w gondoli, trochę lepiej ale zaraz znowu płacz. Nie wiem może go tam zostawić, żeby zrozumiał, że nic nie wskóra... Już sama nie wiem co robić, a w domu dostaje powoli depresji, kłócę się z partnerem, że muszę siedzieć w domu ciągle, chodzę taka sfrustrowana i sycze na każdego dookoła :(
Musisz pomyśleć o tym nosidełku. Ja wiem, że to sporo kasy, wiadomo, jednak myślę, że ta kasa się zwróci, czy później spokojnie się sprzeda takie nosidełko. Bo są jeszcze wypożyczalnie ale czy jest sens? Co innego na wyjazd, a co innego żeby użytkować codziennie.
 
Znowu próba spaceru nie wyszła :( tym razem w gondoli, trochę lepiej ale zaraz znowu płacz. Nie wiem może go tam zostawić, żeby zrozumiał, że nic nie wskóra... Już sama nie wiem co robić, a w domu dostaje powoli depresji, kłócę się z partnerem, że muszę siedzieć w domu ciągle, chodzę taka sfrustrowana i sycze na każdego dookoła :(
Nam też właśnie przed chwilą spacer w wózku znowu nie wyszedł....
Tak, będziemy tu od 7 do 10 dni. Adasiowi lepiej, już w nocy nie kaszle tylko głównie rano i pod wieczór. Ma inhalacje ze sterydu, antybiotyk i sterydy dożylnie. W RTG bez cech zapalenia płuc ale doszło jeszcze zapalenie ucha. Szybko poszło bo w czwartek raz zakaszlal i psiknal, a w niedzielę już byliśmy w szpitalu. Tak się nudzimy zamknięci sami w małej sali...
A jakie miał w międzyczasie objawy? Bo pisałaś, że gorączki nie miał.
 
Tak, będziemy tu od 7 do 10 dni. Adasiowi lepiej, już w nocy nie kaszle tylko głównie rano i pod wieczór. Ma inhalacje ze sterydu, antybiotyk i sterydy dożylnie. W RTG bez cech zapalenia płuc ale doszło jeszcze zapalenie ucha. Szybko poszło bo w czwartek raz zakaszlal i psiknal, a w niedzielę już byliśmy w szpitalu. Tak się nudzimy zamknięci sami w małej sali...
Pisałaś że badania krwi okej. Czyli crp tez było okej?
 
Musisz pomyśleć o tym nosidełku. Ja wiem, że to sporo kasy, wiadomo, jednak myślę, że ta kasa się zwróci, czy później spokojnie się sprzeda takie nosidełko. Bo są jeszcze wypożyczalnie ale czy jest sens? Co innego na wyjazd, a co innego żeby użytkować codziennie.
Myślałam, ale czy jest sens przy moim kręgosłupie? Ja już teraz ledwo chodzę, a myślę, że to będzie spore obciążenie dla mnie :(
Nam też właśnie przed chwilą spacer w wózku znowu nie wyszedł
Ja nie wiem co mu się zmieniło, przecież cudownie jeździł, a teraz jakbym go do ognia wkładała :+
 
reklama
Myślałam, ale czy jest sens przy moim kręgosłupie? Ja już teraz ledwo chodzę, a myślę, że to będzie spore obciążenie dla mnie :(

Ja nie wiem co mu się zmieniło, przecież cudownie jeździł, a teraz jakbym go do ognia wkładała :+
W foteliku go, jak masz taką opcję. Przecież twoj dobry nastrój tez jest ważny! Ja np bardzo odczuwam kręgosłup jak zdejmuje chustę.
 
Do góry