KarolinaAnna.K
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2020
- Postów
- 1 012
Jedna położna pokazywała, by jakby delikatnie odciągać skórę i wytrzeć gazikiem jałowym.Nam położna zaleciła psikać, ale na wypisie ze szpitala napisali, żeby pielęgnować na sucho, tylko w sumie nie za bardzo wiem co to znaczy, bo już tego nie wyjaśnili
Nie, nie było. Na początku po porodzie leżałam na sali takiej przygotowawczej, przedporodowej - pewnie dlatego. Jak się zwolniło miejsce na położnictwie to tam był jeden w pokoju (ale daleko) i był też w łazience przy prysznicu taki sznurek alarmowy, co akurat bardzo fajnie pomyślane było.A nie miałaś tego przycisku alarmowego? U mnie na tem ostatniej sali co leżałam był tylko jeden, więc jak coś chciałam to prosiłam dziewczynę, która go miała, żeby dzwoniła, ale i tak wolałam nie za często, bo położne wkurzały się jak ktoś za nadto go używał... Także taka pomoc.