my po wizycie w Instytucie matki dziecka u onkologa dziecięcego. Powiem wam że jestem Mile zaskoczona jak na NFZ. Najpierw zadzwoniłam powiedziałam że mam skierowania jakieś dwa tygodnie temu. Potem kazali przesłać zdjęcia tych naczyniaków do oceny i wtedy wyznaczają na tej podstawie termin albo nie. No i dzisiaj byliśmy na wizycie niestety - jest taki że nie tak jak w priv, Możesz sobie pozwolić być 10 min przed wizytą tutaj trzeba zarezerwować co najmniej z 0,5 h 40 min do rejestracji ale tylko jak się jest po raz pierwszy bo niestety mają system wypełnienia kart takich wiecie papierowych. Jak przebrnęliśmy przez rejestrację to poszliśmy pod wyznaczony Gabinet do onkologa dziecięcego. Czekamy czekamy po chwili dostaje telefon od pani doktor czy dzisiaj zamierzamy przyjść na wizytę czy może plany nam się zmieniły? Ja mówię że my jesteśmy pod gabinetem a on na to że zaprasza
ogólnie wyszło tak żete malutkie naczyniaczki powinno się wchłonąć natomiast ten jeden duży w kształcie dużej truskawki pewnie się wchłonie ale zajmie to długo ok 2 lata i trzeba uważać ze słońcem, przy każdej zmianie pieluchy natłuszczać. żeby jednak przyspieszyć co ona rekomenduje bo duży to musimy zastosować maść która jest Beta blokerem no ale żeby to zrobić no to trzeba mieć serię badań usg Jamy brzusznej bo czy Wątroba ok morfologia, Mocz badanie ogólne, usg sercaI i Electro kardiograf. No ja taka ucieszona bo mamy wszystko świeże oprócz electro kardio grafu mieliśmy wszystko no to pani dr na to zejdziecie państwo sobie do dziewiątki i tam zrobią małemu electro kardiogram ona wpisze skierowanie cito Szok
że od razu nie trzeba czekać pół roku. Po komplecie tych badań wysyłają wszelkie papiery do komisji Bioetycznej czy komisja wyraża zgodę na podanie takiemu Wcześniakowi dziecku tej konkretnej maści. Znowu Szok
Że ktoś w ogóle coś takiego robi i że w sumie może nie wyrazić na to zgody. Wtedy pani doktor niestety powiedziała że będzie trzeba czekać cierpliwie aż samo się wchłonie chyba że będą pojawiać się nowe wtedy ponownie zostanie wysłany wniosek do ponownej weryfikacji. Jeśli dostanie zgodę no to ona wystawi receptę na ten lek i tylko konsultacja telefoniczna już nie musimy przyjeżdżać. Następnie po dwóch miesiącach kontrola I tak dopóki naczyniaki nie znikną. Uff trochę się rozpisałam ale któraś mnie prosiła o napisanie jak to wygląda.