reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
Małą narazie zabrali, żeby pobadac, ale wszystko ok jest i śmieli się, że mogę dzisiaj wychodzić 🤣 ból przy skurczach okropny klęłam, krzyczałam, że boli, jak przyjechałam to od razu pod ktg 23:55, mała była wysoko i dlatego chyba jeszcze bardziej to tak bolało, parte znośne z 15 minut i wyszła z rączka i raz owinięta, ale wszystko ok 😊 wody lały się jak wodospad normalnie jak leżałam, co rusz mi zmieniali podkłady. Ale narzeczony był ze mną od początku do końca i dwie godziny po porodzie :)
Brałaś jakieś znieczulenie albo środki przeciwbólowe, czy da się przeżyć bez? :) Jakie miałaś rozwarcie jak Cię przyjęli?
 
Urodziłam o 6:40 :) mała waży 3620 i mierzy 56 cm :))
Gratulacje :)
Niech to szlag! Znów miałam w domu takiego samego skur*wysyńskiego robala co ostatnio i znów jestem sama, chłopak w pracy, więc musiałam zabić sama 😭 całe szczęście, że tym razem na podłodze, ale zaczynam się bać, czy nie ma ich więcej, bo 2 takie same w krótkim odstępie czasu?? A jest to o tyle dziwne, że jak mieszkamy tu 3 lata ani jednego robala jeszcze nie było... No poza tymi pełzającymi w łazience i jakąś muchą.
Ja ostatnio kilka pająków miałam w mieszkaniu, a wcześniej nie widywałam :/ Podejrzewam, że część to z żywą choinkę mogła przyjść i gdzieś sobie siedziała...
Ja najpierw psikam delikwenta czymś (środek na komary, utrwalacz do makijażu, cokolwiek) i potem z buta.... Trochę mi żal tak zabijać, ale za bardzo się ich boję.
Dziewczyny melduje ze jestem rozpakowana !;) o 22 odeszły mi wody. Pierwszy skurcze z krzyża i brzucha cos okropnego. Zaczely sie po północy. O 7 rano parte. I o 7.25 urodziła mi się Gabriela.! 3750 i dluga 57cm. Kawal kobiety. Rodzilam naturalnie tak jak zdecydowałam i mimo bolu nie zaluje !!
Gratulacje :)


Ja byłam dziś na IP na planowym KTG w terminie porodu (+ miałam badanie ginekologiczne i USG) i dalej się nic dzieje....
Kolejna planowa wycieczka we wtorek.
 
Dziewczyny melduje ze jestem rozpakowana !;) o 22 odeszły mi wody. Pierwszy skurcze z krzyża i brzucha cos okropnego. Zaczely sie po północy. O 7 rano parte. I o 7.25 urodziła mi się Gabriela.! 3750 i dluga 57cm. Kawal kobiety. Rodzilam naturalnie tak jak zdecydowałam i mimo bolu nie zaluje !!
Wspaniale wiesci, gratulacje !!! ❤️ Doczekalas sie 🥰
 
Jeżeli chodzi o środki przeciwbólowe to oprócz gazu przy wdechach i polewaniu sie prysznicem nic innego nie miałam podawane. Takze mozna rzecz ze udało się bez znieczulen.... same parte skurcze były najpiękniejsza rzeczą;p emocje nie do opisania. Ale bole były w pewnych momentach traguczne bo łamały i z brzucha i z krzyża razem. Duzo dal prysznic. Siedzialam prawie 3h. I duzo dala mi szkoła rodzenia i nauka oddechow... sam porod dosc szybki bo łącznie 7h wiec jak na pierwsza ciaze jestem w szoku... krocze mialam naciete bo bylo ryzyko popiekania. Mala miala ważyć 4kg. Wiec tak było bezpieczniej. Ale zrobione to było na skurczu wiec wogole nie czułam. Bardziej czułam szycie niz samo nacięcie.
 
Jeżeli chodzi o środki przeciwbólowe to oprócz gazu przy wdechach i polewaniu sie prysznicem nic innego nie miałam podawane. Takze mozna rzecz ze udało się bez znieczulen.... same parte skurcze były najpiękniejsza rzeczą;p emocje nie do opisania. Ale bole były w pewnych momentach traguczne bo łamały i z brzucha i z krzyża razem. Duzo dal prysznic. Siedzialam prawie 3h. I duzo dala mi szkoła rodzenia i nauka oddechow... sam porod dosc szybki bo łącznie 7h wiec jak na pierwsza ciaze jestem w szoku... krocze mialam naciete bo bylo ryzyko popiekania. Mala miala ważyć 4kg. Wiec tak było bezpieczniej. Ale zrobione to było na skurczu wiec wogole nie czułam. Bardziej czułam szycie niz samo nacięcie.
Ogromnym plusem rodzenia sn jest to ze bardzo szybko powinnas zaczac dochodzic do siebie :) wypoczywaj. Bardzo Ci zazdroszcze :)
 
Ogromnym plusem rodzenia sn jest to ze bardzo szybko powinnas zaczac dochodzic do siebie :) wypoczywaj. Bardzo Ci zazdroszcze :)
Dwie godziny po porodzie jak mnie przewiezli na sale to sama wstałam i poszłam do łazienki na pierwsze siku. Co prawda nogi jak z waty ale dałam rade. Takze mam nadzieje ze teraz juz z górki. Czekam aż przywiozą mi mala. A po 16 mam pozwolenie sie iść wykapac
 
Gratulacje :)

Ja ostatnio kilka pająków miałam w mieszkaniu, a wcześniej nie widywałam :/ Podejrzewam, że część to z żywą choinkę mogła przyjść i gdzieś sobie siedziała...
Ja najpierw psikam delikwenta czymś (środek na komary, utrwalacz do makijażu, cokolwiek) i potem z buta.... Trochę mi żal tak zabijać, ale za bardzo się ich boję.

Gratulacje :)


Ja byłam dziś na IP na planowym KTG w terminie porodu (+ miałam badanie ginekologiczne i USG) i dalej się nic dzieje....
Kolejna planowa wycieczka we wtorek.
Może masz rację, nie pomyślałam, że to może być z choinki jeszcze, tylko dziwne, że akurat teraz by wyłaziły i oba w pomieszczeniach, które z choinką nie miały nic wspólnego 🤔 Mi żal zabijać nie jest, tylko się boję, że nie zabiję i mi gdzieś ucieknie, a potem się zemści 😂
Zazdroszczę, że masz tak często ktg, ja pewnie byłabym spokojniejsza, gdybym chociaż raz w tygodniu miała, no ale nic nie poradzę, pozostaje czekać aż mój brzdąc też na dniach postanowi wyjść znienacka :)
 
Może masz rację, nie pomyślałam, że to może być z choinki jeszcze, tylko dziwne, że akurat teraz by wyłaziły i oba w pomieszczeniach, które z choinką nie miały nic wspólnego 🤔 Mi żal zabijać nie jest, tylko się boję, że nie zabiję i mi gdzieś ucieknie, a potem się zemści 😂
Zazdroszczę, że masz tak często ktg, ja pewnie byłabym spokojniejsza, gdybym chociaż raz w tygodniu miała, no ale nic nie poradzę, pozostaje czekać aż mój brzdąc też na dniach postanowi wyjść znienacka :)
Wiadomo, że nie można dać uciec, bo na pewno gdzieś wyjdzie kiedyś 😂
Ja to będę poważnie rozważać za rok choinkę sztuczną, bo nie dość, że pająki, to jeszcze jakieś inne robactwo mi zabiło dwa kwiatki doniczkowe (a nie kupowałam już dawno żadnych, więc to nie ze sklepu przyniesiona choroba).

To było moje pierwsze planowe KTG. Ale cieszę się, że miałam dziś USG i kolejne KTG tak szybko. Tak to bym się bardzo martwiła, gdybym musiała czekać np. tydzień w zupełnej niewiedzy
 
reklama
@olga.1 pomyslalam o Tobie jak zobaczylam ten obrazek 😁😁😁
 

Załączniki

  • 56FCA936-6B43-4B38-B055-3327E023CD4F.png
    56FCA936-6B43-4B38-B055-3327E023CD4F.png
    116,8 KB · Wyświetleń: 120
Do góry