reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Dziewczyny ja mam pytanie do Was co do wizyt u ginekologa. Jak ona w zasadzie wyglada w ciąży? Z jednej strony ufam mojemu lekarzowi i ogolnie jest znany i ceniony, a z drugiej jest jakoś dziwnie... bo widzę, ze u niego wizyta ciążowa to głównie usg. Nie kazał mi wskoczyć na fotel ginekologiczny, nie badał mi piersi (a wpisał, ze były badane). Tak trochę czuje niesmak po dzisiejszej wizycie, ze są one jakieś takie szybkie i byle jakie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny ja mam pytanie do Was co do wizyt u ginekologa. Jak ona w zasadzie wyglada w ciąży? Z jednej strony ufam mojemu lekarzowi i ogolnie jest znany i ceniony, a z drugiej jest jakoś dziwnie... bo widzę, ze u niego wizyta ciążowa to głównie usg. Nie kazał mi wskoczyć na fotel ginekologiczny, nie badał mi piersi (a wpisał, ze były badane). Tak trochę czuje niesmak po dzisiejszej wizycie, ze są one jakieś takie szybkie i byle jakie.
U mnie za każdym razem badanie na fotelu - chociaż tak naprawdę nie wiem po co na tak wczesnym etapie wykonywać je każdorazowo. Piersi miałam badane, ba nawet mój stary lekarz zrobił usg im ;) ale ja np u żadnego gina nie miałam podglądania maluszka przy każdej wizycie. Tylko te najważniejsze usg i jak coś się działo to wtedy dodatkowo. A tak wywiad, wypytywanie jak się czuję plus wyniki i to morfologia też nie za każdym razem, ale mocz już tak. Ciśnienie, ważenie od połowy ciąży detektorem sprawdzane miałam bicie serduszka u bobasa to chyba wszystko :)
 
Dziewczyny a czy któraś z Was rodziła lub zamierza rodzić siłami natury po cc? Ja dwa razy rodziłam SN trzeci raz w lutym 2017 cc i teraz lekarz twierdzi,że ma nadzieję,że urodzę SN. Ale się zastanawiam bo trochę się boje po cc,słyszałam i pęknięciu macicy itp. i sama nie wiem. Z drugiej strony mam porównanie SN a CC i wolałabym mimo bólu to pierwsze ale obawy są. Może znacie kogoś kto był w podobnej sytuacji? Wiem ,że jeszcze dużo czasu do porodu ale tak się dziś zastanawiałam i stąd moje pytanie.

Ewela nie wiem czy Ci pomoge, bo to zamierzchle czasy ale moja Mamusia rodzila Siostre przez CC - byla owinieta pepowina, zas mnie 12 lat pozniej (w wieku 36 lat) silami natury :) Wszystko przebieglo pomyslnie i bez komplikacji.

@carmelek9 Hmm ciezko powiedziec, bo moja lekarz np. nie badala mi piersi, ale tez nie wpisala ze to robila. To jest troche dziwne, ze lekarz wpisuje w karte nieprawdziwe informacje. Wiesz wydaje mi sie, ze jest to troche tak, ze im wiekszy specalista to czesc rzeczy pomija - nie wiem dlaczego, ale widze to na swoim przykladzie. Lekarz na NFZ chcial robic wszystko i wychodzilo mu to srednio, a ta moja Babeczka za to precyzyjnie mierzy i konkretnie tlumaczy lecz nie skupia sie na 'kazdej drobnostce' i mysle, ze wynika to z doswiadczenia. Wizyta u Niej jest raz w miesiacu, ale to tez bez musu co do dnia :)
 
@Darsi, mam nadzieje, ze to to i już nie mogę się doczekać kiedy poczuje ruchy [emoji846] Tak jak pisałam to o porodach nie czytam i mam nadzieje, ze się nie złamie [emoji846]. Mam natomiast zamiar chodzić do szkoły rodzenia. Chodziłyscie? Polecacie? Jak tak to id kiedy zacząć?
@EmiliaS, właśnie najbardziej obawiam się tego, ze nieświadomie i niechcący zrobie krzywdę maleństwu. Przecież to takie delikatne.
A co do rodzaju porodu to każda z nas powinna decydować indywidualnie ze swoim lekarzem prowadzącym, aczkolwiek są tez sytuacje, ze planuje się SN i w ostatniej chwili wypada cc.
@karolina921, z tym karmieniem piersią to różnie bywa. Teraz moja koleżanka, która urodziła w maju mimo ogromnych chęci tez nie karmi. Zero pokarmu. Czasem nie mamy na to wpływu.
@Megi86, super, ze z maluchem wszystko ok. Bardzo się cieszę. W którym jesteś tygodniu teraz, bo już się pogubiłam. 14 chyba z plusem już. Musisz teraz dużo pic, chociaż czasem wiem, ze to trudne. [emoji846] udanego pobytu na łódce [emoji846][emoji4], korzystaj, ma być teraz gorrrrraaaaaco, ale uważajcie tez na burze. Jutro mogą się zacząć.
@Ewela821 niestety nie pomogę bo nie rodziłam wcześniej, ale zdałabym się chyba na opinie lekarza, jeśli mu ufasz.
@carmelek9, nie wiem jak powinien wyglądać standard ale napisze Ci jak jest u mnie. Przed każda wizyta muszę zrobić badanie moczu, morfologię, tsh i FT4 plus jakieś dodatkowe, jeśli lekarz zleci. Do tej pory na każdej wizycie miałam usg, badanie ginekologiczne na fotelu zostało pominięte tylko na jednej wizycie poki co. Do tego wywiad jak się czuje, mierzenie ciśnienia i ważenie. Nie zdarzyło mi się zeby w kartę ciąży lekarz wpisał mi coś z głowy. Do tego duuuuuzo mi tłumaczy mój gin i zadaje dość dużo pytań o samopoczucie i różne szczegóły .
 
Rany, mam wolne od wczoraj a wstaje po 6... spać nie mogę. Nigdy długo spac nie mogłam, ale bez przesady. Ehhh...,, a wczoraj to bardziej się umęczylam w domu niż w pracy. Dzisiaj serio odpoczywam. Nie robie nic, balkon i książka. Taki mam plan na dziś. [emoji4][emoji39][emoji5]
 
Lutowe mamunie, czy któraś ma tak jak ja? To znaczy nie mogę się doczekać, aż będzie po ciąży. Gdybym mogła to rodziłabym jutro, żeby dziecko było już na świecie i żebym wiedziała że jest zdrowe i wszystko okej. Okres tej ciąży to dla mnie ogromny stres i strach. Wiem, że powinnam się cieszyć (cieszę się że będę miała dziecko ale ciąża nie jest dla mnie żadną radością), no i nie cieszę się przez ten wieczny lęk, że zrobiłam coś nie tak, zjadłam cos złego, użyłam szkodliwego kremu etc. etc. Czasami nerwowo już nie daje rady. Nie chcę psuć atmosfery na forum, bo wszystkie pewnie chcą słuchać tylko wesołych i szczęśliwych nowin, no ale taka jest prawda o moim samopoczuciu w ciąży. Jestem kłębkiem nerwów i jest to dla mnie jeden z cięższych okresów w życiu. Oczywiście mam wyrzuty sumienia, że w ten sposób też szkodzę temu maleństwu...
Ja też bym chciała już urodzić i mieć przy sobie wiedząc że wszystko jest dobrze .
Z tym ze ja dawno byłam na USG i nie wiem w sumie co tam się dzieje u malucha. Wizyta na prenatalne dopiero w piątek a ja mam taką nerwowke..
Zazdroszczę dziewczynom które chodzą co 2/3 tygodnie podglądać maluszki
 
@ForgetMeeNot jestes kochana, dziekuje :* Mam wyrzuty sumienia, ze nie odp wczoraj na Twoje pytanie, ale nie zauwazylam :( Czuje sie dzis lepiej, ale od poczatku ciazy mam bol zatok czolowych i codzienny maly skrzep krwi w prawej dziurce nosa. Sadze ze to przez hormony, do tego zmienila sie gestosc krwi i przeplywy. Zmiana temperatury, polewanie glowy woda przy jej myciu - w tych momentach odczuwam bol w okolicach brwi i to czasem niemaly.
Na przeziebienie - ja z tych antylekowych, a jesli juz to w ostatecznosci ;) - duzo wit. C (cytryna, limonka, zurawina itp.), czosnek, cebula i wczoraj zjadlam miseczke jezyn z dzialki :) Lekarka mowila, ze mozna brac wszystko na bazie paracetamolu - u mnie na razie sie obeszlo :)

Dobrze pamietasz - dzis jest 15+0 :) Kiedys pilam baaardzo duzo wody, a teraz sie przyznam, ze jakos pije mniej - nie mam potrzeby; ale jak widac: nie chce, ale musze :)

Tez dzis nie spie, ale od 7. Cos widze, ze Ktos tu nie umie wypoczywac ;-) Dziekuje za zyczonka i bede uwazac :) Ty tez odpoczywaj.

Ps. Wczoraj zawiozlam wyniki swojej lekarz min. na toxo bo mialam IGM -, natomiast IGG 336. Lekarz na NFZ mowil ze to nic, by nic z tym nie robic, a ja podejrzewalam, ze bede musiala zrobic awidnosc no i sie nie pomylilam.

Ps. 2 Odchodze od progesteronu (ostatnie 3 tabl. luteiny i koniec). Zostaly mi z 2 opak. luteiny i chyba 1 duphaston z terminem waznosci do 2021 r.

Milego dzionka!
 
Ostatnia edycja:
Hej, a ja dziś plan tylko wizyta zakupy i chować się w domu przed upalem [emoji16]
Co do wizyt to ja raz miałam badanie piersi, ginekolog. Miałam na początku łącznie z pobraniem cyto. Potem też miałam raz jak jeszcze miałam usg tamtędy. Usg narazie mam na każdej wizycie ale prócz tego zdawkowo pyt jak się czuje badanie chwilą, ewentualnie wyniki wypisanie na nowe i wsio. Położna do tego waży i mierzy cisnienie
U mnie niestety szkoły rodzenia nie ma a szkoda, bo ja same fajne rzeczy słyszałam i gdyby można było to pewnie bym skorzystała

Co do porodów, mam nadzieję że nikogo nie urazilam. Oczywiście każdy ma prawo do swojej decyzji, poza ty jeśli ktoś też może ma jakieś naprawdę powody, czy n obawy spowodowane poprzednim ciężkim SN toteż zmienia postać rzeczy. Natomiast dziwi mnie jak ktoś nie wiedząc z czym ma do czynienia od razu dla niby spokoju chce cc i myśli że to jest super pewnie bo raz dwa, bezboleśnie szybko itp. Tak samo polog nie ma porównania bo jednej będzie łatwiej poan a drugiej po cc. Natomiast oczywiście każdy ma swoje zdanie.
A propo porodu i historii to właśnie ja powiem że mialam dość szybki bez komplikacji. Bóle pierwsze poczułam nad ranem koło 4-5, pojedynczy potem po godzinie zaczęło coś częściej łapać a koło 6-7 miałam już skurcze co 3-4 minuty. Od przyjęcia na porodowke minęła chyba z godz i 8:50 Maja była na świecie. I oby teraz było choć tak jak wtedy to będzie dobrze. Każdemu życzę takiego porodu[emoji4]
 
reklama
Cześć Dziewczyny:) Wieki mnie tu nie było i nie mam szans wszystkiego nadrobić. Okazuje się, że takie forum jest jednak nie dla mnie. Jestem nerwus i to ciągłe czytanie o badaniach, analizowanie wyników, porównywanie źle na mnie wpływa psychicznie:( muszę się trochę odciąć. Badania prenatalne mam dopiero w przyszłym tygodniu, dzidziusia nie widziałam od miesiąca, więc i tak się denerwuję i niepotrzebnie nakręcam:( Może później trochę odetchnę. Piszę, żeby się z Wami pożegnać. Życzę Wam wszystkim spokojnych ciąż i zdrowych maleństw. Trzymam za Was kciuki. Buziaki.
 
Do góry