reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Kurcze to świetnie, że nie wyobrażasz sobie, że nagle po porodzie Cię olśni i będziesz wszystko wiedziała. Ja tak sobie to wyobrażałam i srogo się zawiodłam. Ale naczytałam się wtedy durnych poradników, blogów, artykułów gdzie macierzyństwo było przedstawione jako idylla.

Teraz innej opcji niż cc nie biorę pod uwagę. Poród SN mnie przeraża, a jeszcze po dwóch cięciach to w życiu bym nie ryzykowała [emoji4]

O nie, nie [emoji846] jestem realistką, może aż za bardzo i wiem, ze kolorowo jak w magazynach i kolorowych poradnikach nie będzie. [emoji51]Przynajmniej na podatku [emoji846]Wiem, ze życie zmieni się o 180 stopni. Już jest inaczej. [emoji846]

A jeśli miałaś 2 razy cc to tez na poród SN bym się nie pisała. Przynajmniej wiesz co Cię cZeka [emoji846] i jak to będzie.
 
reklama
Mama maluszka [emoji9] ja się dołączę, u spokój nerwy i się nie martw. To co było to było, a na początku ciąży dziecko jest pod wyjątkowa ochrona bo takie mamy organizmy, żeby ochronić dziecko gdy kobieta nie wie o ciąży. Gdyby miało coś się dziać złego to byś już o tym wiedziała. Jest on i tym się ciesz i myśl o zdrowym dziecku.
Ja tylko dopowiem że to już taka rola mamy, my już zawsze będziemy się obawiać. W ciąży się boimy a po urodzeniu co zmienia się to? No nie, każda choroba, płacze, później zmartwienia, przedszkole szkoła, będziemy się zawsze martwić o te nasze dzieci bo takie są mamy[emoji6]
 
Julia straszne to... Ale właśnie dlatego nie powinno się decydować na CC dla kaprysu. Oczywiście jak są wskazania itp to jak najbardziej. Ale jeśli nie trzeba, to to wcale nie musi być lepsze i łatwiejsze. Jednak to ingerencja lekarza, zabieg i może pójść coś nie tak jak że wszystkim.

Co do piw 0 ja nie pijam, jakoś wolę przetrzymac ten etap no jednak zawsze mam tą myśl że jakiś procent mini tam jest[emoji6]
Natomiast nie szaleje też, czasem też zdarzył mi się łyk coli, pije dużo herbaty choć staram się robić slabiutka, zdarzy mi się zjeść coś z Mac czy pizze, i nie wariuje z tego powodu[emoji4]

Ja dziś miałam pół dnia poza domem i wróciłam padnieta od upałów. Jutro rano wizyta u gin[emoji6] a w czw znowu w trasę na pół dnia
 
Ja poród z synkiem miałam bardzo dobry. Mimo że bez znieczulenia, bo nie zdążyli mi podać. Mogę drugi mieć taki sam. ;-)
 
Ja nie czytam nic więcej oprócz tego forum, wolę się jeszcze nie stresować, nie nakręcać. I powiem Wam, że jak na ten moment to zdaje egzamin ;)
Z dbałością o jedzenie/picie też nie przesadzam, bo naprawdę idzie zwariować.
To moja pierwsza ciąża, piwko 0% się zdarzyło, weszła i pizza i frytki, ale ogólnie głównie domowe obiadki, dlatego nie panikujmy. To właśnie stres pewnie najgorzej działa, jesteśmy wszystkie pod stałą opieką lekarzy, więc nie zadręczajmy siebie same :p
 
Ja bym też chciała poród taki jak pierwszy, mimo tego że trwał 10 godzin. Ale ani mnie nie nacinali ani nic, tylko w środku musieli mnie trochę pozszywac bo młody wychodzil z ręką do przodu jak Superman i trochę mnie uszkodził paznokciami :)
 
Moje porody były trudne, bolące, płaczące, wręcz wyjące o pomoc kiedy s kończą się te bóle. Ale były najpiękniejszą sytuacją jakie mnie kiedykolwiek spotkały. Tego małego szczęścia, tej małej istotki i ogromu miłości w sekundę nie da się opisać. Ból mija expeesem i założę się, że po porodzie każda z was powie to samo. Buzka dziewczyny, ja mało jestem ostatnio, mam trochę prywatnych spraw, ale to już opowiem na zamkniętym. Pa
 
Ja nie czytam nic więcej oprócz tego forum, wolę się jeszcze nie stresować, nie nakręcać. I powiem Wam, że jak na ten moment to zdaje egzamin ;)
Z dbałością o jedzenie/picie też nie przesadzam, bo naprawdę idzie zwariować.
To moja pierwsza ciąża, piwko 0% się zdarzyło, weszła i pizza i frytki, ale ogólnie głównie domowe obiadki, dlatego nie panikujmy. To właśnie stres pewnie najgorzej działa, jesteśmy wszystkie pod stałą opieką lekarzy, więc nie zadręczajmy siebie same :p

Na chwile obecna mam identyczne podejście [emoji846] Mam nadzieje, ze nie zacznę świrować na jakimś punkcie... [emoji846]
 
reklama
Dziewczyny te które macie detektory - udało mi się takowy pożyczyć od jednej mamy z osiedla :) i wydawało mi się że usłyszałam bicie serduszka ale potem się zastanawiałam czy to czasem nie moja żyła. Jak Wy to rozpoznajecie :(
 
Do góry