reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Dziewczyny ja od 2.5 godziny leze na oddziale. O 22 odeszły mi nagle wody. Doslownie chrupnęło jak z wiadra. Pol godziny później jiz bylam w szpitalu przyjęta, test na covid ujemny. Leze i czekam co dalej bo od odejścia wod juz minęło 3h. A skurcze nieregularne.
O super, czyli udało się przed skierowaniem trafić do szpitala, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze 😘
 
@Moni90 a co u Ciebie? Coś dziwnie zamilkłaś? Czyżby? 😍
@Sylwia99 jak tam? Śpisz, czy rodzice? 😅😍
U mnie wczoraj po seksie skurczowy ból podbrzusza, więc coś jakby ten seks jednak dawał, bo to już drugi raz taka akcja 😯 no ale nic poza tym, zasnęłam i się skończyło 😁
 
Niech to szlag! Znów miałam w domu takiego samego skur*wysyńskiego robala co ostatnio i znów jestem sama, chłopak w pracy, więc musiałam zabić sama 😭 całe szczęście, że tym razem na podłodze, ale zaczynam się bać, czy nie ma ich więcej, bo 2 takie same w krótkim odstępie czasu?? A jest to o tyle dziwne, że jak mieszkamy tu 3 lata ani jednego robala jeszcze nie było... No poza tymi pełzającymi w łazience i jakąś muchą.
 
reklama
Do góry