Maluszek001
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2020
- Postów
- 814
U mnie to nie kwestia odbicia, bo wyrywa się od początku karmieniaMoja jak zaczyna mi szarpac za piers, biore ja do odbicia, odbija i je jeszcze
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie to nie kwestia odbicia, bo wyrywa się od początku karmieniaMoja jak zaczyna mi szarpac za piers, biore ja do odbicia, odbija i je jeszcze
A probowalas innej pozycji np z pod pachy?U mnie to nie kwestia odbicia, bo wyrywa się od początku karmienia
Tej jeszcze nie. Dzisiaj spróbujeA probowalas innej pozycji np z pod pachy?
Moze sie spodoba .Tej jeszcze nie. Dzisiaj spróbuje
Nooo pozycja spod pachy jest super, już wcześniej polecalam i również dalej polecam spróbować. Koniecznie sobie ułożyć poduszki pod pachą i na nich wygodnie dziecko i do dziełaTej jeszcze nie. Dzisiaj spróbuje
Ja też parę razy w desperacji robiłam mm. Ale u mnie lądowało w zlewie...Przyznam się że po tej akcji jak tak mało jadła, to dostała nawet modyfikowane. Jej mina była bezcenna, coś na styl " matka, coś ty za szajs mi dała?! " ale chwilę pomyslala, że jednak głód do dupy zagląda a cycka się ssać nie chcę i w końcu nie pogardziła tym modyfikowanym. Kupa po nim dosłownie zieloniutka
Moja tak samo :/U mnie to nie kwestia odbicia, bo wyrywa się od początku karmienia
U mnie walka z cyckiem to już drugi tydzień trwa i cierpliwości coraz mniej. Jeszcze żeby przybierała dalej ładnie, to byłoby pół biedy, a tak to jak widzę te walkę, to myślę od razu o wadze...Nooo pozycja spod pachy jest super, już wcześniej polecalam i również dalej polecam spróbować. Koniecznie sobie ułożyć poduszki pod pachą i na nich wygodnie dziecko i do dzieła
Ogólnie u nas to co opisujesz nazywamy "walką z cyckiem" też się zdarza. Z tym że często jest to spowodowane tym, że mleko u mnie płynie bardzo szybko kilkoma strumieniami i jest go dużo, młodemu zdarza się zakrztusić, niestety odciąganie przed nic nie daje (pediatra zaleciła odciągać 20ml), chyba musiałabym cała pierś opróżnić. Ja ręcznie ściągam 20ml w niecałe pół minuty... A walka z cyckiem ustała jakos po 5 tygodniu i wróciła w 8, więc łącze to ze skokiem rozwojowym. CDL mówiła mi, że do około 3 miesiąca stabilizuje się laktacja i to nie dotyczy tylko produkcji mleka, ale też ogólnie karmienia i tego jak maluch je, ile je itp. dzieci sobie same regulują rytm i na piersi koniec końców np będą zjadać więcej rano a mniej wieczorem albo odwrotnie. A że teraz to wszystko jest jeszcze w trakcie stabilizacji to takie walki z cyckiem mogą się zdarzać czesto, zwłaszcza przy skokach rozwojowych. Najgorsze co można zrobić jeśli chce się zostać przy samej piersi to od razu zacząć np. dokarmiac mm albo zacząć KPI. Mówiła, że lepiej uzbroić się w cierpliwość i jakoś przetrwać
U mnie taka coagla walka byla na początku jak mala nie vhciala ssac przez wedzidelko. I zanim doszlam od czego to niestety skończyło się to na mm.Ja też parę razy w desperacji robiłam mm. Ale u mnie lądowało w zlewie...
Moja tak samo :/
U mnie walka z cyckiem to już drugi tydzień trwa i cierpliwości coraz mniej. Jeszcze żeby przybierała dalej ładnie, to byłoby pół biedy, a tak to jak widzę te walkę, to myślę od razu o wadze...
Odciągania trochę mleka przed karmieniem też próbowałam, bo czasem się mała krztusi, ale również nic to nie dało.
Niestety nawet przy spoko wędzidełku też się zdarza u nas wędzidełko ok, a walka czasami i tak jest.U mnie taka coagla walka byla na początku jak mala nie vhciala ssac przez wedzidelko. I zanim doszlam od czego to niestety skończyło się to na mm.
U mnie jest tak na mleku modyfikowanym. Mala ciagnie tyle ile jest wlane do butelki az przestanie lecieć... czasami sami zabieramy jej butelke żeby za duzo nie dostala bo jak zje za duzo to jej się cofa albo dostaje czkawki ;D takze nie raz jest złość małej ze butla zabrana ale za vhwile sie uspokaja i jest wszystko ok.Niestety nawet przy spoko wędzidełku też się zdarza u nas wędzidełko ok, a walka czasami i tak jest.
Niestety ma tendencję do jedzenia do porzygu a ja nie umiem wyczuć momentu gdy już powinien przestać ostatnio go zwazylam przed i po jedzeniu to wyszło na to że zjadł prawie 200ml mleka i zaraz jak go ściągnęłam z wagi to było CHLUP tym co mu się nie zmieściło