Dobrze, że poród za mną, ale jednak w ciąży było mi lepiejWażne że maluszek zdrowyA Ty masz poród za sobą
Fajnie że Twój partner mógł Cię odwiedzić, u nas nie pozwalają..
A maluszka sama przebierasz?

W szpitalu maluszka nie przebierałam za bardzo, tylko jak była potrzeba, że mu się ulało, czy się posiusiał, ale sama, nikt nawet nie pokazał jak to robić, dobrze, że wzięłam jakieś ciuszki, bo tak bym musiała z rozebranym dzieckiem (albo w posikanym ubranku) latać na inny oddział po nowe ubranko, bo jak zapytałam jakąś lachę przed salą, to ona nie wie. Zresztą i tak cud, że tam ktoś był, bo te położne zwykle przesiadywały cały dzień na przerwie. A mały zasikał ubranko pewnie przez to, że źle mu założyłam pieluchę, dopiero dziewczyna z sali mi powiedziała, że siusiakiem w dół, jak zmienić pieluchę też się od niej dowiedziałam, bo jej tam ktoś dzień wcześniej pokazał (znaczy trafiła na ciut bardziej pomocną położna pewnie). Nikomu nie życzę takich warunków po porodzie.