Ja daję chwilunię na płacz i łapię za rączkę, powtarzam, że kocham, całuję, głaszczę, aż w końcu biorę w ramiona i przytulam, lub jeśli głodna, daję cyca.
Ja karmię piersią, ale mała przesypia mi noce, nawet 6-8h, nie ma sil na jej wybudzenie, wszelkie rady poloznych w szpitalu, książkowe, mamine, zawodzą, ma tak twardy sen. Potem w ciagu dnia troche pociumka piers, ale jak kolo 17.00 się przyssie, to konczy miedzy 23 a 2 w nocy, a potem zapada w dlugi s'en. Efekt.... batdzo malo przybrala na wadze, bo tylko 190gr w tydzien i jesli do poniedziałku, do trzeciej wizyty poloznej nie bedzie poprawy, to bedzie dokarmiana mlekiem modyfikowanym.
Co do spania, to pierwsze noce w domu spala pieknie w łóżeczku, a od dwóch nocy spi z nami...